Płaca minimalna w górę. "Z tego i tak wyżyć się nie da"

Podwyżkę o ponad 15 proc. wielu z dobrze zarabiających przyjęłoby z pocałowaniem ręki. O tyle właśnie wzrośnie płaca minimalna. Jednak ci najmniej zarabiający zwracają uwagę na coś innego. - Zapraszam ministrów, żeby z rodzinami pożyli za te pieniądze - mówi Iwona.

26-letni Marek zaraz po studiach znalazł dobrą pracę. Jego zdaniem nie ma potrzeby dalszego podnoszenia płacy minimalnej.
Źródło zdjęć: © Money.pl | Krzysztof Janoś
Krzysztof Janoś

Jak już pisaliśmy w money.pl, rząd przyjął projekt rozporządzenia podnoszącego pensję minimalną do kwoty 2,6 tys. zł brutto (1878 netto) w przyszłym roku. Oznacza to wzrost o 350 zł i 15,6 proc. w stosunku do kwoty tegorocznej. Minimalna stawka godzinowa podskoczy z 14,7 zł do 17 zł.

Postanowiliśmy sprawdzić, jak Polacy o różnych zarobkach i sytuacji życiowej przyjęli decyzję rządzących.

"Rządzi nami kampania polityczna". Gorzkie słowa o podwyżkach płacy minimalnej

- I co, że podnieśli. Z tego i tak wyżyć się nie da. Dlatego właśnie muszę robić w dwóch serwisach sprzątając. Od rana w jednym, a do drugiego idę wieczorem. W sumie wychodzi mi z tego półtora etatu i półtora pensji minimalnej. Od nowego roku dostanę więc podwyżkę z automatu, ale nie wierzę, że mi się polepszy - mówi money.pl Iwona.

58-letnia kobieta jest przekonana, że ta podwyżka zasypie tylko wyrwę w domowym budżecie związaną z podwyżkami cen.

- Jedną kieszenią wejdzie, a drugą wyjdzie. Na pewno ceny skoczą i trzeba będzie szukać jeszcze trzeciej pracy. Opłaty, lekarstwa, zakupy - to wszystko idzie w górę. Z mężem nam się nie przelewa, zostaje tylko tyle, żeby przeżyć. Zapraszam ministrów, żeby z rodzinami pożyli za te pieniądze. Minimalna powinna być na poziomie 4 tys. zł na rękę - mówi Iwona.

"Nie pracuję za minimalną"

Inaczej patrzy na to 26-letni Marek, który zaraz po studiach znalazł pracę w banku.

- Nie pracuję za minimalną, ale wydaje mi się, że od biedy można się z tego utrzymać. Oczywiście bez luksusów i żyjąc z miesiąca na miesiąc, ale te ponad 1,8 tys. zł na rękę, to przecież pensja minimalna - mówi money.pl Marek.

Nasz rozmówca zarabia ponad 3,5 tys. zł na rękę. - Też szału nie ma, ale w miarę da się żyć. Stać mnie na wynajęcie mieszkania, weekendy. Jednak gdyby te same pieniądze dać rodzinie z dwójką dzieci, to byłaby już bieda. Ale nie ma powodu do podnoszenia pensji minimalnej - mówi Marek.

Jak uzasadnia, jest ona dla ludzi, którzy nie mają wykształcenia i większych ambicji. Jak ktoś będzie chciał, "to znajdzie lepiej płatne zajęcie". - Dalsze podnoszenie pensji minimalnej nie jest wskazane. Wątpię, by było nas stać na zapowiadane 4 tys. zł brutto w 2023 r. - podsumowuje Marek.

5 tys. minimalnej?

30-letnia Joanna, menadżerka w pięciogwiazdkowym hotelu, przekonuje z kolei, że pensja minimalna powinna obecnie oscylować wokół 5 tys. zł netto. Jej zdaniem, jeżeli pensja minimalna wyniesie 1878 zł na rękę, to słowo "minimalna" będzie mocno trafione.

