Najbogatsi wybiorą Bułgarię zamiast Cypru?
Jak dowiedziała się "Rzeczpospolita" szykuje się koniec rajów podatkowych. Polska ma renegocjować umowy o podwójnym opodatkowaniu z Luksemburgiem i Cyprem.
11.04.2012 | aktual.: 11.04.2012 09:26
Zmiany dotyczyć mają m.in. likwidacji zwolnień z PIT od dywidend spółek zarejestrowanych w Luksemburgu, ale mających polskich udziałowców. To efekt wcześniejszych rozmów naszego rządu z Cyprem. Władze tego kraju negocjując zmiany o podwójnym opodatkowaniu zażyczyły sobie, aby Polska renegocjowała także swoje umowy z Luksemburgiem.
Jak podkreśla "Rz" nowa umowa polsko-cypryjska nie zlikwiduje jednej z ciekawszych luk podatkowych. Prawo tego niewielkiego kraju nie pobiera podatku dochodowego od sprzedaży spółek, których głównym majątkiem są nieruchomości.
Podatki będą natomiast musieli zacząć płacić polscy menadżerowie. Zniknie bowiem zwolnienie dla zatrudnionych na Cyprze dyrektorów. Dziś wielu z nich zasiada w zarządach cypryjskich spółek-córek i tam pobiera większą część swojego wynagrodzenia.
"Rz" twierdzi, że w zastępstwie Cypru nasi dyrektorzy mogą przenieść się do Bułgarii. Tam zapłacą jedynie 10 proc. podatek zamiast 32 proc. w Polsce. Kolejną korzyścią może być - dla ich spółek-córek - niski 10 proc. CIT.
Firmy mogą też uciekać z podatkami do Holandii. Jak donosi "Rz" tam także są korzystne zwolnienia z zysków od sprzedaży udziałów i akcji.
Z korzystnego opodatkowania na Cyprze korzysta m.in. właściciel Cyfrowego Polsatu Zygmunt Solorz-Żak. W Luksemburgu zarejestrowany jest ITI.
Wirtualna Polska/Rzeczpospolita