Największe sklepy idą na wojnę

Sieci handlowe szykują się do wojny cenowej. Przejęcie Reala przez Auchan będzie miało ogromne konsekwencje dla handlu wielkopowierzchniowego w Polsce.

Największe sklepy idą na wojnę
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

21.03.2013 | aktual.: 25.03.2013 14:15

Wbrew obiegowej opinii największe sieci handlowe współpracują ze sobą. Przynajmniej na poziomie kontroli cen. Trzy razy w roku, na zlecenie firmy Nielsen, przeprowadzane jest niezależne badanie. Biorą w nim udział wszyscy najwięksi gracze, z wyjątkiem Auchan. - Auchan chyba nas się boi - żartuje Krzysztof Gajewski, prezes E.Leclerc Bielany.

Badanie jest niezwykle dokładne. Kontrolowane są ceny wszystkich występujących w sklepach produktów (muszą być dostępne przynajmniej w dwóch sieciach). Na tej podstawie tworzy się indeks cen. 100 oznacza średnią rynkową.

Takie dane to dla każdej sieci skarb.
Krzysztof Gajewski przyznaje, że jest to sposób na kontrolę cen w całej sieci. - Przedsiębiorcy prowadzący nasze sklepy muszą utrzymać poziom poniżej 97,5 - tłumaczy prezes E.Leclerc Bielany. Oznacza to, że ceny w tej sieci muszą być o 2,5 proc. niższe niż średnia rynkowa.

Innym wymogiem jest skuteczna konkurencja na lokalnym linku. A jeśli rygorystyczne wymogi nie zostaną spełnione? - Liderzy osiągają poziom poniżej 95 proc. Jeśli jednak przedsiębiorcy trzy razy z rzędu uzyskają wynik poniżej wymaganego poziomu, lądują na dywaniku w Paryżu - dodaje Krzysztof Gajewski.

Ile kosztuje budowa hipermarketu
E.Leclerc szykuje się do otwarcia dwóch sklepów. W Kaliszu w Galerii Amber powstanie hipermarket o powierzchni 3300 mkw. W Szczecinie od zera wybudowany zostanie sklep o powierzchni 2000 mkw.
Budowa, wyposażenie i kupno towarów pochłonie 50 mln zł. Gdy sklep znajduje się w centrum handlowym, koszty są mniejsze. W Kaliszu na wyposażenie sklepu przeznaczone zostanie ok. 15 mln zł. Zatowarowanie całego sklepu to koszt 3,5 mln zł. W Szczecinie zakup gruntu, budowa i wyposażenie pochłoną ok. 30 mln zł.

Oczywiście wyniki badania są ściśle tajne i przez nikogo nie są udostępniane. Nic dziwnego. Polski rynek nie jest prosty. Kolejne firmy zwijają swoje placówki. Rywalizacja na rynku hipermarketów jest coraz trudniejsza. Przedstawiciel E.Leclerc przyznaje, że szczególnie ostatnie miesiące dały się we znaki, a minimalny wzrost zapewniają nie hipermarkety, a supermarkety.

Dlatego na rynku mamy coraz mniej szyldów największych sklepów. Rynek się konsoliduje. Najgłośniejsze przejęcie ostatnich miesięcy niedługo dojdzie do skutku. A wtedy...

- Po przejęciu Reala przez Auchan szykuje się wojna cenowa. My jesteśmy na nią gotowi. Nad naszymi sklepami nie ciąży już widmo spłaty kredytów, możemy więc inwestować w ceny. Możemy się już na nią szykować - zapowiada Krzysztof Gajewski.

- Polityka cenowa Auchan jest bardziej agresywna niż Reala. Jeśli nie od razu, to stopniowo ceny w tych przejętych marketach się zmniejszą. Czyli rynek jako nasze odniesienie też będzie tańsze. W tym sensie będzie to z korzyścią dla konsumenta - dodaje.

Niestety zanim UOKIK wyda zgodę i nastąpi rebranding, minie prawdopodobnie wiele miesięcy.

cenyhipermarketywojna cenowa
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także