Nowy premier Hiszpanii zapowiada reformy

Rozwój gospodarki, wzrost zatrudnienia, oszczędności i szczerość to bezwzględne priorytety nowego hiszpańskiego rządu, jakie przedstawił w swoim expose wygłoszonym w Kongresie Deputowanych przyszły premier Hiszpanii Mariano Rajoy.

Obraz
PAP/EPA/Emilio Naranjo

- Muszą nas postrzegać jako gospodarkę wypłacalną. Musimy pokazać, że jesteśmy zdolni stworzyć nowe miejsca pracy i spłacić nasze długi - podkreślał w swoim przemówieniu Rajoy.

Obniżenie deficytu budżetowego, restrukturyzacja systemu finansowego, podwyżka emerytur oraz reforma administracji publicznej i systemu edukacji, a także poprawa zarządzania służbą zdrowia - to najważniejsze reformy planowane przez przyszły rząd ludowy Mariano Rajoya.

- Musimy myśleć o potrzebach Hiszpanii w perspektywie 20 lat i zapewnić krajowi właściwe miejsce w świecie, który wyłoni się po kryzysie - powiedział przyszły premier, odnosząc się do proponowanych reform.

Zapowiedział, że nowy rząd 30 grudnia przyjmie program pilnych reform gospodarczych i budżetowych. Ostrzegł, że kraj czekają bardzo trudne czasy.

Pierwsza ustawa, jaką przyjmie rząd, będzie dotyczyła stabilności budżetu - zapowiedział Rajoy w expose. Oświadczył, że celem gabinetu jest zredukowanie deficytu o 16,5 mld euro w przyszłym roku. Przyznał, że zapowiadany przez odchodzący socjalistyczny rząd deficyt budżetowy na poziomie około 6 procent PKB w tym roku może okazać się zbyt optymistyczny.

Oświadczył, że bezrobocie w kraju wzrosło do około 23 procent, a wśród młodzieży poniżej 25 lat - do około 46 procent.

W bardzo oczekiwanym wystąpieniu przyszły szef rządu zapowiedział m.in. podwyżkę emerytur w 2012 roku, czemu ma towarzyszyć likwidacja systemu wcześniejszych emerytur. Zastrzegł, że jest to jedyna podwyżka, o jakiej deputowani usłyszą od niego w poniedziałek
- Żadnych innych nie będzie - oświadczył lider Partii Ludowej(PP).

Reforma sektora publicznego ma polegać głównie na niezwiększaniu liczby funkcjonariuszy publicznych, z wyjątkiem służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo państwa i podstawowych usług publicznych. Zostanie wdrożona w ciągu pierwszych sześciu miesięcy urzędowania nowego gabinetu.

Wdrożenie reformy rynku pracy Rajoy zapowiedział na pierwszy kwartał 2012 roku. - Powinniśmy przeprowadzić to w porozumieniu z partnerami społecznymi, ale jesteśmy świadomi, że należy działać jak najszybciej - powiedział.

Mówiąc o potrzebie głębokiej reformy hiszpańskiego systemu edukacyjnego Rajoy podkreślił, że "przyszłość Hiszpanii będzie zależała od systemu edukacji". - Nie możemy sobie jednak pozwolić na luksus zmiany modelu edukacji przez każdy kolejny rząd. Dlatego będziemy dążyć do osiągnięcia szerokiego konsensusu w kwestii wprowadzania zmian aktualnie wymaganych - oświadczył Rajoy.

Zapowiedziana przez przyszłego premiera reforma służby zdrowia ma służyć poprawie dostępu do niej, ma wyeliminować biurokrację i usprawnić zarządzanie usługami zdrowotnymi. - W ramach naszych kompetencji, chcemy wprowadzenia paktu zdrowotnego, zawartego w porozumieniu z wszystkimi partiami politycznymi, administracją publiczną i zaangażowanymi specjalistami - zapowiedział przyszły premier.

Rajoy powiedział, że wszystkie decyzje będą podejmowane "bez demagogii" i "przy użyciu wszystkich dostępnych bez wyjątków technik", a ich nadrzędnym celem będzie poprawa konkurencyjności gospodarki.

Ponadto przyszły premier zadeklarował, że zawsze będzie mówił prawdę, "nawet jeśli będzie bolała, bez ozdób i wymówek: trzeba nazywać chleb chlebem, a wino winem" - powiedział.

Rajoy zapewnił również, że nie będzie się oglądał wstecz i pociągał do odpowiedzialności poprzednio rządzących, o losie których miesiąc temu zadecydowali wyborcy.

- Wiedzieliśmy i wiemy, co nas czeka. Wiemy też, że będziemy rozliczani z tego, co osiągniemy, a nie z tego, co próbowaliśmy osiągnąć - podkreślał Rajoy.

Oficjalne zaprzysiężenie rządu odbędzie się we środę 21 grudnia, zaś pierwsze posiedzenie Rady Ministrów zaplanowane jest na piątek 23 grudnia.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

"Złote kolby" w kukurydzy i podpalenie. Dramat rolnika z Kujaw
"Złote kolby" w kukurydzy i podpalenie. Dramat rolnika z Kujaw
Zmiany w Allegro. Pracownicy rozczarowani. Rzecznik wyjaśnia
Zmiany w Allegro. Pracownicy rozczarowani. Rzecznik wyjaśnia
Chciała wynająć mieszkanie. "Właściciele poszaleli". Oto stawki
Chciała wynająć mieszkanie. "Właściciele poszaleli". Oto stawki
Inspektorki ZUS podtruwały koleżankę z pracy? "Jesteśmy wstrząśnięci"
Inspektorki ZUS podtruwały koleżankę z pracy? "Jesteśmy wstrząśnięci"
Upada znana niemiecka firma rybna. Pogrążyła ją bakteria
Upada znana niemiecka firma rybna. Pogrążyła ją bakteria
Te miasta podnoszą opłaty za śmieci. Niektórzy zapłacą 1,8 tys. zł
Te miasta podnoszą opłaty za śmieci. Niektórzy zapłacą 1,8 tys. zł
Sezon grzewczy w Krakowie z problemami. "Mamy natłok zgłoszeń"
Sezon grzewczy w Krakowie z problemami. "Mamy natłok zgłoszeń"
Primark otworzy nowy sklep w Polsce. Szuka pracowników. Jakie zarobki?
Primark otworzy nowy sklep w Polsce. Szuka pracowników. Jakie zarobki?
Papierosy spadały z nieba na Podlasiu. Zatrzymani Białorusini i Polacy
Papierosy spadały z nieba na Podlasiu. Zatrzymani Białorusini i Polacy
Trwają kontrole na wsiach. Co sprawdzają inspektorzy?
Trwają kontrole na wsiach. Co sprawdzają inspektorzy?
Od 1 października sklepy mogą doliczać nową opłatę. To trzeba wiedzieć
Od 1 października sklepy mogą doliczać nową opłatę. To trzeba wiedzieć
Ukradła kwiaty warte 55 tys. zł. Tak się tłumaczy
Ukradła kwiaty warte 55 tys. zł. Tak się tłumaczy