Przejście na restrykcyjne nastawienie RPP może być konieczne pod koniec '10 - Kaźmierczak, RPP

18.03. Warszawa (PAP) - Zdaniem Andrzeja Kaźmierczaka z Rady Polityki Pieniężnej, w najbliższym czasie nie ma potrzeby żadnych gwałtownych ruchów w polityce pieniężnej. W jego...

18.03. Warszawa (PAP) - Zdaniem Andrzeja Kaźmierczaka z Rady Polityki Pieniężnej, w najbliższym czasie nie ma potrzeby żadnych gwałtownych ruchów w polityce pieniężnej. W jego opinii konieczność zasygnalizowania rynkom przejścia przez RPP na restrykcyjne nastawienie może być konieczne pod koniec tego roku.

"Jeśli warunki ekonomiczne się nie zmienią, to w najbliższym czasie nie ma potrzeby żadnych gwałtownych ruchów w polityce pieniężnej. Moje poglądy w tej kwestii są stabilne i przewidywalne" - powiedział w rozmowie z PAP Andrzej Kaźmierczak z Rady Polityki Pieniężnej.

"Projekcja inflacji mówi, że pod koniec tego roku i na początku 2011, inflacja może wzrosnąć. To być może wymusi konieczność zasygnalizowania rynkom bardziej restrykcyjnego nastawienia w polityce pieniężnej pod koniec tego roku. Teraz nie ma potrzeby sygnalizowania czegoś takiego" - dodał.

"Rada będzie musiała podkreślić, że będzie dbała przede wszystkim o stabilność cen, jeśli bilans ryzyk będzie przeważał, że inflacja ukształtuje się w średnim okresie powyżej celu inflacyjnego" - uważa członek RPP.

Jego zdaniem RPP może myśleć o wspieraniu wzrostu gospodarczego czy też o walce z bezrobociem wtedy, kiedy jest zagwarantowana stabilność cen.

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w lutym wzrosły o 2,9 proc. w stosunku do lutego 2009 roku, a w porównaniu ze styczniem 2010 roku wzrosły o 0,2 proc. - podał w poniedziałek Główny Urząd Statystyczny.

"W styczniu inflacja była nieco wyższa, jednak w lutym powróciła do pasma odchyleń do celu. To potwierdziło moje przewidywania. Widać, że w najbliższych miesiącach inflacja będzie utrzymywać się w paśmie odchyleń od celu, a nawet bliżej celu" - powiedział Kaźmierczak.

DANE O PRODUKCJI W II POZYTYWNE

GUS podał w środę, że produkcja przemysłowa w lutym wzrosła o 9,2 proc. rdr, po wzroście o 8,5 proc. rdr w styczniu 2010 roku, a w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosła o 3,1 proc.

"Dane o lutowej produkcji to bardzo pozytywny sygnał, ale należy pamiętać, że produkcja to tylko około 27 proc. PKB. Dużą część PKB zajmuje budownictwo, a tutaj mamy trudną sytuację spowodowaną oczywiście czynnikami pogodowymi. Nie należy wyciąć wniosków, że wzrost produkcji przełoży się na wzrost cen" - powiedział Kaźmierczak.

Bartek Godusławski (PAP)

bg/ jba/ ana/

Źródło artykułu:PAP
stopyfinansedług

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)