Raport opublikowany w środę przez organizację Save the Children alarmuje, że coraz większa liczba dzieci z Haiti dołącza do zbrojnych grup, które zastraszały i kontrolowały ponad 90 proc. terytorium stolicy kraju, Port-au-Prince, liczącej ponad milion mieszkańców. Główną przyczyną takiego stanu rzeczy jest panujący w kraju głód.
W raporcie czytamy: "Niektóre z tych dzieci zabijały i rabowały, aby tylko zdobyć żywność".
Dzieci w desperacji
Dokument opisuje desperackie działania, do jakich uciekają się wygłodzone nieletnie dzieci z Haiti, które dołączają do band złożonych z zawodowych zabójców. Organizacja Save the Children w swoim raporcie zauważa, że coraz więcej rodzin na Haiti musi zadowolić się jedynie jednym posiłkiem dziennie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Putin zaatakuje kraj NATO? "To irracjonalne"
W rozmowach z przedstawicielami organizacji samotne matki przyznają, że nie widzą innego wyjścia dla siebie i swoich dzieci, jak podjęcie świadczenia usług seksualnych, aby zapewnić im pożywienie.
Raport porównuje obecną sytuację w Haiti z tą z 2021 roku, kiedy to doszło do zabójstwa prezydenta kraju, co zapoczątkowało "kryzys władzy". Według danych zawartych w raporcie "nasilenie przemocy w Haiti wzrosło o 140 proc.," w porównaniu do poprzedniego roku. Od początku roku do końca marca, ponad osiemdziesięcioro nieletnich straciło życie, działając w zbrojnych grupach.
Dzisiaj, od 30 do 50 proc. band terroryzujących jedenastomilionowy karaibski kraj, ma w swoich szeregach nieletnich, którzy dołączyli do nich dobrowolnie lub pod przymusem.
Organizacja Save the Children apeluje do światowych liderów o podjęcie pilnych działań na rzecz ochrony dzieci i młodzieży z Haiti. Wezwanie to jest skierowane do tych, którzy mają wpływ i możliwość zmiany tragicznej sytuacji, w której znalazły się dzieci z tego kraju.
