Patologia w fotowoltaice. Ujawnili, jak działali nieuczciwi handlowcy

Program "Czyste Powietrze" miał być wsparciem dla osób z niższymi dochodami przy remoncie domów i wymianie źródeł ciepła. W niektórych przypadkach stał się jednak narzędziem do zarabiania pieniędzy dla nieuczciwych handlowców.

Pompa ciepła podczas instalacji. Program Moje Ciepło to nawet 21 tys. zł dla właścicieli domówTak handlowcy zarabiali na programie "Czyste powietrze"
Źródło zdjęć: © East News | PIOTR DZIURMAN/REPORTER

Nabór wniosków do programu jest obecnie wstrzymany, a Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) pracuje nad jego nową wersją. Nowa odsłona "Czystego Powietrza" ma się pojawić na wiosnę 2025 roku. 

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Będziemy dziadami". Polacy zabrali głos w sprawie zmiany waluty

"Patologiczny system". Tak oszukiwali klientów

Program "Czyste Powietrze", którego celem jest poprawa jakości powietrza w Polsce, stał się polem do nieuczciwych praktyk. Jak podaje portal xyz.pl, za każdą podpisaną umowę handlowcy mogli zarobić od 10 do 35 tys. zł. Najlepsi sprzedawcy dostawali służbowe luksusowe auta, drogie zegarki i zagraniczne wycieczki. 

Praca handlowców polegała na odwiedzaniu od 20 do 50 domów dziennie w poszukiwaniu potencjalnych klientów. Najbiedniejsze gospodarstwa domowe były w tej sytuacji najcenniejszym łupem, bo mogły otrzymać nawet 100 proc. dofinansowania w wysokości 135 tys. zł,

W praktyce pieniądze te były przelewane na konta firm, które wykonywały termomodernizację budynku, a do tego np. montaż pompy ciepła i paneli fotowoltaicznych. Co ważne, połowa przyznanej dotacji płynęła do firm w formie zaliczki, zanim jeszcze ekipa remontowa docierała na miejsce. W skrajnych przypadkach, aby uzyskać podpisy, proponowano klientom drobne prezenty lub nawet alkohol.

Z relacji osób, które pracowały przy tego typu umowach wynika, że sporo firm przymykało oczy na działania handlowców, bo ich głównym celem było przyciągnięcie jak największej liczby klientów. Zdarzały się przypadki, że firma zgarniała zaliczkę i ślad po niej znikał.

– To był patologiczny system, który zrodził patologiczne firmy pobierające patologiczne marże. Tak łatwo było tu zarobić, że zajęły się tym osoby, które wcześniej działały w branży ubezpieczeń czy pożyczek-chwilówek – mówił jeden z rozmówców portalu.

Jednym z liderów branży jest Dawid Piątkowski, związany z takimi firmami jak DarmowyRemont.pl czy W&P Invest Group. W mediach społecznościowych chwalił się, że praca w sektorze odnawialnych źródeł energii pozwala na zarobienie fortuny w ciągu zaledwie kilku lat.

– Wyobraź sobie, że będziesz pisał pięć umów miesięcznie. To za dwa lata, na koniec branży, bo branża jest do 2027 r., masz 1 mln zł odłożone. Jak będziesz pisał 10 umów miesięcznie, to masz 2 mln zł – wyliczał Piątkowski w jednym z filmów rekrutacyjnych.

Choć Piątkowski stanowczo zaprzecza, że jego firmy działały w sposób nieetyczny, NFOŚiGW złożył zawiadomienie do prokuratury dotyczące kilku firm, wobec których istnieje uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstw w ramach programu "Czyste Powietrze". 

"Czyste powietrze" wstrzymane

Jak podaje portal, nadużycia stały się głównym powodem, dla którego NFOŚiGW wstrzymał cały program. W pierwszym półroczu 2024 r. Fundusz przeprowadził u beneficjentów 4 656 kontroli, a nieprawidłowości stwierdzono w przypadku 12 proc. skontrolowanych umów.

Od uruchomienia programu w 2018 r. złożono ponad milion wniosków na kwotę niemal 38 mld zł, z czego wypłacono dotacje na około 13,7 mld zł. Popularność programu przekroczyła jednak możliwości Funduszu i doprowadziła do opóźnień w wypłatach.

Wielu wykonawców zmuszonych jest do zaciągania kredytów, by zrealizować zobowiązania wobec klientów, a niektóre firmy wstrzymały działalność z powodu braku płynności finansowej.

Grzegorz Wiśniewski, prezes Instytutu Energetyki Odnawialnej w rozmowie z portalem przyznał, że skala dofinansowania programu niszczy rynek i przyciąga nieuczciwych instalatorów oraz dystrybutorów niskiej jakości produktów.

Dodał również, że aż tak ekstremalnie wysokie dofinansowania nie przyciągają do programu najlepszych firm instalacyjnych. Jego zdaniem, program wymaga głębokich zmian.

Wybrane dla Ciebie
Na tych banknotach z PRL-u zbijesz fortunę. Warto ich poszukać w domu
Na tych banknotach z PRL-u zbijesz fortunę. Warto ich poszukać w domu
Gdzie wyrzucić pusty dezodorant? Wielu popełnia ten błąd
Gdzie wyrzucić pusty dezodorant? Wielu popełnia ten błąd
Co piąty Polak wyrzuca do śmieci ogólnych. Grozi im 5 tys. zł kary
Co piąty Polak wyrzuca do śmieci ogólnych. Grozi im 5 tys. zł kary
5 tys. złotych. Tyle potrafią zarobić jednego dnia
5 tys. złotych. Tyle potrafią zarobić jednego dnia
Wandale przebili opony nożami. Prawie 90 uszkodzonych samochodów
Wandale przebili opony nożami. Prawie 90 uszkodzonych samochodów
Król mebli z Sulęcina. To usłyszał u Romów, którym dostarczył towar
Król mebli z Sulęcina. To usłyszał u Romów, którym dostarczył towar
Szpitale przekładają zabiegi. Nie mają na nie pieniędzy
Szpitale przekładają zabiegi. Nie mają na nie pieniędzy
Kontrowersyjna branża protestuje w Warszawie. Poszło o podatki
Kontrowersyjna branża protestuje w Warszawie. Poszło o podatki
Nowy, wielki park rozrywki powstanie w Polsce. Oto lokalizacja
Nowy, wielki park rozrywki powstanie w Polsce. Oto lokalizacja
Gigant obuwniczy zwolni 900 osób. Oto szczegóły
Gigant obuwniczy zwolni 900 osób. Oto szczegóły
Doradca Nawrockiego nie płacił rolnikom. "Nie będę komentował"
Doradca Nawrockiego nie płacił rolnikom. "Nie będę komentował"
Tak zmienią się emerytury w 2026 r. Tabela brutto-netto
Tak zmienią się emerytury w 2026 r. Tabela brutto-netto