Oczekiwania płacowe bezrobotnych ok. 1640 zł; nie podnoszą presji płacowej - ankieta NBP
24.10. Warszawa (PAP) - Oczekiwania płacowe osób bezrobotnych wynoszą ok. 1640 zł, o 10 zł więcej rdr - wynika z ankiety NBP "Badanie Ankietowe Rynku Pracy 2012". Z badania wynika...
24.10.2012 | aktual.: 24.10.2012 11:23
24.10. Warszawa (PAP) - Oczekiwania płacowe osób bezrobotnych wynoszą ok. 1640 zł, o 10 zł więcej rdr - wynika z ankiety NBP "Badanie Ankietowe Rynku Pracy 2012". Z badania wynika także, iż oczekiwania płacowe osób bezrobotnych nie podnoszą presji płacowej w Polsce. Porównanie badania BARP 2012 z danymi z poprzedniego roku sugeruje, że nastąpił znaczący spadek liczby firm poszukujących pracowników.
"Oczekiwana płaca to ok. 1640 zł, czyli o ok. 10 zł więcej niż w roku ubiegłym i ok. 15 proc. więcej niż oszacowana na podstawie BAEL za II kw. 2011 płaca rynkowa. Przeciętny wzrost wynagrodzeń w gospodarce narodowej to ok. 130 zł w tym samym okresie" - napisano w komentarzu do ankiety.
"Względnie wysoka różnica w oczekiwaniach płacowych wynika z relatywnie licznej grupy osób deklarujących preferowaną płacę na poziomie ok. 2000 zł netto. Najczęściej występująca wartość (moda) rozkładu oczekiwań jest zgodna z rozkładem płacy rynkowej i wynosi ok. 1500 zł netto" - napisano.
Z badania wynika, że ok. 63,3 proc. osób bezrobotnych oczekuje płacy zgodnej z ich wcześniejszymi zarobkami, a przeciętnie oczekiwane zarobki są wyższe o ok. 9 proc. od poprzednich.
"Rozbieżność ta wynika z relatywnie licznej grupy osób porównujących oczekiwania z niskimi i bardzo niskimi wynagrodzeniami, np. w ramach programów stażowych. Za relatywnie wyższe oczekiwania płacowe w 2012 osób bezrobotnych odpowiadają: - wzrost udziału osób o krótkim stażu poszukiwania pracy, których oczekiwania płacowe są wyższe niż przeciętnie (charakterystyczne w okresach wzrostu bezrobocia)
, a także oczekiwania płacowe powracających migrantów (oczekiwania znacznie wyższe niż wśród osób bez doświadczenia migracji)" - dodano.
"Oczekiwania płacowe osób bezrobotnych nie podnoszą presji płacowej w Polsce. Wzrost bezrobocia i podaży pracy obniżają presję na wzrost płac. Oczekiwania płacowe osób młodych przewyższają odpowiadające im stawki na rynku pracy, co może mieć duży wpływ na relatywnie wyższe bezrobocie w tej grupie" - dodano
Zdaniem autorów badania, dodatnio na płace już pracujących powinny pośrednio oddziaływać koszty wolnych etatów.
"W porównaniu z wynikami BARP 2011 jednak zdecydowanie więcej przedsiębiorców nie poszukiwało nowych pracowników w ogóle (ok. 76 proc. wobec 71 proc.)" - napisano.
Wyniki ankiety wskazują, że ok. 40 proc. respondentów uważa, że pracę w szarej strefie łatwiej znaleźć, jak również zarabia się w niej więcej.
"Osoby, które deklarują, że w szarej strefie mniej się zarabia, zdefiniowano jako skłonne podjąć takie zatrudnienie tylko z przymusu ekonomicznego. Ok. 37 proc. badanych postrzega pracę nierejestrowaną w kategoriach przymusu" - napisano.
Porównanie badania BARP 2012 z danymi z poprzedniego roku sugeruje, że nastąpił znaczący spadek liczby firm poszukujących pracowników, że nieznacznie mniejszy procent firm poszukuje pracowników powyżej 6 miesięcy oraz, że nieznacznie krócej trwa znalezienie pracowników wykwalifikowanych.
W raporcie BARP 2011 NBP wskazywał, że w Polsce presja płacowa - choć nasila się w pewnych okresach i w niektórych sektorach - nie jest silna. Odsetek firm, w których wzrost płac przewyższał wzrost produktywności nie przekraczał 10 proc., przy czym zjawisko takie mogło występować okresowo w każdej firmie, w której podwyżki nastąpiły raz na jakiś czas, a nie systematycznie.
"W 2011 r. rynek pracodawcy obniżał presję na wzrost płac" - napisano.
Dodano, że działo się to m.in. na skutek pogorszenia sytuacji na rynku pracy pracodawcy stosunkowo rzadko ulegali naciskom płacowym ze strony pracowników, a naciski płacowe nie miały istotnego wpływu na kondycję ekonomiczną firm - prawdopodobnie to kondycja ekonomiczna była istotnym czynnikiem, decydującym o spełnieniu bądź odrzuceniu żądań płacowych.
"Tylko firmy o stabilnej sytuacji decydowały się na wzrosty wynagrodzeń ponad wzrost produktywności" - dodano.
"Nie powinniśmy się na razie spodziewać presji ze strony rynku pracy na inflacje" - powiedział w środę Paweł Strzelecki z Instytutu Ekonomicznego NBP.
Z raportu wynika, że w połowie 2012 r. nieznacznie wzrosła liczba firm deklarujących, że ich kondycja nie jest dobra.
"Sytuacja firmy bezpośrednio przekłada się na kreację przez nią nowych miejsc pracy (netto) oraz pozostały ruch kadrowy. Niewielkie ale negatywne zmiany korespondują z obserwacjami dotyczącymi przepływów na rynku pracy" - napisano. (PAP)
nik/ jba/ asa/