MF bagatelizują zgłoszenia celników
Związek Zawodowy Celnicy PL złożył do Prokuratora Generalnego Andrzeja Czumy zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przez urzędników Ministerstwa Finansów przestępstwa niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień - poinformował w czwartek związek. MF odpiera zarzuty, sugerując m.in., by z oskarżeniami poczekać na wyniki zakończonej niedawno kontroli NIK.
23.07.2009 | aktual.: 23.07.2009 18:45
_ Zarzucamy niedopełnienie obowiązków i przekroczenie uprawnień. Wykaże to śledztwo, o którego wszczęcie wystąpiliśmy _ - powiedział przewodniczący związku Sławomir Siwy. Według niego, urzędnicy resortu finansów w sposób ciągły, co najmniej od 2004 r., nie reagują na zgłoszenia o nadużyciach, a jeśli reagują, to z ogromnym opóźnieniem.
Dodał, że celnicy swoje analizy przedstawili prokuraturze. Poinformował ponadto, że wniosek nie dotyczy konkretnych urzędników resortu finansów. _ To zadanie dla prokuratury. Wskazujemy dowody, na podstawie których sprawców będzie można łatwo ustalić _ - wyjaśnił. Jego zdaniem, szkoda powstała w wyniku działania urzędników MF szacowana jest na wiele miliardów złotych.
Witold Lisicki, rzecznik prasowy szefa Służby Celnej, wiceministra finansów Jacka Kapicy, powiedział PAP, że "w demokratycznym państwie każdy ma prawo złożyć zawiadomienie, jeśli wie o działaniach mających charakter przestępstwa". Dodał, że w sprawie wskazanej przez związek prowadzona była kontrola NIK. _ Poczekajmy na jej wyniki _ - zasugerował. Wyjaśnił, że dotyczyła ona przywozu skażonego spirytusu, zakończyła się ona niedawno i nie ma jeszcze protokołu pokontrolnego.
_ Urzędnicy stanowią prawo coraz lepsze i odpowiadające współczesnym wyzwaniom. Przepisy dotyczące skażania alkoholu, które były przedmiotem zastrzeżeń celników, zostały zmienione, a system uszczelniony _ - dodał.
_ W czwartek wniosek ZZ Celnicy PL do nas nie dotarł _ - poinformowała Joanna Dębek z biura prasowego Ministerstwa Sprawiedliwości.