Nie tylko odpowiedzi, także pytania

Jak i o co warto pytać, by zrobić dobre wrażenie podczas rozmowy kwalifikacyjnej?

Nie tylko odpowiedzi, także pytania
Źródło zdjęć: © Thinkstock

11.10.2012 | aktual.: 12.10.2012 15:38

Jak i o co warto pytać, by zrobić dobre wrażenie podczas rozmowy kwalifikacyjnej?

Zazwyczaj rozmowa o pracę przebiega według utartego schematu - kilka zdań o firmie, pytania do kandydata, sprawdzenie jego kwalifikacji i potwierdzenie informacji zawartych w CV. Na koniec pada sakramentalne zdanie: "Czy ma pan/pani jakieś pytania"?

- Najgorsze co w tym momencie możemy zrobić, to przyznać iż nie mamy żadnych pytań albo jedynym, które przygotowaliśmy jest pytanie o wysokość pensji - mówi Renata Kaczyńska-Maciejowska, specjalistka HR i szefowa firmy szkoleniowo-doradczej Prospera Consulting. - Owszem, możemy rozmawiać o zarobkach, nie powinno być to jednak najważniejsze pytanie i nie powinno paść jako pierwsze. Brak innych pytań, to dla osoby rekrutującej wyraźny sygnał, że kandydat szuka jakiegokolwiek zajęcia i nie jest specjalnie zainteresowany tą konkretną pracą, ani tą konkretną firmą. Tymczasem pracodawcy zdecydowanie wolą osoby, które są zainteresowane zatrudnieniem właśnie u nich.

Rozmowa o pracę to spotkanie dwóch stron - kandydata do pracy i pracodawcy, lub reprezentującego jego interesy rekrutera. Każda ze stron powinna maksymalnie wykorzystać spędzony na rozmowie czas, by wzajemnie się poznać. - Należy pamiętać, że nie tylko pracodawca wybiera najlepszego pracownika, także pracownik wybiera najlepsze dla siebie miejsce pracy - mówi Renata Kaczyńska-Maciejowska. - Im więcej wątpliwości zostanie rozwianych podczas rozmowy wstępnej, tym mniej rozczarowań czeka obie strony w przyszłości. Pracodawcy zależy więc na pracowniku, który decyzję o zatrudnieniu, podejmuje świadomie, w oparciu o rzetelną wiedzę na temat charakteru pracy, jej specyfiki i przyszłych obowiązków.

Rozmowa o pracę, a szczególnie ostatnia jej część - pytania kandydata, to doskonała sposobność, by zdobyć niezbędne informacje i jednocześnie zrobić dobre wrażenie na rekruterze.

- Kandydat, który zadaje pytania zawsze ma u mnie dodatkowy plus. Ważne jest jednak to w jaki sposób i co pyta - przyznaje szefowa firmy szkoleniowo-doradczej Prospera Consulting. - Pytania powinny być wcześniej przemyślane i świadczyć o tym, że kandydat przygotował się do rozmowy - min. zapoznał się ze stroną internetową firmy.

Nie wszystkie pytania postawią nas w dobrym świetle.
- Przede wszystkim nie należy pytać o to, o czym kilka minut wcześniej była mowa. Jeśli osoba prowadząca rozmowę dokładnie poinformowała nas o strukturze firmy i usytuowaniu stanowiska, na które aplikujemy w hierarchii, a kandydat zapyta właśnie o to, będzie to świadczyć o tym, że nie słucha rozmówcy i ma problemy z komunikacją - mówi doświadczona specjalistka HR. - Oczywiście zawsze biorę pod uwagę, że mój rozmówca podczas rozmowy może być mocno zestresowany, więc takie "wpadki" mogą się zdarzyć, jednak pozostawiają nie najlepsze wrażenie. Polecam więc uważne słuchanie rozmówcy - rada wydaje się banalna, jednak umiejętność aktywnego słuchania i wyciągania wniosków ze słów rekrutera jest na wagę złota.

