Takie przeczywo kupujecie. Porażające wyniki kontroli
Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHARS) skontrolowała jakość pieczywa, ciastek, ciast, cukierków oraz bułki tartej. Efekt? Szereg nieprawidłowości w ponad 30 proc. badanych podmiotów - informuje IJHARS.
14.09.2023 | aktual.: 14.09.2023 10:23
IJHARS przeprowadziła w 2023 roku kontrolę w 137 podmiotach detalicznych na terenie całego kraju. Inspekcja sprawdziła znakowanie pieczywa i pieczywa półcukierniczego, ciast i wyrobów ciastkarskich oraz cukierków. Ponadto została sprawdzona jakość bułki tartej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bułka tarta zawierała mąkę
"Bułka tarta" wywodząca się z Polskiej Normy odnosi się do produktu otrzymanego przez rozdrobnienie wysuszonego pieczywa pszennego bez dodatku nasion, nadzień i zdobień" - czytamy w raporcie IJHARS. Jak się jednak okazuje, w 46,3 proc. skontrolowanych partii znalazły się zanieczyszczenia w postaci nasion maku, siemienia lnianego, nasion dyni, czy mąki, które nie były deklarowane w składzie na opakowaniu.
Niewiele lepszy wynik jest w przypadku smaku oraz wyglądu bułki tartej. W 31 proc. skontrolowanych partii tego produktu wykryto niewłaściwy smak (słony) oraz brak jednolitej barwy. Natomiast w 33 proc. przypadków brakowało informacji o alergenach, wartości odżywczej lub braku warunków przechowywania oraz użycia.
Rogalik maślany bez masła, precel z serem seropodobnym
IJHARS skontrolowała 291 partii nieopakowanego pieczywa, pieczywa półcukierniczego bez nadzienia oraz z nadzieniem. Inspekcja informuje, że nieprawidłowości wystąpiły w 108 partiach (37,1 proc. skontrolowanych). Konsumenci kupowali chleb pszenny graham niezawierający mąki pszennej graham, rogaliki maślane bez grama masła, czy precle z serem seropodobnym.
Oprócz tego konsumenci byli wprowadzani w błąd co do metod produkcji. IJHARS za przykład podaje tu "chleb chłopski", który zawierał całą masę konserwantów lub nie posiadał informacji, że pochodzi "pieczywo produkowane z ciasta głęboko mrożonego" W wielu przypadkach brakowało też zapisu o składnikach, jakie zostały użyte. Inspekcja dodaje, że w 12 proc. skontrolowanych sklepów wykryto zaniżoną masę produktu.
W przypadku ciast oraz wyrobów ciastkarskich IJHARS stwierdziła nieprawidłowości w 36,4 proc. partii. Główne zarzuty to brak wyszczególnienia wszystkich składników, a także nieprawidłowe podanie nazwy składnika np. była napisana "śmietana 30 proc.", podczas gdy zastosowano analog śmietany. Inspekcja zwróciła też uwagę, że w wielu przypadkach nie było podanej nazwy producenta na opakowaniu.
Kontrola cukierków pakowanych luzem wypadła najlepiej. Jak podaje IJHARS w 11,4 proc. skontrolowanych partii wyszły nieprawidłowości. Inspekcja podaje, że głównym zarzutem był brak nazwy środka spożywczego lub wykazu składników, z wyszczególnieniem alergenów.