Trwa ładowanie...
d25unan
13-06-2014 15:31

Rekordowo niska inflacja w maju zwiększa oczekiwania obniżki stóp wg analityków

  Warszawa, 13.06.2014 (ISBnews) - Powrót inflacji do rekordowo niskiego poziomu 0,2% r/r w maju (ostatnio ten poziom notowaliśmy w lipcu ub.r.) może być sygnałem,...

d25unan
d25unan

Warszawa, 13.06.2014 (ISBnews) - Powrót inflacji do rekordowo niskiego poziomu 0,2% r/r w maju (ostatnio ten poziom notowaliśmy w lipcu ub.r.) może być sygnałem, który skłoni bank centralny do obniżenia stóp procentowych - już w lipcu lub najdalej jesienią, uważa wielu analityków. Niektórzy jednak nadal sądzą, że Rada Polityki Pieniężnej (RPP) powstrzyma się z luzowaniem polityki, ale jeszcze niedawno bliska perspektywa podwyżek stóp procentowych oddala się, być może do 2016 r.

Po ostatnim posiedzeniu RPP jej przewodniczący prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) Marek Belka nie wykluczył modyfikacji polityki pieniężnej jeszcze w tym roku. Dodał jednak, że nie jest w stanie powiedzieć, jak procentowo kształtują się szansę na tegoroczną podwyżkę lub obniżkę stóp.

Czwarty z rzędu spadek (m/m) cen żywności był główną przyczyną obniżenia się wskaźnika inflacji do 0,2% r/r w maju z 0,3% r/r w poprzednim miesiącu, choć analitycy ankietowani przez agencję ISBnews i resort gospodarki spodziewali się inflacji na poziomie 0,4% r/r.

Zdaniem ekonomistów, najdalej w lipcu odnotujemy deflację w ujęciu rocznym. W tym roku okres deflacji może być wyjątkowo długi i może potrwać nawet trzy miesiące.

d25unan

Poniżej przedstawiamy najciekawsze cytaty z wypowiedzi ekonomistów:

"W maju inflacja roczna powtórzyła historyczne minimum - niemal przed rokiem, w czerwcu inflacja była na takim samym poziomie. Jej spadek to w znacznej mierze zasługa kolejnego obniżenia dynamiki cen żywności" - główny ekonomista Banku BGK Tomasz Kaczor

"Po przejściowym wzroście w czerwcu br. lipiec przyniesie znaczny jej spadek. Szacujemy, że w lipcu odnotujemy deflację na poziomie -0,1% r/r. Spadek wskaźnika CPI r/r związany będzie z wysoką ubiegłoroczną bazą wynikającą z podwyżki opłat za wywóz nieczystości" - analityk Banku Pekao Wojciech Matysiak

"Obecnie wydaje się, że spadek cen towarów i usług zanotowany zostanie nie tylko w lipcu (m.in. w związku z wysoką bazą odniesienia z poprzedniego roku po wzroście cen za wywóz śmieci), ale także w kolejnych dwóch – trzech miesiącach" - główny ekonomista Banku Pocztowego Monika Kurtek

d25unan

Poniżej przedstawiamy najciekawsze wypowiedzi ekonomistów in extenso:

"Mające największy wpływ na ogólny wskaźnik inflacji – ceny żywności odnotowały spadek o 0,8 proc. r/r i o 0,5 proc. w ujęciu miesięcznym. Tymczasem średni wzrost cen żywności od 2000 r. w maju wynosił 0,8 proc. w relacji do kwietnia i 4,1 proc. w ujęciu rocznym. Tym samym wpływ tej kategorii na wzrost cen był mniejszy niż wynika to z wzorca sezonowego. Niskie poziomy inflacji determinuje w dużym stopniu deflacja cen żywności. O ile w latach poprzednich ceny żywności sezonowo spadały dopiero od czerwca o tyle w tym w br. roku ich spadek zaczął się już w lutym. W perspektywie najbliższych miesięcy trudności w sprzedaży żywności na rynki wschodnie każą spodziewać się na rynku krajowym niskiej presji ze strony cen żywności. Na majowy wskaźnik pewien wpływ miał również spadek cen w kategorii odzież i obuwie co świadczy o wciąż słabym popycie krajowym. Dane te stawiają pod znakiem zapytania dotychczasowe perspektywy polityki pieniężnej, niższa od oczekiwań ścieżka inflacyjna może skłoni Radę Polityki Pieniężnej
do obniżek stóp procentowych. Niższy od konsensusu odczyt powinien stanowić wsparcie dla rynku długu i osłabiać złotego" - główny ekonomista BPS TFI Krzysztof Wołowicz

