Skarb Państwa przygotowuje sprzedaż części akcji PKO BP
Minister skarbu chce zmienić statut banku tak, aby po zmniejszeniu udziałów w kapitale zachować nad nim kontrolę.
15.03.2011 | aktual.: 21.03.2011 10:16
Zgodnie z wnioskiem Skarbu Państwa prawo akcjonariuszy zostanie ograniczone w ten sposób, że żaden z nich nie będzie mógł wykonywać na walnym zgromadzeniu więcej niż 10 proc. ogólnej liczby głosów. Nie dotyczy to akcjonariuszy, którzy w dniu podjęcia uchwały będą mieli więcej niż 10 proc. głosów. Skarb Państwa jest głównym akcjonariuszem banku, ma bezpośrednio 40,99 proc. jego papierów. Dodatkowo państwowy Bank Gospodarstwa Krajowego posiada 10,25 proc. walorów. Projekt zmian w statucie zastrzega, że proponowane ograniczenia wygasną od momentu, w którym udział Skarbu Państwa w kapitale zakładowym PKO BP spadnie poniżej 5 proc.
Sprzedaż w drugim półroczu
– Rośnie determinacja Skarbu Państwa do sprzedaży akcji PKO BP. Ponieważ obecnie żaden z inwestorów mniejszościowych nie posiada pakietu ponad 10 proc. głosów, to zmiany w statucie blokują możliwość wrogiego przejęcia banku w przyszłości. Zmiany w statucie otwierają drogę do sprzedaży części walorów i sądzę, że możliwe to będzie w drugiej połowie roku – mówi Michał Sobolewski, analityk DM IDMSA. W planie prywatyzacji na lata 2011–2013 przewiduje się sprzedaż pakietu akcji PKO BP. Docelowo rząd miałby kontrolować ponad 25 proc. kapitału banku. Z informacji „Parkietu” wynika, że do zmian w statucie PKO BP może dojść na najbliższym walnym zgromadzeniu banku zaplanowanym na czerwiec.
Może być oferta publiczna
– Skarbowi Państwa chodzi o zabezpieczenie się, by nie pojawił się inwestor strategiczny, który przejąłby kontrolę nad bankiem. Podobnie jest w innych spółkach strategicznych – mówi Tomasz Bursa, analityk Ipopemy Securities. Jego zdaniem kurs PKO BP uwzględnia już w dużym stopniu możliwość pojawienia się dużej podaży walorów. Wczoraj spadł o 0,5 proc. do 42,1 zł, po tym jak w piątek obniżył się o 3,2 proc. Biorąc pod uwagę wskaźnik ceny do zysku, wycena PKO BP w porównaniu z innymi bankami jest o 15 proc. niższa, mimo że jego biznes i zyski rosną szybciej niż średnia dla sektora.
Z naszych informacji wynika, że planowana jest sprzedaż części akcji PKO BP przez Skarb Państwa jeszcze w tym roku w ofercie publicznej. Zakładając, że zmniejszyłby on swój udział w akcjonariacie PKO BP do 25 proc. i sprzedany byłby także pakiet akcji należący do BGK, to według obecnego kursu wartość transakcji wyniosłaby ponad 13,7 mld zł. Byłaby to największa wtórna oferta publiczna akcji w historii polskiego rynku kapitałowego.
Finansowi nie komentują
Finansowi akcjonariusze mniejszościowi banku nie chcą komentować proponowanych zmian w statucie. Niektórzy z nich podobnych rozwiązań w innych spółkach nie popierali. Przykładem jest Aviva PTE, która ma w standardzie ładu korporacyjnego szczególny zapis. Zgodnie z nim „Aviva PTE nie będzie popierać projektów uchwał i rozwiązań przyznających szczególne uprawnienia określonym akcjonariuszom, w tym także ograniczania prawa głosu innych akcjonariuszy, nieuzasadnionego posiadanym przez nich udziałem w spółce lub rodzajem posiadanych przez nich akcji”.
Konrad Konarski kancelaria Baker & McKenzie
Zapisy ograniczające możliwości głosowania z akcji sąmożliwe. Zezwala na nie kodeks spółek handlowych i doktryna prawnicza uznaje takie zapisy za dopuszczalne.
Podobne ograniczenie zostało wprowadzone już wcześniej do statutu PKN Orlen.
Takie zapisy nie naruszają zasady równego traktowania akcjonariuszy. Inaczej byłoby jedynie w sytuacji, gdyby wskazywano konkretnie Skarb Państwa jako akcjonariusza, który jest wyłączony z tego ograniczenia. Tylko wówczas można byłoby zgłosić zastrzeżenie, że takie sformułowanie w sposób nieuprawniony uprzywilejowuje podmioty państwowe i jest formą znanej złotej akcji. Jeśli nie ma takiego wskazania, ograniczenia dotyczące wykonywania prawa głosu są zgodne z przepisami prawa.
Andrzej Nartowski szef Polskiego Instytutu Dyrektorów
Generalnie jestem przeciwny wprowadzaniu do statutu spółek publicznych wszelkich ograniczeń praw akcjonariuszy lub zasad ładu korporacyjnego. Z tego punktu widzenia źle oceniam również działania resortu skarbu w PKO BP.
Z drugiej strony nie sądzę, aby wprowadzanie zapisu o tym, że żaden inwestor, oprócz Skarbu Państwa i BGK, nie może wykonywać na WZA więcej niż 10 proc. głosów, miało negatywny wpływ na postrzeganie banku. Przede wszystkim drobni akcjonariusze nie myślą o przekroczeniu 1/10 głosów. Z kolei duzi zdają się akceptować działania MSP. Jeśli dodatkowo będą chętni na sprzedawane przez resort skarbu akcje PKO BP, to będzie można powiedzieć, że jego decyzja była całkowicie neutralna dla rynku.