Po ukraińsku reklamowali bardzo drogie pożyczki. Rzecznik Finansowy żąda wyjaśnień

Kapusta24 - pod taką marką firma Miloan z Warszawy oferowała w języku ukraińskim bardzo drogie pożyczki, oprocentowane niemal na dwa tysiące procent. Wybuch wojny w Ukrainie i fala uchodźców napływająca do Polski spowodowały, że na firmę spadła lawina krytyki. Choć właściciele wstrzymali udzielanie pożyczek i tłumaczyli, że oferta powstała przed wojną, wyjaśnień zażądał Rzecznik Finansowy.

Po ukraińsku reklamowali bardzo drogie pożyczki. Rzecznik Finansowy żąda wyjaśnień Po ukraińsku reklamowali bardzo drogie pożyczki. Rzecznik Finansowy żąda wyjaśnień
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | DEMI VAA SUNILA
oprac.  TOS

Sprawa Kapusty24 zrobiła się głośna w marcu, gdy na Twitterze pojawiły się zdjęcia z okolic dworca Warszawa Zachodnia bannerami reklamującymi wyjątkowo drogie pożyczki. Realna Roczna Stopa Oprocentowania wynosiła 1993,51 proc., oferta była napisana w języku ukraińskim. W związku z wybuchem wojny w Ukrainie reklama ta została dosadnie nazwana przez internautów, którzy pisali o lichwiarstwie, bandytyzmie i żerowaniu na krzywdzie ludzkiej.

Najpierw sprawą zajął się Polski Związek Instytucji Pożyczkowych, który poprosił spółkę Miloan, stojącą za Kapustą24, o wyjaśnienia. Oleksandr Pankov, przedstawiciel spółki, poinformował PZIP, że strona kapusta24.pl "nie udziela obecnie pożyczek oraz nie jest aktywnie reklamowana, a w szczególności nie jest promowana w związku z obecną sytuacją w Ukrainie". Dodał, że reklama z dworca kolejowego została zamieszczona na długo przed wybuchem wojny i jest nieaktualna.

Firma zadeklarowała też, że jej zespół pojechał na polsko-ukraińską granicę, gdzie w ramach wolontariatu miał pomagać przy zakupie sprzętu medycznego, transporcie i organizowaniu schronienia dla uchodźców".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Sankcje na Rosję. "Wiele polskich firm nie jest w stanie odciąć się z dnia na dzień"

Rzecznik Finansowy pyta o Kapustę24

W poniedziałek sprawą zajął się Rzecznik Finansowy. "Rzecznik Finansowy podejmując czynności z urzędu, zwrócił się do zarządu spółki o wyjaśnienie w trybie pilnym treści reklamy, przedstawionych w niej kosztów kredytu konsumenckiego oraz przesłanie wszelkich informacji i dokumentów związanych z już udzielonymi kredytami na reklamowanych warunkach" - przekazał rzecznik.

Instytucja ta wystąpiła także do Polskiego Związku Instytucji Pożyczkowych, którego Miloan Polska jest członkiem, o przedstawienie stanowiska związku. "W szczególności Rzecznik Finansowy skierował zapytanie o okoliczności powstania reklamy umieszczonej na Dworcu Zachodnim w Warszawie, wskazanie, czy PZIP podjął działania względem spółki w tej sprawie oraz czy monitorował wypełnienie przez spółkę deklaracji usunięcia z przestrzeni publicznej przedmiotowej reklamy" - czytamy w komunikacie.

Rzecznik Finansowy zapewnił, że w ramach swoich ustawowych kompetencji będzie reagował na wszelkie otrzymane sygnały związane z oferowanymi usługami finansowymi dla obywateli Ukrainy. "Chodzi w szczególności o weryfikację produktów kredytowych, celem zapewnienia zgodności warunków kredytowania z obowiązującymi przepisami prawa" - wyjaśniono.

Rzecznik przekazał też, że jest jednym z partnerów akcji "Wszyscy jesteśmy konsumentami", w której udział biorą instytucje: ECK, UOKiK, UKE, UKNF, UTK oraz UODO. W jej ramach będzie informował w języku polskim i ukraińskim o prawach i obowiązkach konsumenta na rodzimym rynku finansowym.

Tragiczne skutki wojny

Poniedziałek 14 marca to już dziewiętnasty dzień rozpętanej przez Rosję wojny w Ukrainie. Według niedzielnych danych ONZ z kraju uciekło już niemal 2,7 mln ludzi, a według danych z soboty zginęło 636 cywilów (to liczba zgonów, które udało się zweryfikować, w rzeczywistości jest ona znacznie większa, tylko w Mariupolu według władz zginęły ponad 2,5 tys. osób).

Rosyjska inwazja dotknęła już około 18 mln ludzi na Ukrainie, z czego 6,7 mln osób to tzw. uchodźcy wewnętrzni - przekazało w poniedziałek biuro Światowej Organizacji Zdrowia na Europę.

Wybrane dla Ciebie
Gigant technologiczny zwalnia w Polsce. Pracę straci prawie 400 osób
Gigant technologiczny zwalnia w Polsce. Pracę straci prawie 400 osób
Turystyka dentystyczna Polaków. Tu jeżdżą po plomby za 50 zł
Turystyka dentystyczna Polaków. Tu jeżdżą po plomby za 50 zł
Polska hitem turystycznym w tym kraju. Ogromny wzrost rezerwacji
Polska hitem turystycznym w tym kraju. Ogromny wzrost rezerwacji
Tak można się naciąć na świątecznych rybach. Hodowcy tłumaczą
Tak można się naciąć na świątecznych rybach. Hodowcy tłumaczą
Kiedy przejść na emeryturę? Różnica nawet o 2 tys. zł
Kiedy przejść na emeryturę? Różnica nawet o 2 tys. zł
Udaje hydraulika i "kontroluje" mieszkańców. Urząd ostrzega
Udaje hydraulika i "kontroluje" mieszkańców. Urząd ostrzega
Brała 100 zł za "lewe" L4. Zarobiła tak niemałe pieniądze
Brała 100 zł za "lewe" L4. Zarobiła tak niemałe pieniądze
Ten sprzęt rujnuje rachunki. Zużywa trzy razy więcej prądu niż lodówka
Ten sprzęt rujnuje rachunki. Zużywa trzy razy więcej prądu niż lodówka
Nieopłacalny jak SUV? Oto ile w 3 lata traci na wartości rekordzista
Nieopłacalny jak SUV? Oto ile w 3 lata traci na wartości rekordzista
Podwyżki w Lidlu. Oto ile zarobią kasjerzy w 2026 r.
Podwyżki w Lidlu. Oto ile zarobią kasjerzy w 2026 r.
Niepokojące dane ZUS. Rośnie liczba zwolnień z kodem "C"
Niepokojące dane ZUS. Rośnie liczba zwolnień z kodem "C"
Zablokował dewelopera w Zakopanem. To ma być potężna inwestycja
Zablokował dewelopera w Zakopanem. To ma być potężna inwestycja
ZACZEKAJ! ZOBACZ, CO TERAZ JEST NA TOPIE 🔥