Policja rusza do akcji. Kontrole w sklepach i centrach handlowych. Posypią się mandaty

Ruszyły policyjne kontrole w centrach handlowych. Pan Paweł poszedł do galerii po garnitur. Po przymiarkach wyszedł ze sklepu, zapominając, że maseczka, którą ma w tylnej kieszeni dżinsów, powinna być na twarzy. Na opamiętanie było za późno. Na końcu ruchomych schodów czekał już patrol policji.

Policja rusza do akcji. Kontrole w sklepach i centrach handlowych. Posypią się mandaty
Źródło zdjęć: © Wikipedia

22.08.2020 | aktual.: 22.08.2020 16:41

W sobotę rano nasz czytelnik wybrał się do centrum handlowego Złote Tarasy w Warszawie.

– Musiałem odebrać garnitur po poprawkach. Właśnie wyszedłem ze sklepu, maseczkę miałem w tylnej kieszeni spodni i w pośpiechu zapomniałem jej założyć – relacjonuje pan Paweł. – Zjeżdżam schodami i słyszę nagle: "Dzień dobry, policja, dlaczego nie ma pan maseczki?”– opisuje.

Zdenerwowany pan Paweł przeprosił za brak maseczki i wytłumaczył, że wcześniej przymierzał garnitur i po prostu o niej zapomniał. Policjant poprosił o dowód osobisty i poinformował o rozporządzeniu związanym ze stanem epidemii i o obowiązku zakrywania ust i nosa w sklepach i galeriach handlowych.

Po krótkiej dyskusji, tłumaczeniach i okazaniu skruchy skończyło się na pouczeniu i... przesłaniu danych do sanepidu. Jak wyjaśnił policjant, każdy przypadek interwencji związanej z COVID-19 musi być zgłoszony do sanepidu.

– Policjant ostrzegał, że w wyjątkowych sytuacjach jeszcze pouczają, ale zaczynają dawać mandaty. I że teraz będzie dużo więcej takich kontroli – opisuje nasz czytelnik. Dodaje, że w tym samym czasie drugi policjant zatrzymał kobietę, która również była w galerii bez maseczki.

Przypomnijmy, że mandat za brak maseczki może wynieść 500 zł.

– Będziemy analizować zachowanie obywateli w przestrzeni zamkniętej, wszędzie tam, gdzie obowiązują maseczki i dystansowanie, będziemy sprawdzać, czy pamiętamy o tym. Pewnie posypią się mandaty. Mam jednak nadzieję, że będziemy zachowywać się ostrożnie – mówił w programie "Money. To się liczy" Główny Inspektor Sanitarny, prof. Jarosław Pinkas. Jak dodał, kontrole dotyczyć będą nie tylko sklepów czy galerii handlowych, ale też transportu miejskiego.

Przypomnijmy, że ministerstwo zdrowia zapowiedziało kilka tygodni temu znacznie większe skupienie na klientach bez maseczek w sklepach. O nieobsługiwanie ich apelował zarówno ówczesny minister zdrowia Łukasz Szumowski, jak i jego zastępca Janusz Cieszyński. A resort zapowiadał na początku sierpnia odpowiednie przepisy w tej sprawie.

Przepisy miały powstać do końca miesiąca, ale na razie ich nie widać. Prawnicy przekonują jednak, że sprzedawca może wyprosić ze sklepu klienta, który odmawia zakrycia ust i nosa.

Pisaliśmy, że pracownicy sanepidu dostają sporo zgłoszeń o naruszeniach zasad bezpieczeństwa w czasie pandemii.

Chodzi jednak nie o zgłoszenia od policji, lecz od obywateli. Przeciętna stacja odbiera od kilku do kilkudziesięciu telefonów dziennie. Skargi dotyczą m.in. braku maseczki.

Źródło artykułu:money.pl
sklepygalerie handlowebrak maseczki
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1785)