Obawy przed interwencją powstrzymują aprecjację złotego (opis)
15.04. Warszawa (PAP) - Ekonomiści uważają, że rynkowe obawy związane z możliwą interwencją banku centralnego na rynku walutowym wstrzymują aprecjację złotego. Po weekendzie złoty...
15.04. Warszawa (PAP) - Ekonomiści uważają, że rynkowe obawy związane z możliwą interwencją banku centralnego na rynku walutowym wstrzymują aprecjację złotego. Po weekendzie złoty handlowany będzie w przedziale 3,85-3,90 za euro. Dane makro z Polski i USA były neutralne zarówno dla rynku FX jak i FI.
"Myślę, że kurs złotego wszedł w trend boczny i w przyszłym tygodniu wahania kursu będą niewielkie, w granicach 3,85-3,90 za euro. Aprecjacja złotego jest powstrzymywana przez obawy związane z możliwą ponowną interwencją NBP. W dłuższej perspektywie złoty powinien wrócić jednak na ścieżkę aprecjacji" - powiedział PAP Przemysław Winiarczyk z banku Millennium.
NBP w piątek interweniował na rynku walutowym kupując euro, jednocześnie w komentarzach po tym wydarzeniu przedstawiciele banku centralnego, Rady Polityki Pieniężnej oraz Ministerstwa Finansów nie wykluczyli, że może dojść do kolejnych interwencji walutowych.
"W kontekście możliwej interwencji istotne będą komentarze płynące z resortu finansów i NBP" - dodał.
Zdaniem Winiarczyka neutralne dla rynku FX były czwartkowe dane makro, zarówno z rynku krajowego jak i z USA.
"Ani odczyt inflacji ani wskaźnika Philadelphia Fed nie miał znaczenia dla kursu złotego. Dzień był raczej spokojny, wahania kursu były między 3,8520-3,8700. Te zmiany były więc niewielkie" - dodał.
Opublikowany w czwartek przez GUS wskaźnik inflacji za marzec okazał się zgodny z oczekiwaniami rynku, na poziomie 2,6 proc. rdr.
Indeks Philadelphia Fed w kwietniu wzrósł do 20,2 pkt z 18,9 pkt w marcu - podał Fed z Filadelfii w czwartek w komunikacie. Analitycy spodziewali się indeksu na poziomie 20,0 pkt.
Marek Stypułkowski z Raiffeisen Banku uważa, że powyższe odczyty pozostały bez wpływu na rynek krajowych obligacji.
"Przez cały dzień sytuacja na rynku długu była spokojna, długa i krótka krzywa były dziś stabilne. To pokłosie wczorajszego przetargu, na którym inwestorzy kupili to co chcieli. Sytuacja na rynku nie zmieniła się też po danych o inflacji czy po wskaźniku Fed" - dodał.
W środę MF sprzedało obligacje DS1020 za 3.505 mln zł przy popycie 7.980 mln zł i średniej rentowności 5,586 proc., a następnie MF sprzedało na przetargu uzupełniającym obligacje DS1020 za 95 mln zł.
Zdaniem Stypułkowskiego, nastroje panujące na rynku są pozytywne i po weekendzie można spodziewać wzrostu cen papierów dłużnych.
"Nastrój jest pozytywny, więc ceny nie powinny spadać. Jeśli na rynku walutowym nie będzie interwencji, to w przyszłym tygodniu ceny obligacji pójdą w górę" - dodał.
czwartek czwartek środa 16.30 9.15 15.50
EUR/PLN 3,8581 3,8584 3,8560 USD/PLN 2,8450 2,8345 2,8320 EUR/USD 1,3555 1,3612 1,3611
OK0712 4,39 4,40 4,41 PS0415 5,04 5,06 5,20 DS1019 5,54 5,54 5,55
(PAP)
nik/ dan/