Polacy najwięcej na WOŚP dali czternaście lat temu
W stwierdzeniu, że Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy co roku zbiera więcej pieniędzy, jest nieco prawdy. Jednak za coraz lepszymi wynikami finałów stoi przede wszystkim inflacja i wzrost PKB. Hojność Polaków wcale nie wzrasta tak szybko, a w ostatnich latach wyraźnie się cofamy.
Z danych dostępnych na stronie Fundacji WOŚP wynika, że podczas finału w 2013 r. zebrano niemal 50,7 mln zł. To ponad osiemnaście razy więcej pieniędzy niż w 1993 r., kiedy orkiestra grała po raz pierwszy. Chodzi oczywiście o kwoty wyrażone w złotówkach, bo już w przeliczeniu na dolary amerykańskie wygląda to wyraźnie gorzej. Wynik zeszłorocznego finału to 16 mln USD, czyli trochę ponad 10 razy więcej niż 1,5 mln USD w 1993 roku.
Rośnie inflacja i PKB, a nie dobroczynność
Generalnie, niezależnie od waluty, kwoty zebrane podczas finału WOŚP wykazują wyraźny trend wzrostowy. Przypadki, gdy orkiestra zebrała mniej niż rok wcześniej, należą do rzadkości. Głównym powodem nie jest jednak rosnąca hojność darczyńców, tylko wskaźniki ekonomiczne, takie jak inflacja i wzrost gospodarczy. Skoro z roku na rok maleje wartość złotego, a pensje i zamożność społeczeństwa rośnie, to nic dziwnego, że do puszek trafia więcej pieniędzy. Czy jednak Polacy dają coraz więcej ze swoich dochodów, czy też, jak w przypowieści o wdowim groszu, tylko z tego, co im zbywa?
Czytaj także: Będzie łatwiej o publiczne zbiórki pieniędzy »
Aby odpowiedzieć na to pytanie, sprawdziliśmy, jak prezentują się kwoty zbierane przez Orkiestrę w stosunku do przeciętnej pensji (dane w złotych) oraz PKB per capita (dane w dolarach). Z obu wskaźników wynika, że w ciągu ponad dwudziestoletniej historii finałów kwoty zebrane przez WOŚP wzrosły zaledwie dwukrotnie. W 1993 r. zebrano równowartość 7 tys. przeciętnych pensji, a w 2013 r. 13,8 tys. pensji. Z kolei na PKB odpowiadające sumie zebranej pierwszym finale musiałoby przez rok pracować niemal 630 Polaków, 21 lat później potrzeba by ich było 1,2 tys.
Rekordowy rok 2000
Z danych wynika też, że wzrost datków Polaków na WOŚP zatrzymał się na przełomie tysiącleci. W roku 2000 padł rekord pod względem liczby osób potrzebnych do wypracowania odpowiednio wysokiego PKB. Prawie 1,4 tys. osób to wynik o kilkanaście proc. lepszy niż w 2013 r. Bardzo dobrze rok dwutysięczny wypadł też pod względem liczby przeciętnych pensji, zeszły rok był lepszy tylko o 0,4 proc.
Najgorszy finał w XXI wieku odbył się w roku 2007, gdy osiągnięto wyniki tylko o jedną trzecią lepsze niż w 1993 r. Wypada przypomnieć, że było to jeszcze przed wybuchem kryzysu finansowego, kiedy wzrost gospodarczy osiągał rekordowe poziomy. W kolejnych latach, pomimo znacznie gorszej koniunktury Polacy wrzucali do puszek już wyraźnie większe sumy.
W tym roku, w ramach 22. Finału Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zbiera środki na zakup specjalistycznego sprzętu dla dziecięcej medycyny ratunkowej i godnej opieki medycznej seniorów.
Czytaj także: Owsiak: Polska to chory kraj »