Przed Wielkanocą zwróćmy uwagę na jakość produktów

Mazowiecka Inspekcja Handlowa przestrzega, by przed Wielkanocą szczególnie zwracać uwagę na jakość kupowanych produktów i dla własnego bezpieczeństwa nie kupować wyrobów, które nie spełniają standardów.

Obraz
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

Szef mazowieckiej Inspekcji Handlowej Grzegorz Wrzosek podczas piątkowej konferencji prasowej w Warszawie radził konsumentom, by przed wielkanocnymi zakupami sprawdzali termin przydatności do spożycia, bo produkty oferowane w świątecznej promocji często mają krótkie terminy ważności. Wrzosek przypomina, że praktyką handlowców jest to, że towary z krótką datą ważności ustawiają zawsze bliżej klienta.

Według inspekcji lepiej wybrać ten sam towar sprzedawany luzem niż w zbiorczym opakowaniu - np. pomarańcze. Wtedy klient sam wybiera konkretne owoce, a w paczce może być towar o niejednorodnej jakości.

Prawo do reklamacji przysługuje klientowi do trzech dni od zakupu produktu luzem i trzy dni od otwarcia opakowania. Reklamacja nie przysługuje, jeśli w tym czasie minął termin przydatności do spożycia - podkreśla Wrzosek.

Inspektorzy przypominali, że najbardziej popularny podczas tych świąt produkt - jajka - mają swoje oznaczenia. Na opakowaniu umieszcza się m.in. informację o wielkości jaj od S - małe, M - średnie, L - duże i XL - bardzo duże. Na skorupce pierwsza cyfra kodu oznacza sposób chowu kur - 0 to ekologiczny, 1 - z wolnym wybiegiem, 2 - ściółkowy i 3 - w klatkach.

Zastępca szefa inspekcji handlowej na Mazowszu Joanna Jankowska przypominała, że nie na wszystkich jajach muszą być oznaczenia kodowe. - Hodowca, który ma do 50 kur, może sprzedawać jaja bez takiego oznaczenia, ale tylko na targowiskach na terenie swojego i sąsiednich powiatów - wyjaśniła.

Jaja powinny być oznaczone do 10 dni od ich zniesienia przez kurę, a w przypadku oznaczenia "ekstra świeże" - do 4 dni od zniesienia. Przydatność do spożycia ustalono na 28 dni od zniesienia - podała Jankowska.

Inspekcja przypomina, że zarówno informacja na produkcie, że "najlepiej spożyć przed", jak i "należy spożyć do" oznaczają, że po podanej dacie nie mogą być sprzedawane. - Takie produkty nie mogą być sprzedawane nawet po obniżonej cenie. Gdy wykryjemy taki towar podczas kontroli, nakładamy karę na handlującą nim firmę i nakazujemy usunięcie go - podkreśliła Jankowska.

Wybierając pieczywo należy zwrócić uwagę na datę minimalnej trwałości. Przy pieczywie produkowanym z ciasta głęboko mrożonego, producent powinien umieścić taką informację - przypomina IH.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Wysłali paprykę do Polski, zarobili pół miliarda. Padł rekord
Wysłali paprykę do Polski, zarobili pół miliarda. Padł rekord
WHO chce wycofać te papierosy. Nowe regulacje mogą odmienić rynek
WHO chce wycofać te papierosy. Nowe regulacje mogą odmienić rynek
To miasto jest hitem na jesienne wyjazdy. Rekordowy wzrost rezerwacji
To miasto jest hitem na jesienne wyjazdy. Rekordowy wzrost rezerwacji
Dino rośnie jak na drożdżach. Zbliża się do 3 tys. sklepów
Dino rośnie jak na drożdżach. Zbliża się do 3 tys. sklepów
Setki osób boją się utraty pracy na kolei. Będą protestować
Setki osób boją się utraty pracy na kolei. Będą protestować
Kolejny znany producent omija system kaucyjny. Przestawił się na kartony
Kolejny znany producent omija system kaucyjny. Przestawił się na kartony
Szukają Polaków do pracy. Płacą równowartość 3 tys. zł tygodniowo
Szukają Polaków do pracy. Płacą równowartość 3 tys. zł tygodniowo
Mamy dwóch nowych lottomilionerów. Rozbili ogromną kumulację
Mamy dwóch nowych lottomilionerów. Rozbili ogromną kumulację
Nowy hit wśród Niemców. Po ten produkt jeżdżą do Polski
Nowy hit wśród Niemców. Po ten produkt jeżdżą do Polski
Miliony na odszkodowania za wypadki na polach. Oto nowe dane
Miliony na odszkodowania za wypadki na polach. Oto nowe dane
Polacy szturmują urzędy. 500 zł kary dziennie za spóźniony wniosek
Polacy szturmują urzędy. 500 zł kary dziennie za spóźniony wniosek
Chcą postawić krematorium obok domów. Mieszkańcy Małopolski protestują
Chcą postawić krematorium obok domów. Mieszkańcy Małopolski protestują