Pracownicy Biedronki domagają się ochrony przed koronawirusem. Brakuje procedur
Mimo realnego zagrożenia zarażeniem się koronawirusem, w Biedronce brak procedur dotyczących postępowania w przypadku zachorowania czy też podstawowych środków ochrony indywidualnej. Związkowcy domagają się zmian.
Związki zawodowe działające w Biedronce domagają się od zarządu Jeronimo Martins Polska wprowadzenia procedur w przypadku zachorowania przez pracownika na koronawirusa oraz dla osób podróżujących za granicę.
Jak podaje portalspozywczy.pl, działając w oparciu o ustawę z 23 maja 1991 r. o związkach zawodowych, reprezentanci chcą też, aby pracownikom zostały zapewnione środki ochrony indywidualnej w postaci rękawiczek, maseczek, żeli antybakteryjnych dla kasjerów oraz ustawienia w sklepach oczyszczaczy powietrza z filtrami HEPA (do niszczenia wirusów w powietrzu).
Na tym jednak nie koniec. Pracownicy obawiają się także produktów sprowadzanych z krajów objętych dużym ryzykiem koronawirusa, ponieważ "wirus może utrzymywać się na materiałach nieorganicznych nawet do kilku dni". W związku z tym związkowcy domagają się dezynfekcji takich towarów i proszą o potraktowanie sprawy priorytetowo.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz też: W sklepach pustoszeją półki. "Widzimy większy popyt na produkty długoterminowe"