Przerwa świąteczna może trwać 16 dni. Wystarczy wziąć 6 dni urlopu

W sierpniu mogliśmy zyskać 9 dni wolnego, biorąc raptem 4 dni urlopu. W grudniu i styczniu pojawią się kolejne szanse na złapanie kilku dni oddechu.

Co roku zgodnie z przepisami mamy 13 dni ustawowo wolnych od pracy. To tzw. święta nakazane. Pierwszym takim świętem w 2024 r. będzie 1 stycznia. Kolejnym ustawowo wolnym dniem od pracy jest Święto Trzech Króli, które przypada na środę 6 stycznia - wylicza "inFakt".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wigilia świąt Bożego Narodzenia przypada 24 grudnia 2023 r., czyli w niedzielę.

Następnie w poniedziałek i wtorek, czyli 25 i 26 grudnia przysługują dwa dni ustawowo wolne od pracy. W dalszej kolejności dniem wolnym jest 1 stycznia 2024 r., który przypada w poniedziałek.

Tym samym, jeżeli u swojego pracodawcy złożymy wniosek urlopowy na 3 dni urlopu, czyli za okres od 27 do 29 grudnia, to możemy mieć 9 dni wolnego, jeśli pracujemy w systemie od poniedziałku do piątku.

Kolejny dzień wolny od pracy przypada 6 stycznia. Jednak Święto Trzech Króli w 2024 r. jest w sobotę. Zgodnie z przepisami, jeżeli dzień ustawowo wolny od pracy przypada w sobotę, to pracodawca musi udzielić dodatkowy dzień wolny w danym okresie rozliczeniowym.

Oznacza to, że jeśli pracujemy w jednomiesięcznym okresie rozliczeniowym, to pracodawca jeszcze w styczniu musi "oddać" nam dodatkowy dzień wolny od pracy.

Pracodawca samodzielnie wyznacza dzień wolny, może jednak wziąć pod uwagę twój wniosek. Jeżeli w danym okresie rozliczeniowym nie otrzymasz dnia wolnego, pracodawca będzie zobowiązany do wypłacenia ci wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych – tłumaczy Paulina Włodarczyk, księgowa inFaktu.

Zatem przy planowaniu ferii świątecznych warto pamiętać, że za 6 stycznia należy się nam jeden dzień wolny. Można go na przykład wykorzystać w dniach od 2 do 5 stycznia. Jeśli do tego dodamy 3 dni urlopu wypoczynkowego, to nasze wolne może się przedłużyć aż do 16 dni - podkreśla inFakt.