Mój szef mąż

Czy "kariera przez łóżko" nadal jest sposobem na sukces w firmie? A co jeśli przełożony żeni się z pracownicą i przy okazji daje jej awans np. na kierownika działu?

Obraz

Czy "kariera przez łóżko" nadal jest sposobem na sukces w firmie? A co jeśli przełożony żeni się z pracownicą i przy okazji daje jej awans np. na kierownika działu?

Patrycja pracuje w jednym z hipermarketów. Była pracownikiem działu zaopatrzenia. Poznała Janka, który początkowo pracował na równorzędnym stanowisku. Awansował na kierownika. Pół roku później ożenił się z Patrycją. Po ślubie dał jej awans - Patrycja została jego zastępcą. W dziale wrzało. Pracownicy plotkowali, że Patrycja otrzymała awans niesprawiedliwie - bo niby kogo Janek miał uczynić swoim zastępcą? Sprawa trafiła do dyrektora, który uznał że Janek mógł mianować na swoje stanowisko kogo chciał. Patrycja zaś była wzorowym pracownikiem działu i na wyższe stanowisko zasłużyła. A że przy okazji wzięła ślub i spodziewa się dziecka? Tylko się cieszyć, będą zmotywowani do pracy i nie będą szukać pracy w innej firmie, orzekł szef.

Sytuacja ciążyła pracownikom. Jeden z nich napisał do nas maila: "To skandal! Pracuję od 5 lat w firmie i to ja zasłużyłem na awans. Czuję się niedoceniony i dyskryminowany. Dyrektor powinien zakazać takich sytuacji albo rozdzielić małżeństwo tak, by inni nie czuli się źle". Inny pracownik firmy napisał zaś: "Znam ten przypadek i nie mam nic przeciwko. Osoba, która awansowała była pracowita. Jej związek z przełożonym rozpoczął się na długo przed tym, gdy otrzymała wyższe stanowisko. Poza tym, to prawdziwa miłość, nie ukrywali jej, planowali ślub. Inni pracownicy plotkują z czystej zazdrości".

Podobna sytuacja miała miejsce w niewielkim wydawnictwie w Poznaniu. W firmie od lat wiele osób starało się o awans i podwyżki. Niektórzy pracowali bez etatu, od szefa bezskutecznie domagali się umów o pracę. Jakże wielkie było ich zdziwienie, gdy stałą pracę i to po kilku miesiącach, otrzymała pracownica, która wkrótce została żoną jednego z kierowników. Współpracownicy składali życzenia, niektórzy byli na ślubie - robili dobrą minę do złej gry. Po kątach nie szczędzili jednak młodej parze uszczypliwości. Szef nie widział nic złego w małżeństwie swoich podwładnych. Chwalił się nawet, że zależy mu na tym, "by firma była bardziej rodzinna". Inni pracownicy byli oburzeni. Kilku dobrych fachowców wkrótce odeszło.

- Nie będę komentować polityki prowadzonej przez szefa, bo to drażliwa kwestia. Nikt nie jest w stanie udowodnić, że szef jest niesprawiedliwy i nierówno traktuje innych pracowników. Dziś już nie musimy tego tolerować. Jeśli szefowi nie zależy na dobrej atmosferze w swoim zespole, to jest po prostu fatalnym przełożonym. Denerwujące jest jednak to, że pracownicy mogą mieć poczucie straconego czasu pracując w takiej firmie - twierdzi jeden z byłych pracowników, prosi o anonimowość.

Czy zatem związek małżeński pracownika i przełożonego jest godny pogardy. Jak powinien zachować się szef firmy, gdy jeden z jego kierowników mówi mu, że żeni się z pracownikiem i chce go awansować?
- O ile tajemny romans przełożonego z pracownicą jest najczęściej krytykowany przez współpracowników, o tyle gdy przełożony bierze ślub z podwładną, inni pracownicy raczej delikatnie mówią o swojej niechęci. W końcu ślub to ślub, trzeba się cieszyć. Oburzenie jest jednak podobne. Z wielu różnych sondaży wynika, że romans w firmie to sytuacja niezwykle popularna. Kłopot rodzi się wtedy, gdy z powodu takiego związku, inni pracownicy cierpią, bo nie otrzymują awansu, etatu, podwyżki - mówi Teresa Limanowska, psycholog społeczny, specjalista od HR, ma własną firmę i rekrutuje pracowników na zlecenie.

- Jeśli romans, czy małżeństwo jest prywatną sprawą pracowników i nie wkracza do ich życia zawodowego, czy wręcz życia firmy, to wszystko w porządku - dodaje Teresa Limanowska. - Jeśli jednak jest inaczej, to uważam, że pracownicy powinni zareagować. Zawsze warto rozmawiać i o takich sprawach też warto mówić otwarcie. Mamy prawo powiedzieć, że czujemy się niedocenieni lub traktowani nierówno w firmie. Dobry szef zadba, by rozdzielić małżeństwo i ustawić tak pracę, by nikt nie czuł się źle. Niestety nie ma ustawowych przepisów, które regulowałyby "sprawy obyczajowe" w prywatnych przedsiębiorstwach. Chociaż istnieją firmy w Europie, które umieściły w wewnętrznych regulaminach zapis, że małżeństwo nie może łączyć przełożonego z podwładnym - mówi Teresa Limanowska, psycholog społeczny, specjalista od HR, ma własną firmę i rekrutuje pracowników na zlecenie.
Krzysztof Winnicki

Wybrane dla Ciebie
Masz taką popielniczkę w domu? Dziś jest warta krocie
Masz taką popielniczkę w domu? Dziś jest warta krocie
Rachunek za lampki świąteczne. Tyle kosztują 24 godziny świecenia
Rachunek za lampki świąteczne. Tyle kosztują 24 godziny świecenia
Zatrudniał "na lewo" cudzoziemców. Taką karę dostał
Zatrudniał "na lewo" cudzoziemców. Taką karę dostał
Szukają rąk do pracy. Zarobki do 13 tys. zł miesięcznie
Szukają rąk do pracy. Zarobki do 13 tys. zł miesięcznie
L4 zamiast urlopu. Tak Polacy kombinują w święta i sylwestra
L4 zamiast urlopu. Tak Polacy kombinują w święta i sylwestra
Podróbki kawy zalewają Polskę. To oszuści wsypują do opakowania
Podróbki kawy zalewają Polskę. To oszuści wsypują do opakowania
Nietypowe oferta sprzedaży. "Przygotowywane w wigilijny wieczór"
Nietypowe oferta sprzedaży. "Przygotowywane w wigilijny wieczór"
Kazali im pracować w święta. Aptekarze poszli do sądu. Oto wyrok
Kazali im pracować w święta. Aptekarze poszli do sądu. Oto wyrok
Szwedzki gigant kupuje polską firmę. Znają ją wszyscy miłośnicy psów
Szwedzki gigant kupuje polską firmę. Znają ją wszyscy miłośnicy psów
"Zamykamy". Prowadził zakład od 46 lat. Klienci przyjeżdżali z daleka
"Zamykamy". Prowadził zakład od 46 lat. Klienci przyjeżdżali z daleka
Polacy się z niego śmiali. Teraz trudno tam wcisnąć szpilkę
Polacy się z niego śmiali. Teraz trudno tam wcisnąć szpilkę
Nowa atrakcja na Pomorzu. Polacy wejdą tu po raz pierwszy
Nowa atrakcja na Pomorzu. Polacy wejdą tu po raz pierwszy
MOŻE JESZCZE JEDEN ARTYKUŁ? ZOBACZ CO POLECAMY 🌟