Na kogo czeka praca?

Specjaliści od budowy dróg, informatycy, sprzedawcy, ale też windykatorzy. To zawody, w których w tym roku da się zarobić i to mimo kryzysu

Obraz

Kolejne zakłady redukują zatrudnienie, ograniczają produkcję. Czy w takich okolicznościach można liczyć na to, że powstaną nowe miejsca pracy? Kto ma szanse na zatrudnienie?

W tym roku praca czeka na tych, którzy znają się na budowie, modernizacji dróg i linii kolejowych. Potrzebnych będzie nawet 100 tys. pracowników, jeżeli ruszy rządowy projekt drogowy i zaplanowane na ten rok liczne przetargi zostaną rozstrzygnięte. A wtedy potrzebni będą ludzie do budowy dróg, autostrad, mostów, lotnisk, stadionów.

Nieźle zapowiada się sytuacja na rynku informatycznym. 70 proc. przedsiębiorstw w Polsce nie będzie, pomimo kryzysu finansowego ograniczać w tym roku wydatków na rozwiązania teleinformatyczne. Aż 66 proc. firm zakłada, że kryzys finansowy nie wpłynie na inwestycje w informatykę, zaś 4 proc. firm planuje zwiększenie tych inwestycji.

Tego roku możemy spodziewać się także wzrostu zatrudnienia w sektorze tzw. centrów usług (np. centrum księgowe lub IT obsługujące z Polski europejskie placówki firmy). Księgowi, personel administracyjno-biurowy niezbędny będzie do obsługi tychże centrów i outsourcingu. Zatrudnienia będzie można szukać w wojsku, które do końca 2010 roku chce uzupełnić stanowiska w armii zawodowej do 120 tys. osób. Planowane jest zatrudnienie kilkunastu tysięcy ochotników do korpusu szeregowych zawodowych.

Przewidywane są liczne inwestycje produkcyjne związane z przenoszeniem produkcji z Europy Zachodniej do Polski. Jeden z największych wytwórców komputerów w Polsce, Dell, przenosi produkcję z Limerick, w Irlandii do Łodzi. Jeśli powstaną wszystkie zaplanowane linie, w ciągu roku może przybyć nawet 1200 miejsc pracy. Podobnie Lenovo, mimo, że za granicą redukuje zatrudnienie, w Polsce budowana jest fabryka, gdzie już wiosną pracę powinno znaleźć około 700 osób, a ostatecznie blisko 1300. Potrzebni będą wykwalifikowani pracownicy z branży wysokiej technologii.

Gorsza sytuacja finansowa doprowadzi do tego, że częściej będziemy gotować w domu i robić zakupy w supermarketach. Wzrośnie więc popyt na pracowników hipermarketów i dyskontów spożywczych. Biedronka planuje otwarcie 130 kolejnych sklepów i zatrudnienie 3 tys. osób. Nowe sklepy zapowiadają też Carefour i Tesco. Wciąż potrzebni będą handlowcy. Niektóre przedsiębiorstwa zatrudnią więcej osób, aby poprawić wyniki sprzedaży, a inne po to, żeby wykorzystać zła sytuację konkurentów i wzmocnić swoją pozycję.

Zamiast restauracji Polacy częściej będą korzystali z usług taniej gastronomii. W tej sytuacji z odsieczą przyjdzie Mc Donald’s. Sieć zamierza rozszerzyć swoją ofertę. Obecnie ma w Polsce 222 restauracje, w tym roku planuje otworzyć od kilkunastu do kilkudziesięciu nowych. Oznacza to możliwość zatrudnienia dla 2-3 tys. pracowników.

Podczas Mistrzostw Europy w piłce nożnej w 2012 roku Polskę ma odwiedzić 20 mln zagranicznych turystów. Organizacja Euro 2012 jest ogromną szansą dla rozwoju polskiego hotelarstwa. Do roku 2012 ma powstać aż 500 nowych hoteli, z czego ok. 200 jest w tej chwili budowanych. Na zatrudnienie mogą zatem liczyć sprzątaczki, recepcjoniści, kelnerzy i kucharze - czeka na nich kilka tys. ofert pracy.

