"Społem" reaktywacja
Swoje sklepy spożywcze, które w ostatnich latach w centrach dużych miast zajęły zagraniczne firmy, chce przejąć znana z PRL firma "Społem" - informuje "Metro".
Kończy się termin długoletnich dzierżaw sklepów "Społem", wynajmowanych takim sieciom jak Biedronka, Tesco, Polomarket oraz pracownikom spółdzielni, którzy zdecydowali się na rozpoczęcie własnej działalności.
To często świetne lokalizacje, w centrach miast. Dlatego pierwsze spółdzielnie nie przedłużają umów i reaktywują swoje sklepy.
Firma chce m.in. sprzedawać więcej towarów pod marką własną "Społem" i wprowadzić programy lojalnościowe dla klientów. "Społem" chce być również bardziej widoczne w galeriach handlowych i zastanawia się nad rozwojem sieci dyskontów.
W czasie II wojny światowej majątek spółdzielni został rozgrabiony. W 1956 roku, kiedy władza ludowa pozwoliła na rozwój spółdzielczości, Społem skonsolidowała majątek i tworzyła domy towarowe oraz sklepy samoobsługowe.
Po roku 1990 spółdzielnia podzieliła się na wiele regionalnych i lokalnych spółdzielni, z których wiele zbankrutowało. Ich majątek został wyprzedany.
Jej spadkobiercą jest dzisiaj Krajowy Związek Rewizyjny Spółdzielni Spożywców "Społem", zrzeszający oddziały na terenie całego kraju.
Społem zrzesza ponad 90 tysięcy członków i zatrudnia ponad 50 tysięcy pracowników. Pod tą marką działa ponad 4 tys. sklepów detalicznych, 175 magazynów, 210 placówek gastronomicznych, 330 zakładów przetwórstwa spożywczego i 7 hoteli.