Pekao nie zaskoczyło niczym pozytywnym
Największy polski bank zarobił mniej niż jego konkurent PKO BP. Wciąż tracił udziały w rynku kredytów hipotecznych i nie pochwalił się efektami fuzji.
Banki
Znów jednorazowy zysk
Po raz kolejny Pekao poprawiło wynik jednorazowymi zyskami. W poprzednim kwartale wynikało to ze sprzedaży pakietu akcji Mastercarda, a w tym portfela niepracujących kredytów. Zwiększyło to zysk netto o ponad 77 mln zł. Bank przedstawił przy tym wynik porównywalny, uwzględniający połączenie z częścią BPH. Okazuje się, że zysk netto rok do roku znacząco się pogorszył. W III kwartale 2007 r. wynosił bowiem 933 mln zł. Słabszy był również wynik z tytułu opłat i prowizji, który wyniósł 559 mln zł (756 mln zł według danych porównywalnych w roku ubiegłym). Nieznacznie poprawił się wynik odsetkowy, który wzrósł z 1101 mln zł w 2007 roku do 1135 mln zł w zakończonym kwartale (marża odsetkowa wzrosła w tym czasie z 4 proc. do 4,4 proc.). W ciągu kwartału ilość pieniędzy zdeponowanych przez klientów detalicznych wzrosła o 3,7 proc. (z 40,5 mld zł do 42 mld zł), w tym czasie jednak wartość depozytów korporacji spadła o 0,6 proc., a od początku roku już o 10 proc. Wartość środków zgromadzonych w funduszach
inwestycyjnych spadła w III kwartale z 20,3 mld zł do 17,5 mld zł. Na koniec października było to już tylko 13,5 mld zł.
Pekao w ciągu trzech pierwszych kwartałów tego roku zwiększyło sprzedaż kredytów konsumenckich o 17 proc. w stosunku do takiego samego okresu ubiegłego roku, z 2,2 mld zł do 2,6 mld zł. Nadal jednak, ze względu na politykę nieudzielania pożyczek mieszkaniowych w walutach obcych, tracił pozycję na rynku kredytów hipotecznych. W ciągu trzech kwartałów sprzedaż wyniosła jedynie 2 mld zł i była o ponad połowę niższa niż przed rokiem.
- _ Koszty związane z fuzją obciążały jeszcze wynik Pekao kwotą około 34 mln zł _ - mówi Marta Czajkowska, analityk KBC Securities. Ekspert dodaje, że w kolejnych kwartałach należy spodziewać się pierwszych pozytywnych efektów synergii z BPH po stronie kosztów. - _ Korzyści z integracji w tym zakresie będą najbardziej widoczne w latach 2009 i 2010 _ - zapewnia Jan Krzysztof Bielecki, prezes Pekao. W III kwartale koszty obniżyły się do 945 mln zł z 964 mln zł wydanych w II kwartale.
Ryzyko pod kontrolą
- _ Bank wciąż zawiązuje zbyt mało rezerw. W tym kwartale było to tylko 37,5 mln zł. W kolejnych będzie musiał znacznie je zwiększyć, co zresztą przyznaje sam zarząd Pekao _ - mówi Marta Czajkowska, analityk KBC Securities. - _ Dzięki konsekwentnie prowadzonej konserwatywnej polityce kredytowej mamy bardzo dobrą jakość aktywów _ - zapewnia Jan Krzysztof Bielecki. Tłumaczy, że kolejne kwartały udowodnią zasadność takiego zarządzania bankiem. Kredyty nieregularne na koniec III kwartału stanowiły 5,9 proc. wartości portfela. Jego zdaniem, w obecnej sytuacji na rynkach finansowych Pekao, które ma niski wskaźnik kredytów do depozytów, na poziomie 86,2 proc. ma dużą przewagę konkurencyjną. - _ Dzięki temu będziemy mogli bez przeszkód kontynuować akcję kredytową _ - twierdzi Bielecki.
Ambitne plany aktualne
Luigi Lovaglio, wiceprezes Pekao, zapewnił przy tym, że pomimo kryzysu na rynkach finansowych bank nadal podtrzymuje plan dwucyfrowego tempa wzrostu przychodów w ciągu najbliższych trzech lat.
Weryfikacji może zostać natomiast poddana polityka dywidendowa Pekao. - _ Chcemy na tę kwestię spojrzeć bardziej ostrożnie. W kontekście zawirowań na rynkach finansowych baza kapitałowa jest największą siłą banków _ - mówi Bielecki. Tłumaczy, że w obecnej sytuacji nie będzie jednak jednoznacznie deklarował, czy zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami będzie wypłacał z każdym rokiem większą dywidendę, czy ją ograniczy.
UniCredit - mniejszy spadek profitów Zysk netto największego
banku włoskiego spadł w III kwartale do 551 mln euro z 1,2 mld euro przed rokiem. Analitycy spodziewali się niecałych 430 mln euro zysku. - _ Spółka przyznała, że zastosowanie międzynarodowych standardów rachunkowości zwiększyło jej zysk przed opodatkowaniem o 856 mln euro. Bez tego jej wynik netto byłby bliski zera _ - uważa analityk Natixis Pascal Decque.
Na jutro zwołano nadzwyczajne zgromadzenie UniCredit. Ma przegłosować plan podniesienia kapitału. Prezes spółki Alessandro Profumo chce 3,6 mld euro pozyskać z wypłaty przyszłorocznej dywidendy akcjami, a 3 mld euro ze sprzedaży nowych akcji obecnym udziałowcom.
Komentarze: Piotr Rutkowski Parkiet
Eldorado się skończyło
Bankowcy powtarzają zgodnym chórem - to był ostatni tak dobry rok dla tego sektora. W poprzednich latach sprzyjała im hossa na rynkach finansowych, dzięki której mogli liczyć na sowite zyski związane z dystrybucją (niektórzy mówią raczej, że "wciskaniem") jednostek funduszy inwestycyjnych. Nie zaszkodziła im również bessa - klienci wpłacali bowiem pieniądze pochodzące z umorzeń w TFI na rachunki bieżące, dając bankierom kapitał na dalsze finansowanie akcji kredytowej. Na tej ostatniej zarabiali przy tym coraz więcej - między innymi dzięki RPP, która podwyższała stopy procentowe. Teraz jednak eldorado się skończyło. Rozpoczęła się wojna. Wojna depozytowa. Za pieniądze klientów trzeba płacić coraz więcej, a kiedy przyjdzie czas obniżek stóp, trudno będzie powrócić do oferty nisko oprocentowanych kont oszczędnościowych. Ten rok będzie jeszcze rekordowy pod względem zysków - powtarzają analitycy. Jak jednak bankowcy poradzą sobie z wyzwaniami w kolejnych latach? Czy znajdą następne Źródło zysków?
Piotr Rutkowski
| Zobacz wizytówkę: | *Bank Pekao S.A. * |
| --- | --- |
Tekst z kolumny nr 2 Gazety Giełdy Parkiet