Innym grzechem kandydatów jest zadawanie pytań banalnych, mało istotnych, dotyczących podstawowych informacji, które powinien zdobyć przed przyjściem na spotkanie. Nawet jeśli słyszeliśmy, że w firmie obowiązują casual friday, czyli "luźne/zwyczajne piątki", nie dopytujmy o to zbyt intensywnie, by nie sprawiać wrażenia, iż możliwość ubrania się w dżinsy raz w tygodniu to dla nas najważniejszy element pracy.

Skoro już wiemy, o co pytać nie należy, warto się zastanowić jakie pytania zrobią na osobie rekrutującej najlepsze wrażenie. - Na miejscu będą pytania dotyczące organizacji firmy, umiejscowienia w strukturze stanowiska, na które aplikujemy, obowiązków, które się z nim wiążą, oczekiwań pracodawcy względem przyszłego pracownika czy też zadań, których ma się podjąć - mówi Renata Kaczyńska-Maciejowska. - Z pewnością te tematy pojawią się już na początku spotkania, ale prawdopodobnie nie wszystkie kwestie zostaną omówione szczegółowo, warto więc rekrutera dopytać.

Są też obszary, które warto poruszyć, ale należy zrobić to taktownie i delikatnie. - Do takich tematów z pewnością należy omawianie ścieżki rozwoju i awansu w danej firmie. Warto o to pytać, bo dla pracownika to ważna kwestia i dobrze jest mieć świadomość jak wygląda droga awansu w firmie. Dla pracodawcy to też będzie sygnał, że planujemy związać się z przedsiębiorstwem na dłużej i chcemy się w nim rozwijać - wyjaśnia specjalistka HR. - Jeśli jednak położymy na tą kwestię zbyt silny nacisk możemy zwyczajnie wystraszyć przyszłego pracodawcę. Pokazać się jako osoba, która ma zbyt wysokie oczekiwania i jest nastawiona na szybki własny sukces, a nie pracę zespołową. Taka postawa może też nie spodobać się bezpośredniemu przełożonemu - może on odnieść wrażenie, że będziemy starali się go wygryźć.

Z delikatnością należy też potraktować kwestię rozwoju osobistego w firmie - kursów, szkoleń i wszystkich innych narzędzi, służących podnoszeniu własnych kwalifikacji. - Rekruterzy różnie traktują to zagadnienie. Dla mnie chęć rozwoju i podnoszenia kwalifikacji jest zaletą kandydata - mówi Renata Kaczyńska-Maciejowska. - Ważne tu jest jednak wyczucie. Jeśli stanowisko i rodzaj pracy będzie wymagał ciągłego doszkalania, warto podkreślić swoją gotowość do nauki. Jeśli jednak nie było o tym wcześniej mowy, nie eksponujmy tego tematu zbyt mocno. Jeśli będziemy zbyt intensywnie dopytywać się o ofertę szkoleniową firmy, nasz rozmówca może odnieść wrażenie, że będziemy chcieli wykorzystać firmę by zdobyć nowe umiejętności, a tym samym podnieść swoje notowania na rynku i znaleźć lepszą pracę - tłumaczy specjalistka HR.

Z ostrożnością pytajmy też o perspektywy rozwoju firmy, nowe projekty, plany dotyczące zmiany profilu czy rozszerzenia działalności. - Z jednej strony możemy w tym miejscu popisać się wiedzą o dotychczasowej działalności firmy i naszym perspektywicznym, otwartym i innowacyjnym spojrzeniem na jej możliwości rozwoju. Z drugiej strony możemy zostać potraktowani choćby jako wysłannicy konkurencji, którzy chcą zdobyć informacje o firmie - wyjaśnia szefowa Prospera Consulting. - Z pewnością warto ten temat omówić, jeśli nowy pracownik ma za zadanie realizację nowego projektu, albo zmianę czy poszerzenie profilu działalności firmy. Generalnie dobrze jest wyczuć intencje rozmówcy. Jeśli podejmie on temat, mamy zielone światło. Jeśli jednak zasłoni się tajemnicą firmy, należy taktownie się wycofać - radzi Renata Kaczyńska-Maciejowska. - Najważniejsze jednak, by pytać. Bo brak pytań, to brak zainteresowania pracą - najgorszy komunikat jaki możemy przekazać podczas rozmowy wstępnej.

AD

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (20)