Polskę zalewa tani diesel

Spada sprzedaż oleju napędowego w kraju. To nie efekt spowolnienia, lecz szybko rosnącej szarej strefy. Polacy wolą tańsze, lewe paliwo ze Wschodu - pisze "Rzeczpospolita".

Polskę zalewa tani diesel
Źródło zdjęć: © hugoslv, sxc.hu, lic. CC

05.11.2012 | aktual.: 05.11.2012 11:37

Według branży sprzedaż diesla w oficjalnym obrocie spada 5 do 8 proc. kwartalnie, handel przenosi się bowiem do szarej strefy. W pierwszym półroczu w taki sposób właściciela zmieniło 6 do 7 proc. całego obecnego na rynku oleju napędowego. Skarb Państwa stracił na tym 2 mld zł. Gdy doliczy się do tego nielegalny obrót pozostałymi paliwami, to w sumie będą to nawet 3 mld zł.

Tracą koncerny paliwowe, lecz najbardziej poszkodowani są legalnie działający pośrednicy na lokalnych rynkach. Jako źródło lewego paliwa wskazują przede wszystkim białoruskie rafinerie.

- W tym roku zaimportujemy kilkaset tysięcy metrów sześciennych paliwa, od których zapłacimy VAT. Do budżetu dołożymy z tego tytułu prawie 0,5 mld zł. Dla podmiotów omijających obowiązki podatkowe ta kwota to nieopodatkowany i nielegalny zysk. Dla Skarbu Państwa - strata w takiej samej wysokości - mówi dla "Rz" Dorota Adamska z BP Polska.

W czasie kryzysu klienci szukają jednak najtańszych rozwiązań. Diesel w detalu kosztuje średnio 5,69 zł, benzyna 5,72 zł. Unikając tylko opłaty z tytułu VAT oraz akcyzy, nielegalny importer może zaoferować paliwo o ponad 2 zł tańsze.

dieselbenzynapaliwo
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)