Pod Opolem ma powstać 73‑hektarowa szklarnia za 250 mln zł

Pod Opolem ma powstać 73-hektarowa szklarnia, w której od 2016 roku miałyby być uprawiane pomidory. Szacowana wartość inwestycji to 250 mln zł. Pracę w kompleksie szklarni docelowo miałoby znaleźć ponad 700 osób.

Pod Opolem ma powstać 73-hektarowa szklarnia za 250 mln zł
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

21.02.2013 | aktual.: 21.02.2013 16:16

Szklarnie pod Opolem budować ma Grupa Producentów Owoców i Warzyw Gospodarstwo Ogrodnicze T. Mularski Sp. z o.o., która - jak wyliczył w rozmowie z PAP Marcin Mularski - ma obecnie trzy zakłady: koło Pszczyny, Będzina i Gorzowa Wielkopolskiego. - Inwestycja, która planowana jest od roku 2006 w Świerklach pod Opolem, mogłaby ruszyć jeszcze w tym roku, jeśli uprawomocni się odczytana kilka dni temu decyzja o scaleniu gruntów - powiedział PAP w czwartek Marcin Mularski.

Starosta opolski Henryk Lakwa dodał, że proces scalania, który trwał od 2010 r., trzeba było przeprowadzić, by "uporządkować i móc prawidłowo gospodarować gruntami" na terenach, gdzie mają stanąć szklarnie. - W sumie proces ten miał ponad 200 uczestników, w tym prywatnych właścicieli, gmin oraz Skarb Państwa, i dotyczył łącznej powierzchni 246 hektarów, położonej w czterech miejscowościach - podał Lakwa. - By decyzja o scaleniu się uprawomocniła, musi upłynąć 14 dni na zapoznanie się z nią i kolejne 14 dni na złożenie ewentualnych odwołań. Wierzymy jednak, że po tak długiej procedurze ustaleń odwołań nie będzie, bo mogłyby one na długie lata zablokować tę inwestycję - dodał starosta opolski.

Z poddanych scalaniu 246 hektarów 119 należy do gospodarstwa rodziny Mularskich. Prócz 73 ha szklarni, na terenie tym mają stanąć m.in. sortownia, biuro i parking. Jak podał Marcin Mularski wartość całkowitą inwestycji wyceniono na ok. 250 mln zł. Budowa kompleksu potrwałaby ok. 4 lat. - Jeśli nie wpłyną odwołania, to moglibyśmy zacząć inwestycję jeszcze w tym roku. Na początek trzeba byłoby przeprowadzić proces niwelacji gruntów, bo szklarnie muszą stanąć na idealnie równym podłożu - wyjaśnił Mularski. Dodał, że niwelacja 119 ha potrwałaby ok. półtora roku.

Gospodarstwo prowadzi też rozmowy z Elektrownią Opole o budowie ok. dwukilometrowej długości instalacji do przesyłania ciepła niezbędnego do funkcjonowania szklarni. - Warto podkreślić, że bliskość tego terenu do Elektrowni Opole zadecydowała o tym, że postanowiliśmy ulokować kolejny nasz zakład właśnie na Opolszczyźnie - stwierdził Marcin Mularski.

- Do ciepłociągu, który ma być wybudowany na potrzeby szklarni, będą mogli zostać podpięci mieszkańcy najbliższej miejscowości - dodał starosta opolski Henryk Lakwa.

- Pierwsze pomidory mogłyby wyjechać ze szklarni na Opolszczyźnie w 2016 roku. Zakładamy, że byłoby to wtedy około 20 procent planowanej docelowej produkcji - stwierdził Marcin Mularski.

Firma zapowiada, że w szklarniach zatrudnienie ma znaleźć w sumie ponad 700 osób. Zdaniem starosty opolskiego to właśnie miejsca pracy dla lokalnej społeczności będą największą wartością tej inwestycji. Według danych Wojewódzkiego Urzędu pracy, stopa bezrobocia w powiecie opolskim na koniec grudnia wyniosła 13,6 proc, a bez pracy pozostawało na tym terenie prawie 5300 osób.

Grunty, na których mają stanąć szklarnie, znajdują się w dwóch gminach: Łubniany i Dobrzeń Wielki. Wójt Dobrzenia Wielkiego Henryk Wróbel liczy, że uda się zakończyć procedurę scalania i ruszyć z inwestycją. - Prócz miejsc pracy może ona bowiem gospodarczo ożywić okolicę. Poza tym byłby to bodaj największy tego typu obiekt w Polsce, więc z pewnością wzrósłby też prestiż miejsca - skwitował Wróbel.

Jak podał PAP Marcin Mularski należąca do jego rodziny firma w trzech zakładach w Polsce zatrudnia obecnie ok. 550 osób i ma 60 ha szklarni. Została założona w 1976 r. i produkuje 22 tys. do 25 tys. ton pomidorów, które sprzedawane są w Polsce i w Unii Europejskiej.

Źródło artykułu:PAP
opoleogrodnikrolnik
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)