Chociaż najbardziej ucierpiały banki. Niektóre instytucje finansowe będą przyjmować nowych pracowników. Niedawno uruchomiony w Polsce Alior Bank dotychczas zatrudnił ponad 1,5 tys. osób, a w najbliższym czasie planuje zatrudnienie w całym kraju dodatkowych 2 tys. osób. Zatrudnienie planują też Allianz Bank i UniCredit w Szczecinie (450 osób).

Kompania Węglowa, największa spółka górnicza zatrudni nawet 2,5 tys. osób. Potrzebni będą chętni do pracy pod ziemią - górnicy, mechanicy, elektrycy i elektronicy.
Pracowników będą szukać również firmy z Katowickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej, w której 43 proc. miejsc pracy przypada na produkcję motoryzacyjną. Największą z ubiegłorocznych inwestycji jest nowa linia produkcyjna w fabryce silników Fiat Powertrain Technologies Poland w Bielsku-Białej - będzie tam wytwarzany nowy model silnika.

Centrum Thomson Reuters w Gdyni zatrudni w tym roku do 2 tys osób. Poszukiwani będą analitycy finansowi ze znajomością języków obcych. Centrum zajmuje się analizą informacji o firmach i gospodarkach, tworzeniem oprogramowania i obsługą klienta. Gdynia jest jednym ze światowych centrów operacyjnych firmy.

Zła sytuacja w gospodarce skutkować może wzrostem liczby firm zajmujących się egzekucją i ściąganiem długów. Co za tym idzie wzrośnie zapotrzebowanie na windykatorów i komorników. Dotychczas potrzeba korzystania z ich usług nie była wielka. Szacuje się, że w bliskiej przyszłości wiele osób może mieć problem z regulowaniem należności.
Beata Kania

Wybrane dla Ciebie
Masz taką popielniczkę w domu? Dziś jest warta krocie
Masz taką popielniczkę w domu? Dziś jest warta krocie
Rachunek za lampki świąteczne. Tyle kosztują 24 godziny świecenia
Rachunek za lampki świąteczne. Tyle kosztują 24 godziny świecenia
Zatrudniał "na lewo" cudzoziemców. Taką karę dostał
Zatrudniał "na lewo" cudzoziemców. Taką karę dostał
Szukają rąk do pracy. Zarobki do 13 tys. zł miesięcznie
Szukają rąk do pracy. Zarobki do 13 tys. zł miesięcznie
L4 zamiast urlopu. Tak Polacy kombinują w święta i sylwestra
L4 zamiast urlopu. Tak Polacy kombinują w święta i sylwestra
Podróbki kawy zalewają Polskę. To oszuści wsypują do opakowania
Podróbki kawy zalewają Polskę. To oszuści wsypują do opakowania
Nietypowe oferta sprzedaży. "Przygotowywane w wigilijny wieczór"
Nietypowe oferta sprzedaży. "Przygotowywane w wigilijny wieczór"
Kazali im pracować w święta. Aptekarze poszli do sądu. Oto wyrok
Kazali im pracować w święta. Aptekarze poszli do sądu. Oto wyrok
Szwedzki gigant kupuje polską firmę. Znają ją wszyscy miłośnicy psów
Szwedzki gigant kupuje polską firmę. Znają ją wszyscy miłośnicy psów
"Zamykamy". Prowadził zakład od 46 lat. Klienci przyjeżdżali z daleka
"Zamykamy". Prowadził zakład od 46 lat. Klienci przyjeżdżali z daleka
Polacy się z niego śmiali. Teraz trudno tam wcisnąć szpilkę
Polacy się z niego śmiali. Teraz trudno tam wcisnąć szpilkę
Nowa atrakcja na Pomorzu. Polacy wejdą tu po raz pierwszy
Nowa atrakcja na Pomorzu. Polacy wejdą tu po raz pierwszy
NIE WYCHODŹ JESZCZE! MAMY COŚ SPECJALNIE DLA CIEBIE 🎯