Możliwe niewielkie spadki na otwarciu

Kontynuacja przeceny na Wall Street miała skromny wymiar, niemniej trudno wyhamowanie tempa spadków nazwać odbiciem, a problem fiskalnego klifu daleki jest od rozwiązania.

Emil Szweda
Źródło zdjęć: © Open Finance

Czwartek przyniósł kontynuację spadków także na Starym Kontynencie (w miejsce spodziewanego przeze mnie odbicia po południu). Przyczyna jest oczywista - nie doszło do odbicia w USA. Wpływ europejskich danych na działania inwestorów jest przeceniany. Choć strefa euro oficjalnie znalazła się w recesji, to w istocie dane były lepsze od oczekiwanych, zresztą akurat po ich publikacji doszło do chwilowej poprawy nastrojów na rynkach. W podjęciu decyzji o zakupach pomagać też mogły informacje o nieoczekiwanie udanych aukcjach obligacji organizowanych przez europejskie banki. Na tle Europy Zachodniej, która po południu znów pogrążyła się w przecenie, ponownie błysnęły moskiewski RTS (plus 1,1 proc.) i WIG20 (0,2 proc.), natomiast BUX stracił 1,8 proc. i był to najmocniejszy spadek w Europie.

Tym co przeszkodziło w odbiciu na Starym Kontynencie było zachowanie Wall Street. A Amerykanie akcje sprzedawali, bo dostali solidną porcję rozczarowujących danych. Liczba wniosków o zasiłek skoczyła do 439 tys. (oczekiwano 370 tys.), indeks Empire State spadł do -5,22 (oczekiwano -3,5), Fed Filadelfia spadł do minus 10,7 (oczekiwano plus 3,67), a na dokładkę Wal-Mart podał prognozy słabsze niż oczekiwano. W tej sytuacji spadek S&P o 0,2 proc. to i tak najniższy wymiar kary, jeśli pamiętać, że każdy dzień przybliża USA do fiskalnego klifu, a nie pojawił się nawet cień kompromisu w tej sprawie między prezydentem a kongresem. Tak niewielka przecena była możliwa głównie dzięki temu, że S&P ma za sobą już długi marsz na południe i pokłady pesymizmu w inwestorach powoli się wyczerpują.

W Tokio tymczasem zakwitły nie wiśnie, lecz nadzieje na szybką odmianę losu. Rząd rozpisał przedterminowe wybory w grudniu, co zostało przyjęte jako zapowiedź przyszłej silniejszej polityki stymulacyjnej. Dziś rano Nikkei zyskał 2,2 proc. (wczoraj 1,8 proc.). Inwestorzy najwyraźniej nie spodziewają się by nowy lider Chin - Xi Jinping - wziął się do stymulowania gospodarki równie szybko (nawiasem mówiąc jest z wykształcenia ekonomistą, ale dyplom odebrał w uczelni Korei Północnej), bo indeks giełdy w Szanghaju spadł dziś o 0,8 proc. (wczoraj 1,2 proc.).

Notowania w Europie mogą zacząć się w pobliżu zera lub nieco poniżej poziomu wczorajszego zamknięcia. Można zakładać, że niemrawe ruchy indeksów utrzymają się aż do popołudnia, kiedy poznamy dynamikę produkcji w USA (15:15), która może nadać ton notowaniom w końcówce sesji.

Emil Szweda
Open Finance

| Niniejszy dokument jest materiałem informacyjnym. Nie powinien być rozumiany jako materiał o charakterze doradczym oraz jako podstawa do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji i mogą ulec zmianie bez zapowiedzi. Open Finance nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania. |
| --- |

Wybrane dla Ciebie
Gmina chce kupić wyspę. Nie chcą powtórki z zamkiem w Stobnicy
Gmina chce kupić wyspę. Nie chcą powtórki z zamkiem w Stobnicy
Gigant technologiczny zwalnia w Polsce. Pracę straci prawie 400 osób
Gigant technologiczny zwalnia w Polsce. Pracę straci prawie 400 osób
Turystyka dentystyczna Polaków. Tu jeżdżą po plomby za 50 zł
Turystyka dentystyczna Polaków. Tu jeżdżą po plomby za 50 zł
Polska hitem turystycznym w tym kraju. Ogromny wzrost rezerwacji
Polska hitem turystycznym w tym kraju. Ogromny wzrost rezerwacji
Tak można się naciąć na świątecznych rybach. Hodowcy tłumaczą
Tak można się naciąć na świątecznych rybach. Hodowcy tłumaczą
Kiedy przejść na emeryturę? Różnica nawet o 2 tys. zł
Kiedy przejść na emeryturę? Różnica nawet o 2 tys. zł
Udaje hydraulika i "kontroluje" mieszkańców. Urząd ostrzega
Udaje hydraulika i "kontroluje" mieszkańców. Urząd ostrzega
Brała 100 zł za "lewe" L4. Zarobiła tak niemałe pieniądze
Brała 100 zł za "lewe" L4. Zarobiła tak niemałe pieniądze
Ten sprzęt rujnuje rachunki. Zużywa trzy razy więcej prądu niż lodówka
Ten sprzęt rujnuje rachunki. Zużywa trzy razy więcej prądu niż lodówka
Nieopłacalny jak SUV? Oto ile w 3 lata traci na wartości rekordzista
Nieopłacalny jak SUV? Oto ile w 3 lata traci na wartości rekordzista
Podwyżki w Lidlu. Oto ile zarobią kasjerzy w 2026 r.
Podwyżki w Lidlu. Oto ile zarobią kasjerzy w 2026 r.
Niepokojące dane ZUS. Rośnie liczba zwolnień z kodem "C"
Niepokojące dane ZUS. Rośnie liczba zwolnień z kodem "C"
ZACZEKAJ! ZOBACZ, CO TERAZ JEST NA TOPIE 🔥