Seryjny złodziej-uwodziciel z sanatorium. Udawał kuracjusza
Przed sądem stanie 66-letni złodziej grasujący w sanatoriach niedaleko Inowrocławia. Mężczyzna usłyszał aż 16 zarzutów.
Klucze do pokoi, karty bankomatowe, portfele, gotówka, dokumenty – to wszystko padło łupem złodzieja, który udawał kuracjusza. A wszystko odbywało się według jednego, prostego scenariusza – informuje „Gazeta Pomorska”.
Swoją „pracę” złodziej zaczynał pod tężniami lub w parku zdrojowym. Dziarski 66-latek zagadywał tam kuracjuszki. Kiedy udawało mu się odwrócić ich uwagę, podbierał im klucze do pokoju.
Fatalny stan zdrowia polskich dzieci. NIK chce nowego przedmiotu w szkołach
Na teren sanatorium wchodził bezczelnie, udając kuracjusza. I wtedy zaczynał swoje łowy.
A że jego celem były osoby starsze, to dochodziło do sytuacji, które znacznie ułatwiały mu przestępczy proceder. – Bywało, że przy kartach kredytowych właścicielki zapisywały PIN – opowiadają policjanci. W takim wypadku podejrzany od razu czyścił konta ofiar.
Od kilku miesięcy przestępcy deptała po piętach policja z Inowrocławia. Udało się powiązać go z innymi sprawami kryminalnymi, których dopuścił się na terenie Polski. Mężczyzna wpadł w końcu w Toruniu.
Złodziejowi grozi 10 lat więzienia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
