Samorząd woj. śląskiego przedłuży trasę średnicową do Mysłowic
Kosztem ok. 160 mln zł samorząd woj.
śląskiego zamierza w ciągu najbliższych pięciu lat przedłużyć
kluczową arterię aglomeracji katowickiej - Drogową Trasę
Średnicową (DTŚ) - na wschód, do zachodniej obwodnicy Mysłowic.
27.05.2009 14:20
Umowę na zarządzanie tym projektem podpisano w środę w Śląskim Urzędzie Marszałkowskim w Katowicach. Nie będzie to, jak w przypadku budowanej obecnie w Zabrzu trasy z Katowic do Gliwic, inwestycja centralna, lecz przedsięwzięcie samorządowe - finansowane z kasy województwa i miasta, ze współudziałem środków unijnych.
DTŚ to najważniejsza, obok istniejącego już odcinka autostrady A- 4, arteria drogowa w regionie, obecnie czynna na długości 15,7 km - od węzła z trasą S-86 w Katowicach do granicy Zabrza i Rudy Śląskiej. Jej zachodni odcinek - od Katowic do Gliwic - nie zastąpi równoległej autostrady A-4, przeznaczonej dla tranzytu, lecz obsłuży ruch lokalny, stanowiący ok. 88 proc. całości.
Budowa zachodniej części DTŚ między Katowicami a Gliwicami to rozpoczęta przed 1999 r., a przekazana potem samorządom, tzw. inwestycja centralna, która do jej zakończenia ma być współfinansowana z rezerwy subwencji ogólnej budżetu państwa. Ewentualne kolejne, wschodnie odcinki trasy zostaną sfinansowane przez samorządy.
Ogólne na razie plany zakładają budowę wschodniej części DTŚ od Katowic, przez Mysłowice, Sosnowiec i Będzin po Dąbrowę Górniczą. W 2004 r. miasta te porozumiały się z samorządem wojewódzkim, by wspólnie przygotować szacowaną na ponad 1 mld zł inwestycję. Dotąd nie opracowano jednak sposobu jej finansowania, a miasta nie określiły jej dokładnego przebiegu.
Wątpliwości nie było tylko co do przedłużenia DTŚ w Katowicach - śladem dwupasmowej ul. Bagiennej - do posiadającej podobne parametry ul. Obrzeżnej Zachodniej w Mysłowicach, która obiega to miasto, prowadząc do węzła z autostradą A-4. Między nimi od lat brakuje niespełna dwukilometrowego łącznika, wiodącego przez zdegradowane tereny.
Rozpoczęte właśnie przez samorząd województwa przedsięwzięcie zakłada budowę tego łącznika, wraz z węzłem, który umożliwi w przyszłości dalszą budowę DTŚ w stronę Sosnowca. Projektem zarządzać będzie polski oddział holenderskiej firmy konsultingowo- inżynierskiej Grontmij, który w przetargu zaoferował cenę 730 tys. zł. Według władz woj. śląskiego, spółka DTŚ SA, zarządzająca budowanym zachodnim odcinkiem trasy, złożyła ofertę za ok. 1,2 mln zł.
Umowa z Grontmij Polska zakłada m.in. uzyskanie studium wykonalności, raportu i decyzji środowiskowej oraz dokumentacji projektowej i budowlanej, przeprowadzenie przetargu na projektanta, uzyskanie pozwolenia na budowę, a także przygotowanie przetargów na wykonawcę i nadzór inwestorski. Usługi te mają zostać wykonane w ciągu 30 miesięcy.
Jak prognozował w środę marszałek regionu Bogusław Śmigielski, budowa tego ok. 2-kilometrowego odcinka potrwa do 2014 r. Szacowaną na 162 mln zł inwestycję zapisano w Regionalnym Programie Operacyjnym Woj. Śląskiego jako projekt kluczowy, dofinansowany unijnymi 25 mln euro. Co najmniej 20 mln zł zadeklarowały Mysłowice, resztę dołoży województwo.
Koszty dokumentacji związanych z przygotowaniem projektu określono na ok. 5 mln zł.
_ To trudny teren - od węzła Lwowska do Obrzeżnej Zachodniej na dwóch kilometrach praktycznie same obiekty inżynieryjne: wzmocnienia, wiadukty, przejazdy _- podkreślił Śmigielski.
Niezależnie od wschodniej części DTŚ, budowany nadal będzie jej zachodni fragment. W listopadzie ub. roku ruszyła budowa dwóch zabrzańskich odcinków DTŚ - od granicy z Rudą Śląską do centrum miasta, które mają być gotowe najpóźniej do kwietnia 2011 r. Na ten czas planowane są przetargi na kolejne odcinki trasy - w stronę Gliwic.