Mario Draghi spycha notowania euro
Nad euro zbierają się czarne chmury. Szef EBC wraz z innymi przedstawicielami banku oraz niemiecki minister finansów interweniują słownie przeciwko sile euro.
14.04.2014 10:42
W ten sposób można odebrać weekendowe wypowiedzi Mario Draghiego, który wziął udział w konferencji prasowej po spotkaniu z Międzynarodowym Funduszem Walutowy. Draghi powiedział, że dalsze umacnianie się euro spowoduje luzowanie polityki monetarnej przez bank centralny. Zdaniem prezesa EBC (i nie tylko) sile euro doprowadziło też m.in. do spadku inflacji do obecnych poziomów. Zdaniem Christiana Noyera z EBC mocne euro redukuje inflację o 0,5 pkt. procentowego. Do tych rozważań włączył się także minister finansów Niemiec Wolfgang Schauble, który zaznaczył, że dalsze umocnienie euro może być negatywne dla gospodarki, a osłabienie wspólnej waluty leży w interesie Niemiec, gdyż gospodarka kraju opiera się na eksporcie. Wracając do szefa EBC zaznaczył on, że kurs walutowy nie jest celem polityki Banku, natomiast jest nim stabilność cen. Jeśli zatem kurs jest jedną z przyczyn niskiej inflacji, to wtedy Bank może przeciwdziałać temu zjawisku, co można odbierać w następujący sposób – jeśli euro nadal będzie mocne,
to obetniemy stopy albo wprowadzimy QE lub też zastosujemy niekonwencjonalne środki, aby inflacja zaczęła rosnąć.
Notowania pary EURUSD zareagowały już na otwarciu rynku. Kurs spadł do 1,3850, gdzie jeszcze w piątek widzieliśmy poziom 1,3900. Naszym zdaniem dopóki notowania znajdują się pod poziomem 1,4000, to na ten rynek można patrzeć pod kątem spadkowym z celem nawet w rejonie 1,36 – 1,35. Poziomy te mogłyby być przetestowane nawet bez żadnych działań ze strony banku centralnego. Pytanie tylko jak bardzo poważnie inwestorzy wezmą do siebie wspomniane wcześniej wypowiedzi.
Dziś w kalendarzu czeka nas odczyt inflacji z Włoch oraz produkcja przemysłowa ze strefy euro. Natomiast z USA poznamy wyniki sprzedaży detalicznej. Warto przypomnieć, że najważniejsze dane tygodnia, to odczyt inflacji dla całej strefy euro (w tym inflacji bazowej). Publikacje te poznamy już w środę. Każdy odczyt minimalnie poniżej konsensusu zapewne spowoduje przecenę euro.
O godzinie 09:28 za dolara należało zapłacić 3,02, za euro 4,18, za franka 3,44, a za funta 5,05 złotego.
Daniel Kostecki
XTB