Od jutra firma może zawiesić działalność
Przedsiębiorcy będą mogli przerwać prowadzenie firmy nawet na dwa lata i w tym czasie nie płacić składek ubezpieczeniowych ani podatków.
19.09.2008 | aktual.: 19.09.2008 07:04
W sobotę wchodzi w życie nowelizacja ustawy o swobodzie działalności gospodarczej i niektórych innych ustaw (DzU z 2008 r. nr 141, poz. 888). Od tego dnia przedsiębiorca, który nie zatrudnia pracowników, może zawiesić działalność i nie płacić ubezpieczenia emerytalnego, rentowego, zdrowotnego ani składek chorobowych i wypadkowych.
Najkrótszy termin zawieszenia to miesiąc, najdłuższy - dwa lata.
W tym czasie nie wolno osiągać nowych przychodów z firmy ani prowadzić bieżącej działalności gospodarczej (pozarolniczej).
Przedsiębiorca będzie mógł jednak wtedy np. uregulować zaległe pensje, spłacić kredyty zaciągnięte na firmę czy faktury z odroczonym terminem płatności.
Trzeba zgłosić
Na razie trzeba dokonać zgłoszenia w gminnej ewidencji działalności gospodarczej i w ZUS oraz w urzędzie skarbowym. Dopiero od 29 marca mają wejść przepisy o jednym okienku i wystarczy wniosek w gminnej ewidencji. Wszystkie wpisy o zawieszeniu i podejmowaniu działalności są bezpłatne.
_ Uważamy, że możliwość zawieszenia powinna przysługiwać wszystkim przedsiębiorcom _ - ocenia Adam Ambrozik, ekspert Konfederacji Pracodawców Polskich. _ Czasem, żeby utrzymać przedsiębiorstwo, trzeba zatrudniać pracowników także w okresie zawieszenia. Choćby po to, by konserwować maszyny czy chronić obiekty. _
Wiążące interpretacje
Przedsiębiorca będzie mógł wystąpić o wiążącą interpretację nie tylko do dyrektora izby skarbowej, lecz także do ZUS, PFRON czy innych urzędów i instytucji. Generalnie jednak będą dotyczyły danin publicznych i składek na ubezpieczenia. Opłata za interpretację, również podatkową, wyniesie teraz 40 zł, ale tylko za jeden stan faktyczny. Jeśli ktoś zapyta o następny, zapłaci drugie 40 zł.
Zostanie ona wydana w formie decyzji administracyjnej. To znaczy, że gdy przedsiębiorca się do niej dostosuje, nie poniesie konsekwencji, nawet gdy się okaże, że urząd zmieni zdanie. Jeśli jednak firma uzna, że interpretacja jest dla niej niekorzystna, może postąpić inaczej, tyle że już na własne ryzyko.
Można wpaść w pułapkę
Nowe przepisy mogą się okazać pułapką dla tych przedsiębiorców, którzy wcześniej przerwali działalność i nie płacą składek ubezpieczeniowych do ZUS. Na wszelki wypadek lepiej wysłać już dzisiaj listem poleconym zgłoszenia do gminy, ZUS i urzędu skarbowego. Inaczej ZUS może zażądać od nich składek.
Brakuje bowiem przepisów przejściowych określających, co zrobić w takich sytuacjach. Wprawdzie ZUS nie wydał w tej sprawie oficjalnego stanowiska, jednak niektórzy urzędnicy twierdzą, że może upomnieć się o składki należne od dnia wejścia nowych przepisów, czyli od 20 września. Zgodnie z nimi ubezpieczenia bowiem nie płaci ten, kto zawiesił działalność. Ponieważ 20 września, czyli pierwszy dzień obowiązywania ustawy, wypada w sobotę, kiedy większość urzędów nie pracuje, to bezpieczniej przesłać zgłoszenie listem poleconym, ewentualnie od razu w poniedziałek zgłosić zawieszenie.
Uwaga na luki w przepisach
Nowe przepisy są nieprecyzyjne, zwłaszcza jeśli chodzi o obowiązki wobec ZUS i urzędu skarbowego. Nie wiadomo np.:
- od kiedy jest skuteczny wniosek o zawieszenie działalności,
- jak zgłosić zawieszenie w ZUS i ponowny powrót na rynek,
- czy z możliwości tej ma prawo skorzystać biznesmen, który wprawdzie ma pracowników, ale przebywają oni na długich urlopach wychowawczych lub bezpłatnych,
- co zrobić, gdy ulegnie on wypadkowi już po zgłoszeniu zawieszenia w ZUS, ale zanim zacznie ono obowiązywać (następuje to od pierwszego dnia następnego miesiąca po tym, w którym złożyliśmy wniosek),
- czy, a jeśli tak, to kiedy, podczas takiej przerwy trzeba składać deklaracje VAT,
- czy w czasie zawieszenia można dokonywać odpisów amortyzacyjnych. Zofia Jóźwiak Renata Majewska Rzeczpospolita