MSP nie planuje na razie dalszej prywatyzacji Energi i Enei
Ministerstwo Skarbu Państwa nie planuje na razie drugiego etapu prywatyzacji Energi i Enei. Oczekuje, że PGE będzie wzmacniać rolę narodowego czempiona - poinformował PAP minister skarbu Włodzimierz Karpiński.
- Jesteśmy w trakcie rewizji polityki energetycznej, zarówno tej do 2030 roku, jak i bardziej długofalowej do 2050 r. Będziemy podejmować decyzje w zależności od tego, jakie będą jej kierunki - powiedział w wywiadzie dla PAP minister Karpiński, pytany o dalszą prywatyzację spółek energetycznych.
- W tym roku nie planujemy drugiego etapu prywatyzacji Energi. Dzisiaj umacniamy spółkę, która ma swoją politykę dywidendową, znaną akcjonariuszom. Chcemy, żeby ją realizowała - dodał.
Przypomniał, że prywatyzacja Energi i Enei była zapisana w planie prywatyzacji przygotowanym przez MSP, ale zaznaczył jednocześnie, że MSP nie prywatyzuje dla samej prywatyzacji.
- Nie fetyszyzujemy prywatyzacji. Trzeba mieć plan, ale z drugiej strony elastycznie reagować na zdarzenia gospodarcze - powiedział minister Karpiński.
PGE, która w opinii ministra skarbu jest naturalnym czempionem narodowym w energetyce, może się intensywnie rozwijać w najbliższych latach.
- PGE to silna spółka, która ma bardzo duże oddziaływanie na gospodarkę krajową. Ma ogromny potencjał rozwojowy, za pięć lat będzie miała najnowocześniejsze w Europie konwencjonalne moce wytwórcze, bo właśnie rusza budowa bloków energetycznych w Opolu. To spółka, która - jeśli prowadzone analizy to uzasadnią i pozwolą na podjęcie decyzji przez rząd - ma realizować budowę elektrowni atomowej - powiedział Karpiński.
- PGE ma potencjał do prowadzenia różnych inwestycji, możliwe, że też akwizycji, nie tylko na rynku krajowym - dodał.