Mieszkańcy protestują przeciw sąsiedniej budowie. Deweloper grozi pozwem
Na warszawskim Bródnie trwa spór między mieszkańcami a deweloperem, który planuje wybudować kolejne bloki obok istniejącego już kompleksu. Mieszkańcy swój sprzeciw wyrazili zawieszeniem banerów z prześcieradeł na balkonach - informuje "Gazeta Wyborcza".
Według relacji "Gazety Wyborczej", mieszkańcy kompleksu budynków przy ulicy Rembielińskiej 28, 28a i 28b są niezadowoleni z zarządu, który podpisał porozumienie z firmą Napollo 9. Mieszkańcy czują się oszukani, ponieważ dowiedzieli się o umowie wiele miesięcy po jej podpisaniu. Nie mają możliwości zaprotestowania ani wpływu na zmianę projektu sąsiedniej inwestycji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rząd pracuje nad zmianami w KPO. "Wywraca do góry nogami wiele planów"
Aby wyrazić swoje niezadowolenie, mieszkańcy podjęli "akcję prześcieradłową". Na balkonach zawisły transparenty z różnymi hasłami, takimi jak "Napollo, nie odbieraj nam słońca", "Precz z Puentą, nie pozwolimy na zasłonięcie" czy "Stop tajnym umowom z deweloperem".
Deweloper planuje pozew
Deweloper zagroził pozwem za tę akcję. Szczególnie przeszkadza mu przedrostek "pato" na transparentach, twierdząc, że inwestycja posiada wszystkie niezbędne zezwolenia i nie zasługuje na określenie "patodeweloperki" - przekazuje "Gazeta Wyborcza".
Według informacji dziennika, firma deweloperska planuje podjąć odpowiednie działania prawne, włącznie z drogą sądową, żądaniem odszkodowania oraz publikacją przeprosin w prasie, jeśli transparenty nie zostaną usunięte. Sytuacja ta nadal pozostaje nierozwiązana, a mieszkańcy Bródna w dalszym ciągu starają się bronić swojego stanowiska w konflikcie z deweloperem.