Podwyżki w 2021 roku. Zobacz, co zdrożeje
W przyszłym roku będzie trzeba przygotować się na wyższe wydatki. Wzrosną ceny w sklepach, w górę pójdzie część opłat administracyjnych.
28.12.2020 | aktual.: 03.03.2022 00:43
Od początku 2021 roku wejdzie opłata mocowa, która - wraz z coroczną podwyżką taryf - znacznie podniesie rachunki.
Dla większości gospodarstw domowych będzie to ponad 10 zł miesięcznie. To jak 13. w roku rachunek za prąd.
– Sama opłata mocowa, o ile rząd nie zdecyduje się wprowadzić działań osłonowych, doda do inflacji konsumenckiej ok. 0,4 pkt proc. - mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Rafał Benecki, główny ekonomista ING Banku Śląskiego.
Jak szacuje ekspert, inflacja w przyszłym roku może sięgnąć 3,1 proc., a w niektórych miesiącach może nawet przekroczyć 3,5 proc.
Do wzrostu cen przyczyni się też wprowadzany od przyszłego roku podatek cukrowy, czyli dodatkowa opłata od napojów słodzonych i alkoholu sprzedawanego w małych opakowaniach.
Opłaty mają ponosić producenci, jest jednak niemalże pewne, że wprowadzenie dodatkowego podatku wpłynie na ceny w sklepach.
- Z podatkami to jest tak, że bardzo rzadko płaci je tylko jedna strona, czyli tylko producenci, albo tylko konsumenci. Te koszty w całości nie zostaną przerzucone na kupujących, bo to by oznaczało wzrost cen o 35 proc. w niektórych kategoriach. Mówię tu o masowych napojach słodzonych w dużych butelkach. W warunkach tak silnego wzrostu cen doszłoby do bardzo silnego spadku popytu na te napoje, więc producenci nie mogą sobie na to pozwolić - mówił w programie "Newsroom" Jakub Olipra, analityk Credit Agricole.
Podobnie sytuacja będzie wyglądać w przypadku podatku handlowego, który ma wejść w życie na początku przyszłego roku.
Zapłacą go właściciele sklepów wielkopowierzchniowych a stawka będzie zależała od przychodu.
Na tym nie koniec. W przyszłym roku wzrosną stawki większości lokalnych podatków np. od nieruchomości. Rosnąć będą też opłaty za wywóz śmieci.
– Szacujemy, że wzrost opłaty śmieciowej może sięgnąć średnio 40 proc. – ocenia Benecki, w rozmowie z "Rzeczpospolitą".