Od piątku połączenie katowickich kopalń "Murcki" i "Staszic"

Od 1 stycznia należące do Katowickiego Holdingu Węglowego (KHW) katowickie kopalnie "Staszic" i "Murcki" zostaną połączone. To wstęp do stworzenia tzw. megakopalni, która za kilka lat ma skupić prawie wszystkie kopalnie holdingu.

31.12.2009 | aktual.: 31.12.2009 10:14

Pierwotnie zakładano, że połączenie - na razie administracyjne, później także podziemne - dwóch katowickich kopalń nastąpi z początkiem 2011 roku. Wiosną zapadła decyzja o przyspieszeniu połączenia, co było elementem podjętych przez zarząd spółki działa antykryzysowych.

Jak poinformował w czwartek PAP rzecznik KHW, Ryszard Fedorowski, po połączeniu kopalnia "Murcki-Staszic" będzie zatrudniać ponad 7 tys. osób i wydobywać ok. 19 tys. ton węgla na dobę. Tym samym stanie się jedną z największych polskich kopalń.

Pełniącym obowiązki dyrektora kopalni oraz kierownikiem ruchu zakładu został 40-letni Zbigniew Gach.

Połączenie dwóch kopalń pozwoli na prowadzenie wspólnej administracji, księgowości, logistyki, handlu i marketingu. Z tytułu konsolidacji nikt nie straci pracy, także w administracji; możliwe są jedynie przesunięcia pracowników.

Z czasem połączenie nie ograniczy się do scalenia administracji, a kopalnie uzyskają ok. 1,5-kilometrowe podziemne połączenie, także wentylacyjne.

Łącznie kopalń w centra wydobywcze to część strategii KHW. Wcześniej połączono już kopalnie "Mysłowice" i "Wesoła" oraz "Śląsk" i "Wujek".

Kilka lat temu łączono "Śląsk" z "Wujkiem", przesunięcia dotknęły 72 pracowników, a w przypadku połączenia "Wesołej" i "Mysłowic" - 60 osób. Redukcja zatrudnienia w administracji odbywa się w drodze naturalnych odejść, przede wszystkim na emerytury.

W przyszłości KHW planuje stworzenie z większości swoich zakładów jednej megakopalni, która będzie w stanie bardziej elastycznie reagować na sytuację na rynku w zakresie ilości wydobycia i struktury kosztów. Megakopalnia ma powstać w ciągu 3-5 lat. Osobno pozostanie katowicka kopalnia "Wujek" i zależna od KHW kopalnia "Kazimierz-Juliusz".

Megakopalnia ma koncentrować się wokół jednego szybu - "Bronisław", który ma zostać pogłębiony z 465 do 1230 metrów. Holding liczy, że przedsięwzięcie wspomogą budżetowe środki z puli przeznaczonej na tzw. inwestycje początkowe w górnictwie. W projekcie przyszłorocznego budżetu państwa na takie inwestycje zapisano ok. 400 mln zł.

Stworzenie megakopalni i pogłębienie szybu to wspólna inwestycja dla całej spółki, która ma rozwiązać wiele problemów, od kwestii bezpieczeństwa (na 20-30 lat zlikwidowane zostanie tzw. wydobycie podpoziomowe, czyli niebezpieczne wydobycie z miejsc, gdzie nie sięgają kopalniane szyby), po dostęp do nowych złóż rzędu ok. 550 mln ton zasobów przemysłowych.

Strategia KHW zakłada, że w 2011 r. może on zadebiutować na warszawskiej giełdzie papierów wartościowych, aby pozyskać kapitał na inwestycje i rozwój. W 2009 roku spółka wyemitowała już w tym celu obligacje, które spłaca węglem. W sumie program emisji ma wartość 900 mln zł.

KHW zakończy zyskiem netto rzędu 100 mln zł; po jedenastu miesiącach firma miała ponad 90 mln zł zysku - najwięcej w branży, nie licząc sprywatyzowanej kopalni "Bogdanka" na Lubelszczyźnie.

Katowicka Grupa Kapitałowa, skupiająca złożony z pięciu kopalń Katowicki Holding Węglowy i kopalnię zależną "Kazimierz Juliusz", to jedna z trzech największych spółek węglowych. Specjalizuje się w wysokiej jakości węglu energetycznym. Kopalnie grupy zatrudniają ok. 21,5 tys. osób i wydobywają ok. 15 mln ton węgla rocznie. W ubiegłym roku zysk netto KHW wyniósł ponad 7 mln zł.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)