Śmieciówki ratują polskie firmy? Jak jest na Zachodzie?

Umowy cywilnoprawne są dla młodych ludzi np. studentów, szansą na zarobienie pieniędzy i zdobycie pierwszych doświadczeń zawodowych

Śmieciówki ratują polskie firmy? Jak jest na Zachodzie?
Źródło zdjęć: © ˆ Africa Studio - Fotolia.com

17.12.2013 | aktual.: 18.12.2013 16:52

*Umowy cywilnoprawne są dla młodych ludzi np. studentów, szansą na zarobienie pieniędzy i zdobycie pierwszych doświadczeń zawodowych. Problem jednak w tym, że więźniami takich umów, popularnie zwanych śmieciówkami, stają się ludzi dojrzali, bez najmniejszych perspektyw na etat. *

Problemem polskiego rynku pracy jest duża liczba pracowników zatrudnionych na czas określony. Blisko 27 proc. pracowników zatrudnionych na podstawie terminowej umowy o pracę czyni z Polski niechlubnego lidera w rankingu państw europejskich pod względem liczby pracowników zatrudnionych na czas określony. Liczba pracowników zatrudnionych na podstawie umów terminowych w Polsce prawie dwukrotnie przekracza średnią unijną (14,2 proc). Pracodawcy bronią umów śmieciowych tłumacząc, że są one częstym ratunkiem dla firm w czasie spowolnienia gospodarczego. Ekonomiści analizujący nasz rynek pracy przekonują, że polska gospodarka wyglądałaby fatalnie, gdyby elastyczne formy pracy przestały istnieć. Tłumaczą, że wysoce mogłoby wzrosnąć bezrobocie czy szara strefa. Można więc zadać sobie pytanie - jak z tym problemem radzą sobie w innych państwach?

W państwach Unii Europejskiej odsetek pracowników zatrudnionych na czas określony jest zdecydowanie mniejszy. W Niemczech (9,1 proc. pracowników zatrudnionych na podstawie terminowych umów o pracę) oraz w Szwecji (16,7 proc. pracowników zatrudnionych na czas określony) obowiązują podobne mechanizmy ograniczania dopuszczalności zawarcia umowy o pracę na czas określony:

1) przykładowe określenie obiektywnych okoliczności przemawiających za zawarciem takiej umowy (m.in. zastępstwo innego pracownika, zatrudnienie na okres próbny czy subsydiowanie wynagrodzenia pracownika za środków publicznych),

2) wskazanie maksymalnego 2 letniego okresu, na który możliwe jest zawarcie maksymalnie 3 terminowych umów o pracę. Mechanizm ten znajduje zastosowanie, gdy za zatrudnieniem pracownika na czas określony nie przemawiają żadne przyczyny uzasadniające. We Włoszech (13,6 proc. pracowników zatrudnionych na czas określony w połowie 2012 r. (tzw. reforma Montiego) zrezygnowano z pierwszego instrumentu pozostawiając jedynie warunek, że okres na jaki może zostać zawarta umowa terminowa nie może być dłuższy niż 12 miesięcy. W przypadkach nowopowstałych innowacyjnych przedsiębiorstw okres ten może być wydłużony do 36 a nawet 48 miesięcy.

- W Niemczech, Szwecji i we Włoszech częściej aniżeli w Polsce wykorzystuje się możliwość zatrudniania pracowników w niepełnym wymiarze czasu pracy. Takie zatrudnienie pozwala pracodawcom na bardziej racjonalne i efektywniejsze wykorzystanie pracownika w procesie pracy, zaś pracownikom na godzenie pracy zawodowej z obowiązkami pozazawodowymi takimi jak wychowywanie dzieci czy kształcenie - tłumaczy prof. dr hab. Marcin Zieleniecki, Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego. - Jego upowszechnienie pozwala również osiągnąć efekt w postaci ograniczenia poziomu bezrobocia. W Niemczech stosunkowo duży odsetek pracowników zatrudnionych w niepełnym wymiarze czasu pracy jest dodatkowo konsekwencją reform rynku pracy przeprowadzonych w latach 2003-2004 (tzw. reformy Hartz’a). Ich istotą było zastosowanie zwolnień podatkowych oraz dotyczących kosztów ubezpieczenia społecznego do podejmowania przez pracowników pracy w niepełnym wymiarze czasu pracy obowiązujących, o ile wynagrodzenie
przewidziane za ich wykonywanie wynagrodzenie nie przekroczy określonej granicy. Do korzystania przez pracownika z całkowitego zwolnienia z podatku dochodowego od osób fizycznych oraz ze zwolnienia z obowiązku opłacania składek na ubezpieczenia społeczne uprawnia pracownika świadczenie pracy, za której wykonywanie przysługuje wynagrodzenie nie przekraczające od 1.01.2013 r. 450 euro miesięcznie (tzw. Minijob). W takim przypadku koszty finansowe zatrudnienia ponosi w całości pracodawca. Osiąganie za pracę wykonywaną w niepełnym wymiarze czasu pracy wynagrodzenia wyższego od 450 euro, ale nie przekraczającego 850 euro powoduje częściowe obciążenie tzw. pozapłacowymi kosztami pracy pracownika (tzw. Midijob).

Sposobem na przeciwdziałanie bezrobociu w Niemczech, Szwecji i we Włoszech jest także powszechniejsze wykorzystywanie pracy tymczasowej. W Polsce odsetek pracowników tymczasowych jest niewielki oraz występują liczne przypadki nadużywania tej formy zatrudnienia w celu obniżenia kosztów pracy.

ml,MA,WP.PL

  • W tekście wykorzystano wnioski z pracy badawczej w ramach projektu pt. "Ochrona pracowników przed nadużywaniem atypowych form zatrudnienia w Polsce i w wybranych krajach EU"
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (249)