Sąd uwzględnił skargę ws. budowy fabryki IKEA
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku uznał, że białostocka spółka miała prawo być stroną w postępowaniu środowiskowym i na przykład składać wnioski i uwagi ws. budowy fabryki IKEA w gminie Orla w Podlaskiem, bo ma w jej pobliżu grunty.
11.10.2010 | aktual.: 11.10.2010 16:23
Decyzja środowiskowa była potrzebna, by inwestor mógł uzyskać pozwolenie na budowę fabryki. Budowa tej największej obecnie w Polsce inwestycji zagranicznej trwa od lata 2010 roku.
W uzasadnieniu poniedziałkowego orzeczenia, które jest nieprawomocne, sąd nie wyjaśnił, jakie mogą być skutki tego orzeczenia.
Wojewódzki Sąd Administracyjny zajmował się skargami - odwołaniami, jakie od decyzji Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Białymstoku składali jeden z mieszkańców Orli i białostocka spółka, która ma grunty w okolicach budowanej fabryki. Samorządowe Kolegium Odwoławcze, a wcześniej władze gminy Orla uznały, że skarżący nie mieli prawa być stronami w postępowaniu związanym z decyzją o środowiskowych uwarunkowaniach przedsięwzięcia, jakim jest budowa IKEA w Orli.
Sąd administracyjny skargę spółki uwzględnił, skargę mieszkańca Orli natomiast oddalił, uznając, że nie podał on żadnych konkretnych podstaw prawnych, by być stroną w postępowaniu. Sąd podkreślił, że osoba ta mieszka 7 km do fabryki, poza strefą jej oddziaływania na środowisko.
Sąd uznał skargę spółki, gdyż - jak argumentowała sędzia Grażyna Gryglaszewska - spółka jest właścicielem ziemi w odległości 1,4-1,5 km od powstającej fabryki. Uzasadniła, że według raportu środowiskowego, jaki został sporządzony w sprawie budowy fabryki, strefa oddziaływania i emisji substancji szkodliwych dla środowiska, takich jak np. formaldehyd, tlenek węgla czy dwutlenek azotu, została określona właśnie maksymalnie ponad 1,5 km od miejsca posadowienia fabryki, więc w strefie jej oddziaływania.
Podkreśliła, że nie ma znaczenia, czy stężenie tych szkodliwych substancji, jakie dotrze do działki, będzie w normie, minimalne czy maksymalne. Dlatego białostocka spółka powinna mieć prawo wypowiadania się na temat tego oddziaływania, składać wnioski, skargi, opinie czy "zwalczać decyzje wydawane na korzyść inwestora".
Orzeczenie sąd ogłaszał pod nieobecność stron.
Prezes Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Białymstoku prof. Dariusz Kijowski powiedział, że Kolegium będzie musiało rozpatrzyć odwołanie białostockiej spółki i "w zależności od tego, jak orzeknie, tak dalej sprawa się potoczy". Przyznał, że kolegium mogłoby zaskarżoną decyzję środowiskową uchylić i przekazać sprawę do ponownego rozpoznania lub odwołanie spółki oddalić, uznając za nieuzasadnione.
Zaznaczył jednak, że na razie mamy do czynienia z nieprawomocnym wyrokiem pierwszej instancji, który póki co, nie podlega wykonaniu. Ponieważ sąd uwzględnił skargę spółki, musi z urzędu sporządzić wyrok z uzasadnieniem. Prawo zaskarżenia ma zarówno kolegium odwoławcze, jak i inwestor, uczestnik postępowania.
Wartość budowanej w gminie Orla inwestycji to docelowo 340 mln euro. Fabryka IKEA, realizowana przez spółkę zależną od IKEA, Swedspan Polska sp. z o.o., powstaje na 120 hektarach. Mają tam być produkowane płyty do wyrobu mebli. Pracę ma docelowo znaleźć około 2 tys. osób.
Zabiegi o inwestycję trwały około trzech lat. W pierwszym etapie, na który inwestor ma pozwolenie na budowę, przewiduje budowę w ciągu dwóch lat fabryki ultracienkich płyt HDF z niezbędną infrastrukturą, m.in. tartakiem i lakiernią. Ma dać to 250 miejsc pracy. W kolejnych etapach ma jeszcze powstać fabryka mebli przy wykorzystaniu płyt HDF, w tym mebli kuchennych, oraz fabryka drewnianych krzeseł na bazie surowca z tartaku.