"Wskaźnik inflacji ponownie okazał się niższy od oczekiwań i w związku z powyższym obniża także – po raz kolejny w ostatnich miesiącach - ścieżkę przyszłej inflacji. Obecnie wydaje się, że spadek cen towarów i usług zanotowany zostanie nie tylko w lipcu (m.in. w związku z wysoką bazą odniesienia z poprzedniego roku po wzroście cen za wywóz śmieci), ale także w kolejnych dwóch – trzech miesiącach. Dla RPP utrzymujący się dłużej niż jeden miesiąc spadek wskaźnika CPI może być argumentem za obniżką stóp procentowych i po dzisiejszych danych wydaje się, że prawdopodobieństwo takiego scenariusza rośnie. Nie jest wykluczone, że Rada będzie dyskutować obniżkę już na posiedzeniu w lipcu, przy okazji publikacji najnowszej projekcji inflacji i PKB, ale może też chcieć poczekać i poobserwować dalszy rozwój sytuacji, a wówczas obniżka raczej miałaby miejsce na jesieni. Scenariusz podwyżek stóp procentowych znacząco odsuwa się w czasie, prawdopodobnie dopiero na 2016 r." - główny ekonomista Banku Pocztowego Monika
Kurtek

d25unan

"Po przejściowym wzroście w czerwcu br. lipiec przyniesie znaczny jej spadek. Szacujemy, że w lipcu odnotujemy deflację na poziomie -0,1% r/r. Spadek wskaźnika CPI r/r związany będzie z wysoką ubiegłoroczną bazą wynikającą z podwyżki opłat za wywóz nieczystości. W kolejnych miesiącach inflacja będzie stopniowo wzrastać. Prognozujemy, że do celu NBP wróci w drugiej połowie 2015 roku. Dzisiejszy odczyt inflacyjny zwiększa prawdopodobieństwo obniżki stóp procentowych, po tym jak RPP otworzyła sobie drogę do takiego ruchu w ostatnim komunikacie. Biorąc pod uwagę jednak ostatnie wypowiedzi przedstawicieli władz monetarnych sugerujące utrzymanie bieżących parametrów polityki pieniężnej, w dalszym ciągu w scenariuszu bazowym zakładamy brak zmian stóp procentowych do połowy przyszłego roku. Niewątpliwie jednak, RPP wycofa się z polityki forward guidance sugerując gotowość do obniżki stóp, w razie deflacji utrzymującej się przez kilka miesięcy oraz oddalenia prognozowanego terminu powrotu inflacji do celu NBP" -
analityk Banku Pekao Wojciech Matysiak

"Kolejny raz inflacja zaskoczyła i kolejny raz źródłem niespodzianki są ceny żywności, kt re spadły czwarty miesiąc z rzędu. Źródłem spadku cen żywności były taniejące warzywa (spadek cen o 6,7% m/m) co wiązać można z korzystnymi warunkami pogodowymi i wcześniejszym sezonowym spadkiem cen warzyw (efekt nowalijek). Wyłączając ceny żywności i paliw, inflacja bazowa ustabilizowała się prawdopodobnie na poziomie 0,8% r/r. Potwierdza to, iż dezinflacja w Polsce związana jest z korzystnymi szokami podażowymi, na które polityka pieniężna nie ma wpływu. Tak niski odczyt inflacji w maju oznacza, że w miesiącach letnich spodziewać się można ujemnych odczytów CPI, jednak ze względu na źródła tego spadku nie należy traktować tego jako klasycznej deflacji. Opublikowane dziś dane mogą zwiększyć oczekiwania na łagodzenie polityki pieniężnej, jednak w naszej ocenie, ze względu na źródła niskiej inflacji, nie musi to zmienić postawy RPP i retoryki Rady. Członkowie RPP mają świadomość, że dezinflacja w Polsce wspierana jest
przez korzystne szoki podażowe i reakcja na nie w warunkach wzrostu gospodarczego nie byłaby działaniem optymalnym. Jak wskazywali członkowie RPP kluczową zmienną, które może przeważyć o obniżce będą dane z realnej gospodarki. Uważamy więc, że opublikowane dziś dane nie zmienią optyki RPP i wciąż bazowym scenariuszem w polityce pieniężnej pozostaje stabilizacja stóp procentowych. Cięcia stóp oczekiwać należy w warunkach wyhamowywania tempa wzrostu gospodarczego. Niższa ścieżka inflacji oznaczać będzie natomiast odsuwanie terminu pierwszej podwyżki, która nastąpi w naszej ocenie, nie wcześniej niż w połowie przyszłego roku" - ekonomiści Banku Millennium

"W maju inflacja roczna powtórzyła historyczne minimum - niemal przed rokiem, w czerwcu inflacja była na takim samym poziomie. Jej spadek to w znacznej zasługa kolejnego obniżenia dynamiki cen żywności, która obniżyła się o ponad 1 pp. i ceny żywności były o 0.8 proc. niższe niż w ubiegłym roku. Inflacja w pozostałych towarach i usługach była nieco wyższa niż przed miesiącem, przede wszystkim ze względu na ograniczenie rocznych spadków cen paliw. Szacujemy, że inflacja bazowa obniżyła się w maju do nieco powyżej 0,7 proc. rdr. (z 0,8 proc. rdr), co może być interpretowane jako nieznaczny spadek presji popytowej. Z punktu widzenia dyskusji o polityce stóp procentowych, dzisiejsze dane nie są rozstrzygające i będą podsycać dyskusje o możliwym powrocie do obniżek stóp procentowych. Niezależnie od przyczyn spadku inflacji, powtórzenie historycznego minimum robi wrażenie i w pewnym stopniu wzmacnia argumentację za obniżkami stóp. Podtrzymujemy jednak opinię, że w perspektywie najbliższego roku stopy pozostaną
niezmienione. Za taką decyzją przemawia naszym zdaniem niezagrożone ożywienie w sferze realnej oraz obecność czynników mogących spowodować szybki wzrost inflacji, m. in. wzrost cen ropy naftowej oraz ryzyka związane ze stanem tegorocznych upraw, mogące spowodować wzrost cen żywności. Przeciwko obniżkom stóp przemawia też zdrowy wzrost kredytu, przede wszystkim dla przedsiębiorstw, na co RPP zwraca uwagę" - główny ekonomista Banku BGK Tomasz Kaczor

d25unan

"Choć członkowie RPP podkreślali, że niska inflacja nie jest największym powodem do niepokoju, naszym zdaniem, rozczarowujące dane mogą tylko wzmacniać spekulacje co do nadchodzącej obniżki stóp. W szczególności wskaźniki wyprzedzające, takie jak PMI, sugerują spłaszczenie się tempa wzrostu w Polsce. Podtrzymujemy opinię, że kluczowe będą dane o PKB za II kw. 2014 r. Jeśli dynamiki wzrostu rozczaruje, może to zmienić nastawienie najbardziej 'gołębich' członków i skłonić ich do głosowania za obniżką jesienią. Obecnie jesteśmy przekonani, że RPP nie przedłuży 'forward guidance', ale pozostawi drzwi otwarte dla modyfikacji poziomu stóp" - analityk Erste Group Katarzyna Rzentarzewska

"Na spadek tempa inflacji największy wpływ miały ceny żywności, które w maju obniżyły się o 0,5% m/m. Ten spadek jest wyjątkowo głęboki. W poprzednich latach w maju ceny żywności i napojów niealkoholowych rosły, przykładowo w maju 2013 i 2012 r. o odpowiednio 0,7 i 0,8%, z kolei w maju 2011 r. aż o 1,3%. Tegoroczny spadek cen żywności w maju to głównie efekt warunków pogodowych, które sprzyjały wczesnej wegetacji warzyw i owoców, co z kolei zwiększyło ich podaż i oddziaływało w kierunku spadku ich cen na rynku krajowym. O ile np. w maju 2013 r. ceny warzyw wzrosły o 4,5%, to w tym roku spadły one aż o 6,7%. Z kolei ceny owoców w maju br. wzrosły o 2,0%, znacznie mniej niż w analogicznych okresach w ubiegłych latach (np. wzrost o 6,5% w maju 2013 r. ). Najciekawsze pytanie to jak do dzisiejszych danych o inflacji odniesie się RPP. Dzisiaj można szacować, że po tym jak w I kw. br. CPI wyniósł zaledwie 0,6%, w II kw. br. obniży się zapewne do 0,2%. W lipcu tymczasem czeka nas ujemny odczyt inflacji związany z
tym, że przed rokiem w lipcu inflacja skokowo wzrosła z 0,2% do 1,1%. Był to efekt wzrostu cen wywozu nieczystości oraz nowego sposobu pomiaru cen ziemniaków. Ten spadek rocznej inflacji poniżej zera w lipcu (i być może w sierpniu) będzie miał jednak znaczenie wyłącznie symboliczne i dlatego nie przywiązujemy do niego ponadprzeciętnej wagi. Ale w szerszej perspektywie kolejne dane wpisują się w scenariusz utrzymywania inflacji na bardzo niskim poziomie, znacząco poniżej celu inflacyjnego NBP. I to wszystko w warunkach solidnego wzrostu popytu krajowego, wspieranego wzrostem liczby pracujących, podwyżek wynagrodzeń i spadku bezrobocia. Nowym czynnikiem dezinflacyjnym jest na pewno umocnienie złotego, które bardzo szybko przekłada się na spadek cen dóbr importowanych. Pomimo niższego odczytu inflacji za maj podtrzymujemy naszą prognozę inflacji średniorocznej w tym roku na poziomie 0,5%. W samym III kw. br. ceny konsumpcyjne prawdopodobnie nie zmienią się w relacji rocznej. Uważamy, że ścieżka inflacji w
lipcowej projekcji NBP będzie niższa niż w projekcji marcowej, a moment jej powrotu do celu inflacyjnego 2,5% odsunie się z II kw. 2016 r. być może na koniec 2016 r. Naszym bazowym scenariuszem jest utrzymanie przez RPP obecnego poziomu stóp procentowych w tym roku i co najmniej do połowy 2015 r., nie wykluczone, że nawet do końca 2015 r. Uważamy, że pomimo historycznie niskiej inflacji w Radzie zabraknie wystarczającej większości głosów do obniżki stóp, która może okazać się działaniem procyklicznym. Mamy przecież wysokie tempo wzrostu popytu krajowego i wyraźną poprawę sytuacji na rynku pracy. Przypuszczamy, że Rada będzie chciała zapobiegać umacnianiu złotego głównie przez interwencje werbalne, w drugiej kolejności przez interwencje na rynku walutowym, a w ostateczności poprzez obniżkę stóp. Uważamy, że gołębi komunikat po ostatnim posiedzeniu RPP był właśnie formą takiej interwencji słownej. Oczekujemy, że w lipcu Rada pozostawi stopy niezmienione, ale jej komunikat będzie mocno gołębi. Wszystko po to,
aby uniknąć dalszej aprecjacji złotego. Taką taktykę wyczytujemy m.in. z dzisiejszej wypowiedzi A. Kaźmierczaka, który nie widzi potrzeby obniżek stóp, za to przypomina, że w strategii polityki pieniężnej Rada zarezerwował sobie możliwości interwencji walutowych. Uważamy, że nawet gdyby w najbliższym czasie w Radzie zgłoszono wniosek o obniżkę stóp to rozkład głosów będzie w miarę zrównoważony i dlatego kluczowe zdanie będzie miał prezes M. Belka. Jego wypowiedź z tego tygodnia wskazuje, że decyzja EBC o ekspansywnej polityce pieniężnej głównie wyeliminowała potrzebę szybkiej podwyżki stóp w Polsce. Z kolei umocnienie złotego po decyzji EBC miało ograniczoną skalę. Zakładamy zatem, że M. Belka nie poprzez obniżki stóp" - główny ekonomista Plus Banku Wiktor Wojciechowski

(ISBnews)

d25unan
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d25unan