WAŻNE
TERAZ

Sędzia Iwaniec zawieszony. Minister Żurek o powodach decyzji

Około 2 tys. ludzi protestowało przeciwko podwyżkom cen

Około dwóch tysięcy osób demonstrowało w czwartek przed Radą Najwyższą Ukrainy w Kijowie, domagając się od parlamentu m.in. podwyżek płac oraz wstrzymania wzrostu cen artykułów spożywczych i opłat komunalnych.

Choć akcję zwołała deputowana opozycyjnego Bloku byłej premier Julii Tymoszenko Natalia Korołewska, jej uczestnicy nie wysunęli żądań politycznych. Zagrozili jednak, że jeśli ich postulaty nie zostaną spełnione, 14 czerwca znów zbiorą się przed Radą i będą się już wówczas domagać ustąpienia rządu premiera Mykoły Azarowa.

W rezolucji uczestników demonstracji, którą określono jako Wiosenny Marsz Protestu "Naprzód", zawarto przede wszystkim żądania o charakterze ekonomicznym.

Mówi się w niej o konieczności zachowania uproszczonego systemu opodatkowania, wprowadzeniu moratorium na kontrolowanie małego i średniego biznesu, wzroście płac i emerytur oraz konieczności wstrzymania niekontrolowanego wzrostu cen i opłat. Podczas akcji nawoływano także do walki z korupcją na szczytach władz i biurokracją.

Poprzednia demonstracja przed ukraińskim parlamentem odbyła się w ubiegłą sobotę. Jej uczestników, którzy domagali się ustąpienia rządu i prezydenta oraz nowych wyborów parlamentarnych, zaatakowała milicja.

Do starcia z funkcjonariuszami doszło, gdy uczestnicy akcji próbowali rozbić przed parlamentem miasteczko namiotowe. Natychmiast zostali szczelnie otoczeni przez kordon uzbrojonych w pałki funkcjonariuszy milicyjnych oddziałów specjalnych, którzy zaczęli odbierać im namioty. Kilku protestujących, którzy próbowali temu zapobiec, zostało pobitych i zatrzymanych przez milicję. Wśród pobitych był opozycyjny deputowany Rady Najwyższej i kolega partyjny Korołewskiej, Mychajło Wołynec.

Eksperci oceniają, że choć Ukraińcy są coraz bardziej niezadowoleni z działalności władz, nie są jeszcze gotowi do masowych protestów. Jedną z przyczyn jest brak godnych zaufania przywódców, którzy mogliby zaproponować obywatelom wizję państwa odmienną od tych, które oferowały dotąd ekipy rządzące.

Z Kijowa Jarosław Junko

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

"Złote kolby" w kukurydzy i podpalenie. Dramat rolnika z Kujaw
"Złote kolby" w kukurydzy i podpalenie. Dramat rolnika z Kujaw
Zmiany w Allegro. Pracownicy rozczarowani. Rzecznik wyjaśnia
Zmiany w Allegro. Pracownicy rozczarowani. Rzecznik wyjaśnia
Chciała wynająć mieszkanie. "Właściciele poszaleli". Oto stawki
Chciała wynająć mieszkanie. "Właściciele poszaleli". Oto stawki
Inspektorki ZUS podtruwały koleżankę z pracy? "Jesteśmy wstrząśnięci"
Inspektorki ZUS podtruwały koleżankę z pracy? "Jesteśmy wstrząśnięci"
Upada znana niemiecka firma rybna. Pogrążyła ją bakteria
Upada znana niemiecka firma rybna. Pogrążyła ją bakteria
Te miasta podnoszą opłaty za śmieci. Niektórzy zapłacą 1,8 tys. zł
Te miasta podnoszą opłaty za śmieci. Niektórzy zapłacą 1,8 tys. zł
Sezon grzewczy w Krakowie z problemami. "Mamy natłok zgłoszeń"
Sezon grzewczy w Krakowie z problemami. "Mamy natłok zgłoszeń"
Primark otworzy nowy sklep w Polsce. Szuka pracowników. Jakie zarobki?
Primark otworzy nowy sklep w Polsce. Szuka pracowników. Jakie zarobki?
Papierosy spadały z nieba na Podlasiu. Zatrzymani Białorusini i Polacy
Papierosy spadały z nieba na Podlasiu. Zatrzymani Białorusini i Polacy
Trwają kontrole na wsiach. Co sprawdzają inspektorzy?
Trwają kontrole na wsiach. Co sprawdzają inspektorzy?
Od 1 października sklepy mogą doliczać nową opłatę. To trzeba wiedzieć
Od 1 października sklepy mogą doliczać nową opłatę. To trzeba wiedzieć
Ukradła kwiaty warte 55 tys. zł. Tak się tłumaczy
Ukradła kwiaty warte 55 tys. zł. Tak się tłumaczy