Orbis nadal zainteresowany wejściem na rynek nadbałtycki i białoruski
14.9.Warszawa (PAP) - Grupa Orbis podtrzymuje, że w przyszłości będzie chciała mocniej wejść na rynki nadbałtyckie i na rynek białoruski, ale trzeba poczekać na ożywienie w branży...
14.09.2009 | aktual.: 14.09.2009 11:39
14.9.Warszawa (PAP) - Grupa Orbis podtrzymuje, że w przyszłości będzie chciała mocniej wejść na rynki nadbałtyckie i na rynek białoruski, ale trzeba poczekać na ożywienie w branży hotelowej - powiedział PAP Jean-Philippe Savoye, prezes i dyrektor generalny Orbisu.
"Nie ma teraz dobrego czasu, by wychodzić za granicę. Prowadzimy cały czas rozmowy w krajach nadbałtyckich i na Białorusi, ale straciliśmy zainteresowanie szybkim wejściem, gdyż znacznie pogorszyła się sytuacja gospodarcza w tym regionie. Na pewno w tym roku nie podpiszemy żadnej umowy" - powiedział PAP prezes.
"Z całą pewnością i kraje nadbałtyckie, i Białoruś, i Lwów są w kręgu naszych zainteresowań, ale dopiero gdy tamtejszy rynek hotelowy podniesie się z zapaści" - dodał.
Prezes powiedział, że Orbis wchodziłby na te rynki bez zaangażowania własnego kapitału.
"Odbywałoby się to w formie umowy o zarządzanie, bądź dzierżawy. Nie chcemy tam inwestować naszych pieniędzy" - powiedział.
Orbis podtrzymuje, że w tym roku wyda na inwestycje 100 mln zł.
"Jesteśmy na etapie realizacji planów inwestycyjnych ograniczonych do zaplanowanych w styczniu br. 100 mln zł. Ten CAPEX zrealizujemy" - powiedział Savoye.
Dodał, że w przyszłym roku i w latach kolejnych spółka wróci do większych inwestycji jak tylko sytuacja na rynku na to pozwoli.
"Mamy około dwudziestu działek zapewnionych na nowe inwestycje hotelowe, w tym trzy projekty (w Krakowie, Warszawie i Toruniu), które zamroziliśmy do czasu poprawy sytuacji gospodarczej" - powiedział.
Anna Pełka (PAP)
pel/ pr/ ana/