Trwa ładowanie...

Rosną zaległości firm wobec pracowników

Inspekcja Pracy zapowiada surowe kary dla przedsiębiorców.
Coraz większa liczba pracodawców nie wypłaca wynagrodzeń na czas, znacznie wzrosła także kwota wykrytych przez inspektorów zaległości.

Rosną zaległości firm wobec pracownikówŹródło: Jupiterimages
d2tmniq
d2tmniq

Inspekcja Pracy zapowiada surowe kary dla przedsiębiorców. Coraz większa liczba pracodawców nie wypłaca wynagrodzeń na czas, znacznie wzrosła także kwota wykrytych przez inspektorów zaległości.

110 milionów

Prezes bydgoskiej spółki, która zalegała z wypłatą prawie miliona złotych wynagrodzeń dla ponad 400 pracowników, tłumaczył inspektorowi, że zaległości wzięły się z opóźnień w rozruchu nowej linii produkcyjnej.

To była już kolejna kontrola Państwowej Inspekcji Pracy w tej firmie. Miesiąc wcześniej dopiero wizyta inspektora otworzyła kasę pracodawcy, który zalegał z wypłatą 600 tys. zł.

Z danych PIP wynika, że kwota niewypłaconych na czas wynagrodzeń wzrosła o 62 proc. i od stycznia do czerwca tego roku wyniosła 110 mln zł (w porównaniu z 68 mln zł zaległości w tym samym okresie 2009 r.). To alarmujące dane. Do niemal 10 tys. wzrosła także liczba firm, w których inspektorzy wykryli opóźnienia.

d2tmniq

Najwięcej zaległości przybyło w województwie lubelskim, jest ich aż sześć razy więcej niż przed rokiem. Czterokrotnie wzrosły zaległości pracodawców w województwach opolskim i małopolskim.

Patrząc pod kątem branż, najwięcej zaległości mają firmy zajmujące się informatyką, telekomunikacją i działające w mediach (produkcja filmów, programów TV). Na każdego zatrudnionego w nich pracownika przypadało średnio 6 tys. zł zaległego wynagrodzenia. Na drugim miejscu znalazło się przetwórstwo przemysłowe – średnio 4,5 tys. zł zaległej pensji na każdego zatrudnionego w kontrolowanych firmach. Co ciekawe, zaległości nie ustrzegła się nawet edukacja, w której inspektorzy domagali się wypłaty prawie 4 tys. zł opóźnionego wynagrodzenia na osobę.

Sądy zbyt pobłażliwe

Przez pierwszych sześć miesięcy tego roku inspektorzy pracy nałożyli w całej Polsce przeszło 11 tysięcy mandatów na przedsiębiorców zalegających z wypłatami lub w inny sposób naruszających prawa pracowników. W sprawach, w których mandat to za mało (inspektor podczas kontroli może nałożyć mandat na maksymalnie 2 tys. zł lub 5 tys. zł w przypadku przedsiębiorcy recydywisty), kontrolerzy kierowali sprawy do sądu. Tam nieuczciwą firmę czeka znacznie wyższa kara, bo aż do 30 tys. złotych. Co prawda sądy na razie pobłażliwie traktują takich przedsiębiorców, karząc ich kwotami nieodbiegającymi od mandatów. Główny Inspektorat Pracy w Warszawie podjął już jednak współpracę z Ministerstwem Sprawiedliwości, aby grzywny nakładane przez sędziów były surowsze.

Budowlanka pod lupą

Ostatnie wydarzenia w Chorzowie i Zakopanem, gdzie podczas wykonywania prac śmierć poniosło siedmiu pracowników, spowodowały wzmożenie kontroli PIP w firmach budowlanych.

d2tmniq

Inspekcja zabiega także w Ministerstwie Infrastruktury o zmianę prawa zamówień publicznych, aby ograniczyć możliwość zlecania prac podwykonawcom. Stosowana przez przedsiębiorców wygrywających przetargi praktyka powoduje, że zamówienie wykonuje piąta czy siódma firma w łańcuszku podwykonawców. Bardzo często okazuje się wtedy, że nie dysponuje ona ani odpowiednim sprzętem, ani wymaganym do wykonania prac doświadczeniem. W takich sytuacjach częściej dochodzi do wypadków, w których zdrowie i życie tracą pracownicy.

Mateusz Rzemek

| Opinia - Tadeusz Jan Zając, główny inspektor pracy Ostrzegam firmy, które kredytują swoją działalność kosztem niewypłacania pracownikom pensji, że będziemy je karać z całą surowością prawa. Nie może być tak, że pracodawca, zamiast płacić wynagrodzenia, finansuje z tych pieniędzy np. nową linię produkcyjną. Wydałem inspektorom polecenie, aby nakładali na takich przedsiębiorców surowe mandaty, a jeśli trzeba, kierowali do sądu wnioski o ukaranie grzywną nawet do 30 tys. zł. We współpracy z Ministerstwem Sprawiedliwości zorganizujemy szkolenia, których celem będzie lepsze przygotowanie dokumentacji i dowodów pozwalających na stosowanie znacznie surowszych sankcji, z maksymalnymi włącznie. Coraz więcej jest bowiem takich pracodawców, którzy oszukiwanie pracowników mają wkalkulowane w koszty prowadzonej działalności. Jeśli kary nie pomogą, rozważymy inne możliwości, w tym także decyzje nakazujące zaprzestanie takiej działalności gospodarczej. |
| --- |

d2tmniq
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2tmniq