QE w wydaniu ECB, jest jak OMT, czyli rzecz o europejskim yeti…

W miniony czwartek Mario Draghi zaskoczył rynki finansowe przyznając, że członkowie ECB dyskutowali nad niestandardowymi posunięciami w polityce pieniężnej.

Obraz
Źródło zdjęć: © Fotolia | Gina Sanders

Czy pamiętają Państwo lipiec 2012 r.? Wtedy to Mario Draghi podczas konferencji prasowej z okazji zbliżającego się otwarcia olimpiady w Londynie, nieoczekiwanie stwierdził, że Europejski Bank Centralny zrobi wszystko, aby utrzymać strefę euro w obecnym kształcie i ma ku temu możliwości. W ciągu 2-3 tygodni światło dzienne ujrzały zarysy programu OMT, który jak pokazała historia stał się świetnym pretekstem dla spekulantów, aby odwrócić niekorzystne wtedy trendy w strefie euro.

Mario Draghi jest wytrawnym graczem. Europejski Bank Centralny nie wydał, ani jednego euro w ramach programu OMT, którego założeniem miały być interwencyjne zakupy obligacji zagrożonego członka strefy euro. Warunkiem był oczywiście wniosek samego zainteresowanego i jego zgoda na podporządkowanie się wytycznym międzynarodowych inspektorów. Było oczywiste, że to wyrok śmierci dla lokalnych polityków. W efekcie żadne prośby nigdy nie zostały oficjalnie sformułowane. Nie przeszkodziło to jednak w rozpoczęciu blisko 2-letniej hossy na obligacjach krajów PIIGS, która doprowadziła do samoistnego unormowania sytuacji. Czy ktoś teraz mówi jeszcze o kryzysie na peryferiach?

Czemu ma tak naprawdę służyć groźba wprowadzenia programu QE, czy ewentualnego cięcia stopy depozytowej przez Europejski Bank Centralny? Po pierwsze można korzystnie zakończyć inwestycje na europejskim długu – rynek będzie przecież spekulował, że być może papiery te kupi ECB w ramach QE. Po drugie i to jest kluczowe, ECB rozpoczyna nowy rozdział komunikacji z rynkami, który ma na celu długoterminowe osłabienie euro względem głównych walut. Tutaj Bank chce ugrać kolejne korzyści – słabsze euro to mniejsze ryzyko wejścia obszaru w tendencje deflacyjne. To też poprawa konkurencyjności w eksporcie i szansa na podtrzymanie ożywienia gospodarki, zwłaszcza na peryferiach. Zrozumieli to nawet Niemcy, o czym świadczy brak opozycji w postaci szefa Bundesbanku. Bo już nie tylko ekonomiści zaczynają dostrzegać, że strefie euro zaczyna grozić scenariusz japoński, który byłby także fatalny z punktu widzenia perspektyw dalszej politycznej integracji (także w ramach przeciwwagi dla pozycji Rosji).

Retoryka ECB może okazać się znów skuteczna w długim terminie. To stwarza okazje do zbudowania ciekawych strategii inwestycyjnych opartych o euro (i nie musi to być EUR/USD). Jedną z alternatyw mogą być chociażby EUR/CAD, EUR/NZD, EUR/AUD na bazie rosnącej siły walut surowcowych.

Marek Rogalski
Główny analityk walutowy
DM BOŚ

Źródło artykułu: Dom Maklerski BOŚ
Wybrane dla Ciebie
Naukowcy odkryli alternatywę dla zwierząt. Pomysł na algi morskie
Naukowcy odkryli alternatywę dla zwierząt. Pomysł na algi morskie
Oto najtańsza sieć w Polsce. Porównali ceny w supermarketach
Oto najtańsza sieć w Polsce. Porównali ceny w supermarketach
Tragedia w Częstochowie. Nie żyje pracownik huty
Tragedia w Częstochowie. Nie żyje pracownik huty
Chcesz mieć 6 tys. zł emerytury? Oto ile musisz zarabiać
Chcesz mieć 6 tys. zł emerytury? Oto ile musisz zarabiać
Jak zrozumieć rachunek za prąd? Oto najważniejsze elementy
Jak zrozumieć rachunek za prąd? Oto najważniejsze elementy
Polacy szturmują urzędy. 500 zł kary dziennie za spóźniony wniosek
Polacy szturmują urzędy. 500 zł kary dziennie za spóźniony wniosek
Bas niezgody. Spór mieszkańców apartamentowców z klubem fitness
Bas niezgody. Spór mieszkańców apartamentowców z klubem fitness
Te grzyby kosztują 4 tys. zł. Podpowiada, gdzie je sadzić
Te grzyby kosztują 4 tys. zł. Podpowiada, gdzie je sadzić
Koniec zakładu z grupy polskiego miliardera. Wypłacili ogromne bonusy
Koniec zakładu z grupy polskiego miliardera. Wypłacili ogromne bonusy
Niektórzy będą mogli uniknąć podatku od spadku. Rząd ma nowy pomysł
Niektórzy będą mogli uniknąć podatku od spadku. Rząd ma nowy pomysł
Bez uprawnień, bez poszanowania zasad. Rolniczka w rękach policji
Bez uprawnień, bez poszanowania zasad. Rolniczka w rękach policji
Zakazane przy cukrzycy. Polacy kupują je na potęgę
Zakazane przy cukrzycy. Polacy kupują je na potęgę