Obraz
© Money.pl | Krzysztof Janoś

- Gdyby mój mąż zarabiał tyle samo, dawałoby to nam ponad 3,7 tys. zł w portfelu. Biorąc pod uwagę kredyt hipoteczny i rachunki, na samo życie czteroosobowej rodziny zostałoby nam 1756 zł. Tymczasem na zakupy spożywcze wydajemy około 300 zł tygodniowo, co daje 1200 zł miesięcznie. Czyli 500 zł zostawałoby na całą resztę - mówi Joanna.

Jak dodaje, to zdecydowanie za mało na podręczniki, wycieczki szkolne, wizyty u lekarza, lekarstwa, ubrania, kosmetyki, itp. - To wręcz żenujące, że osoby, które uczciwie pracują 40 godzin tygodniowo, mają dostawać pensję, za którą mogą jedynie przeżyć, ale nie żyć - podsumowuje.

Lepiej pracować na czarno?

Kolejnym naszym rozmówcą jest 45-letni Konrad. Schludnie ubrany mężczyzna zaskakuje już w pierwszym zdaniu.

- Obecnie jestem bezdomny, choć nikt mi w to nie wierzy, bo nie chodzę w łachmanach. Mieszkam po ludziach. Jestem po operacji nowotworowej, która kosztowała mnie blisko 300 tys. zł. Nowoczesnej procedury nie refundował NFZ, więc sprzedałem, co miałem - mówi money.pl Konrad.

Obraz
© Money.pl | Krzysztof Janoś

Jak dodaje, pracuje teraz na czarno. Zapewnia, że jest w stanie zarobić nawet do 3,5 tys zł. miesięcznie

- Wolę tak zarabiać, niż legalnie brać pensję minimalną, a ja jestem teraz przy takim zdrowiu, że lepiej płatnej bym nie znalazł. Poza tym jestem sam, ale o sytuacji rodzinnej nie będę mówił. Za minimalną nawet po podwyżce w dzisiejszych czasach nie da się żyć. Chyba, że z czyjąś rentą albo 500+ - mówi Konrad.

"Bankierom powinno być głupio"

35-letni Paweł jest programistą w dużej międzynarodowej firmie. Jak sam przyznaje, zarobki w jego branży oderwane są od rzeczywistości. Sam zarabia około 8 tys. zł netto. Jego żona do domowego budżetu dokłada jeszcze więcej, zatem nie ma powodów do narzekań.

- W Polsce za to można żyć jak panisko, na nic nie brakuje. Dzieci nie mamy, więc żyjemy, jak chcemy. Ale jak myślę o minimalnej, to nie mogę uwierzyć, że można za te pieniądze przeżyć. Nie czuję się źle ze swoimi zarobkami. Jednak bankierom zarabiającym po 10 mln zł rocznie może być już trochę głupio - mówi money.pl Paweł.

Obraz
© Money.pl | krzysztof janoś

Paweł pochodzi z małego miasteczka. Dobrze więc zna ludzi pracujących za minimalne wynagrodzenie. Jego zdaniem podnoszenie pensji minimalnej nie jest rozdawnictwem. Dla niego to 500+ jest tego przykładem, bo wyższa minimalna wypłacana jest z kieszeni przedsiębiorców, a nie z kasy państwa.

- Takie życie za niewiele więcej niż 1,5 tys. zł to makabra. A przecież to nie są ludzie, którzy się obijają, to są biedni pracujący i ich w Polsce jest zdecydowanie za dużo. Dlatego jestem za podniesieniem minimalnej do co najmniej 3 tys. zł netto. Denerwuje mnie to akademickie gadanie w stylu Balcerowicza, że jesteśmy na dorobku i nie wolno robić takich rzeczy - podsumowuje Paweł.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Od tego zależą ceny nagrobków. Właściciel zakładu ujawnia
Od tego zależą ceny nagrobków. Właściciel zakładu ujawnia
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje