Sektor paliw i energii pogłębił korektę

Dzisiejszy, pokaźny spadek indeksu WIG20 (-1,6 proc.) może być zaskoczeniem. Giełdy na świecie nie zanotowały wczoraj ani dziś poważnych spadków i stamtąd nie widać usprawiedliwienia dla wyprzedaży na GPW. Ale jeśli przyjrzeć się przebiegowi wczorajszej sesji w Warszawie, dochodzimy do wniosku, że korekta „wisiała” w powietrzu już wczoraj.

Obraz
Źródło zdjęć: © SPENCER PLATT / GETTY IMAGES NORTH AMERICA / AFP

Wczoraj zatem, mieliśmy wysokie otwarcie z dużą luką w okolicy 2620 pkt. Ten skok, to wynik przekonania o zakończeniu trzydniowej korekty z 2620 do 2570 pkt. Ale poziomie szczytu z ub. poniedziałku (2622 pkt) zabrakło już pary. Indeks zaczął się osuwać, stopniowo rosła niewiara w możliwość bicia nowych kilkumiesięcznych maksimów, tym bardziej, że na tym poziomie (2625-2634 pkt.) znajduje się dwuletni szczyt ustanowiony na początku tego roku. Jego pokonanie jest na tyle ważne, że powinno być poprzedzone umocnieniem na poziomach podszczytowych. WIG20 zakończył wprawdzie wczorajszą sesję na poziomie 2615 pkt. ale stało się to dzięki sztucznemu zamknięciu. Przed zamknięciem WIG20 leżał na minimach dziennych w okolicy 2600 pkt.

Dziś już na otwarciu WIG20 znalazł się grubo poniżej 2600 pkt. Pierwsze 1,5 godziny odrabiał straty zbliżając się do tej bariery. Ale indeksowi ciążyły wszystkie spółki paliwowe (PKN Orlen -2,4%, PGNiG -3,7% i Lotos -3,2%), a także energetyczne (PGE -2,7%, Tauron -3,3%). Po kilku godzinach postoju WIG20 skierował się jednak na południe zaliczając nawet 2560 pkt. W końcówce na zakupy poszły duże pieniądze (260 mln zł), które zdołały podnieść indeks zaledwie o 13 pkt. Zatem podaż nadal jest silna na tych poziomach. Właśnie ten fakt wywołuje pewne negatywne wrażenie. Wolumen dzisiejszej sesji jest na tym samym poziomie co wczorajszej, wzrostowej i pod szczytem. Bykom nie udało się przeprowadzić korzystnie wyglądającego zamknięcia powyżej 2580 pkt. Korekta w następnych dniach może się rozwinąć. Z drugiej strony pewna część podaży spółek energetycznych wydaje się być związana z potrzebą zrobienia miejsca w portfelu na spółkę Energa, której emisja trwa do 2 grudnia i ostatnim dniem aby środki ze sprzedaży innych
akcji wykorzystać na zapis jest dzień jutrzejszy.

Witold Zajączkowski

Źródło artykułu: Dom Maklerski BOŚ

Wybrane dla Ciebie

Nowy hit wśród Niemców. Po ten produkt jeżdżą do Polski
Nowy hit wśród Niemców. Po ten produkt jeżdżą do Polski
Miliony na odszkodowania za wypadki na polach. Oto nowe dane
Miliony na odszkodowania za wypadki na polach. Oto nowe dane
Polacy szturmują urzędy. 500 zł kary dziennie za spóźniony wniosek
Polacy szturmują urzędy. 500 zł kary dziennie za spóźniony wniosek
Chcą postawić krematorium obok domów. Mieszkańcy Małopolski protestują
Chcą postawić krematorium obok domów. Mieszkańcy Małopolski protestują
Zmiany w wypłatach emerytur w październiku. Pieniądze będą wcześniej
Zmiany w wypłatach emerytur w październiku. Pieniądze będą wcześniej
Polska marka odzieżowa na sprzedaż. Cena drastycznie spadła
Polska marka odzieżowa na sprzedaż. Cena drastycznie spadła
Tony żywności z Azji z zakazem wjazdu do Polski. Oto co wykryli
Tony żywności z Azji z zakazem wjazdu do Polski. Oto co wykryli
Na tych grzybach można zarobić 2 tys. zł. Jak ich szukać?
Na tych grzybach można zarobić 2 tys. zł. Jak ich szukać?
Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
W Polsce trwają ciche zwolnienia. "Oficjalnie się o tym nie mówi"
W Polsce trwają ciche zwolnienia. "Oficjalnie się o tym nie mówi"
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej