Odsetki na kontach oszczędnościowych wyższe niż na lokatach
Oferta rachunków oszczędnościowych, przy ich aktualnym oprocentowaniu, wygląda w wielu bankach na znacznie ciekawszą niż propozycja depozytów terminowych. Niebawem jednak to się zmieni, znikną promocje, a oprocentowanie kont lokacyjnych spadnie.
09.04.2013 | aktual.: 09.11.2015 10:22
W czasie kiedy przeciętne oprocentowanie lokat znalazło się już poniżej 3,5 proc. oferta rachunków oszczędnościowych ze stawkami w okolicach 4 proc. w skali roku nabiera na atrakcyjności. Przy saldzie na poziomie 5 tys. zł banki płacą na kontach lokacyjnych średnio ok. 3,3 proc. w skali roku, to tylko nieznacznie mniej niż na kwartalnych depozytach terminowych (średnio 3,33 proc.), ale zauważalnie więcej niż na jednomiesięcznych lokatach (średnio 2,81 proc.).
Można oczekiwać, że atrakcyjność rachunków oszczędnościowych w najbliższych tygodniach będzie spadać. W przypadku wielu wysokooprocentowanych kont do końca dobiegną promocje, a część banków po prostu zapowiada obniżki, nierzadko nawet więcej niż jedną. Nawiasem mówiąc, to właśnie konieczność wcześniejszego informowania klientów – zgodnie z treścią umowy – o zmianie oprocentowania kont powoduje, że banki z opóźnieniem wdrażają w życie obniżki, które są pokłosiem decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Dlatego instytucjom finansowym łatwiej ścinać odsetki od nowo zakładanych lokat, niż od rachunków oszczędnościowych, gdzie zmiana dotyczy zwykle umów zarówno nowych, jak i już obowiązujących.
Warunki otrzymania wysokiego oprocentowania na kontach lokacyjnych są proste – im odsetki bardziej odbiegają od średniej rynkowej, tym więcej wymagań i ograniczeń przed klientem stawiają banki. Zwykle ograniczony jest czas obowiązywania podwyższonego oprocentowania oraz maksymalna kwota wkładu. Instytucje finansowe mogą wymagać także dodatkowych aktywności (wpływy na ROR i płatności kartą debetową), aby konsumenci mogli liczyć na ponadprzeciętne odsetki. Przy tym wszystkim konieczność założenia rachunku osobistego, aby móc korzystać z konta oszczędnościowego, stała się już niemal standardem.
Najwyżej oprocentowany rachunek oszczędnościowy proponuje Deutsche Bank, który płaci 6 proc. w skali roku. Promocją objęte jest wyłącznie saldo do 10 tys. zł, a żeby z niej skorzystać należy jednocześnie założyć konto osobiste dbNET. O 1 pkt proc. mniej płaci Citi Handlowy na Koncie SuperOszczędnościowym, które stanowi pewien wyjątek na rynku, ponieważ może być ono płatne 30 zł miesięcznie jeśli klient nie zapewnia wpływów na ROR lub nie płaci kartą debetową. Dodatkowo bank nie nalicza odsetek w miesiącach, w których klient dokonuje wypłaty (częściowej lub całkowitej) swoich oszczędności.
Trzecią pozycję zajmuje Meritum Bank, który płaci 4,7 proc. w skali roku. Wprawdzie bank nie stawia wielu wymogów (otwarcie ROR), ale już zapowiada, że od 22 kwietnia oprocentowanie zostanie obniżone. Jednocześnie zagwarantowano klientom, że do końca 2013 r. oprocentowanie nie spadnie poniżej poziomu 4 proc. Z kolei klienci, którzy wybiorą Konto WIĘCEJ Oszczędnościowe w BNP Paribas – zgodnie z zapewnieniem banku – będą zarabiać według stawki 4,5 proc. w skali roku przez trzy kolejne miesiące. Później odsetki spadną. Na jednym promocyjnym rachunku bank pozwala ulokować co najwyżej 15 tys. zł. Co prawda istnieje możliwość założenia więcej niż jednego konta (maks. trzy rachunki), ale jest ona zarezerwowana dla klientów, którzy wybiorą droższy ROR.
Od posiadanego rachunku osobistego zależy także oprocentowanie konta oszczędnościowego w Banku BPH. Klienci, którzy posiadają jednocześnie Pracowite Konto Oszczędnościowe i Maksymalne Konto (od lipca opłata za rachunek bez wpływów na poziomie 7,5 tys. zł wyniesie 14,99 zł) mogą zarobić 4,15 proc. w skali roku przy saldzie do 50 tys. zł. Jednak właściciela tańszego ROR-u (Kapitalne Konto za 9,99 zł/mies.) zarobią o 0,5 pkt proc. mniej.
Na kilkumiesięczną gwarancję oprocentowania mogą liczyć klienci Banku Millennium oraz ING Banku Śląskiego. Pierwszy z nich zapewnia o utrzymaniu stawki na poziomie 4 proc. (dla salda do 100 tys. zł) w skali roku przez trzy miesiące od momentu wpłaty nowych środków. Z kolei ING Bank, który nowym klientom również płaci 4 proc. w skali roku, gwarantuje niezmienność oprocentowania przez cztery miesiące od założenia Otwartego Konta Oszczędnościowego. Obecnym klientom bank oferuje natomiast 4,5 proc. w skali roku dla nowych środków. Oprocentowanie obowiązuje do 28 maja.
Obniżki oprocentowania zapowiada Bank BGŻOptima, w którym od maja promocyjna stawka spadnie z 4,1 proc. do standardowego poziomu określonego w tabeli oprocentowania (aktualnie 3,6 proc.). Niższe odsetki będzie płacił także bank Credit Agricole, gdzie pierwsza zmiana nastąpi 22 kwietnia, druga zaś 23 maja. Po dwie obniżki przeprowadzą także Bank BGŻ (15 kwietnia i 24 maja) oraz Invest Bank (14 kwietnia i 17 czerwca). W kwietniu końca dobiegnie także promocja konta oszczędnościowego w Getin Online, internetowym oddziale Getin Banku.
Zmiany czekające właścicieli rachunków oszczędnościowych w najbliższych tygodniach sprawiają, że przenoszenie oszczędności do innego banku może być aktualnie pozbawione większego sensu. Może się bowiem szybko okazać, że odsetki z konta oszczędnościowego są przejadane przez prowizje za obowiązkowy rachunek osobisty lub kartę. Warte rozważenia mogą być natomiast te oferty, w których banki jasno deklarują okres obowiązywania podwyższonego oprocentowania.
Michał Sadrak Open Finance