Pracowniku, chcesz do toalety? Stań na kropce
Pracownicy lubelskiego Carrefoura muszą stanąć na czerwonej kropce w wyznaczonym miejscu hali, by skorzystać z toalety albo zjeść śniadanie.
09.07.2010 | aktual.: 23.12.2010 15:09
fot. Maciej Kaczanowski [MoDO]
Pracownicy lubelskiego Carrefoura muszą stanąć na czerwonej kropce w wyznaczonym miejscu hali, by skorzystać z toalety albo zjeść śniadanie. Na czerwonej kropce czekają na kierownika, który zdecyduje, czy mogą mieć przerwę.
O tych praktykach poinformowali Czytelnicy. Chodzi o sklep sieci Carrefour przy ul. Andersa w Lublinie. Czytelnik napisał, że nowe zasady obowiązują od początku tygodnia.
– Tego się nie da opisać słowami, to trzeba zobaczyć. Bardziej się nie da poniżyć człowieka – żali się. – Aby załatwić potrzeby fizjologiczne, pracownicy muszą ustawić się na czerwonej kropce namalowanej na podłodze! Stają się pośmiewiskiem w oczach klientów. Kojarzy się to z obozem czy z więzieniem.
W markecie przy Andersa czerwoną kropkę naklejono na podłodze przy stoisku z wędlinami i serami.
Pracownicy nie chcą oficjalnie mówić o nowych zarządzeniach. Tym, do których udało nam się dotrzeć, pomysł się nie podoba.
– Do tej pory, jak chciałam skorzystać z toalety, to zamykałam kasę i szłam zgłosić przerwę głównej kasjerce. Zajmowało mi to kilka minut. Teraz muszę stawać na kropce i czekać na kierownika – mówi jedna z pracownic.
– To, że musimy sterczeć na tej kropce na oczach klientów, jest upokarzające. Wcześniej odbywało się to w dyskretniejszy sposób – dodaje inna.
Ale nawet jeśli pracownicy czekają w wyznaczonym miejscu, nie zawsze ich przełożony reaguje.
– Ostatnio czekałam "na kropce” prawie pięć minut. Kierownik nie przyszedł, bo przecież też ma swoje obowiązki. Wróciłam do swojej pracy – opowiada pracownica lubelskiego Carrefoura.
W innym lubelskim hipermarkecie sieci Carrefour, przy al. Witosa, są dwie kropki – na podłodze przy stoisku ze słodyczami i artykułami gospodarstwa domowego. Tu jeden z pracowników wyjaśnił nam, że kropki służą do spotkań z kierownikiem. Przekazywane są tu również informacje dotyczące pracy poszczególnych zmian.
Sytuacją zbulwersowani są członkowie stowarzyszenia zrzeszającego byłych pracowników marketów. – To ewidentne naruszenie praw człowieka i mobbing w pracy – stwierdza Jan Bartoszewski, sekretarz Ogólnopolskiego Stowarzyszenie Pracowników Sieci Handlowych "Sieciowcy”. – Kiedy byłem kierownikiem Kauflandu w Rudzie Śląskiej nigdy nie dopuszczałem do tego, aby pracownica musiała mi zgłaszać wyjście do toalety.
Sprawą zainteresowaliśmy lubelską inspekcję pracy.
– Coś jest nie tak z organizacją pracy. Wskazywanie takich stref pracownikowi jest niepojęte. Sprawdzimy te informacje – zapewnia Krzysztof Sudoł, zastępca okręgowego inspektora pracy w Lublinie.
Przedstawiciele biura prasowego Carrefour tłumaczą, że czerwona kropka to jeden z elementów nowego projektu organizacji pracy. Ma ułatwić m.in. kontakt pracownika z kierownikiem.
– Zaprezentowana sytuacja, wydaje się być nadinterpretacją założeń nowej formuły organizacji pracy, co jest aktualnie wyjaśniane. Aby uniknąć nieporozumień, zostanie przeprowadzone ponowne szkolenie celem dokładnego wyjaśnienia nowej organizacji pracy – wyjaśnia Maria Cieślikowska, dyrektor ds. PR i Komunikacji Zewnętrznej Carrefour Polska. – Nie jest intencją firmy Carrefour, aby w jakikolwiek sposób przyczynić się do tego, żeby nowe rozwiązania powodowały jakikolwiek dyskomfort pracowników.
Agnieszka Antoń-Jucha
Artykuł i zdjęcie pochodzą z serwisu
MMLublin.pl