Sprawdzenie zawartości paczki w obecności kuriera? Tylko za dodatkową opłatą. "Zapłać, podpisz i dopiero możesz otworzyć"
Możliwość sprawdzenia, czy zamiast zamówionego smartfona w paczce nie ma czasem cegły, to częsty powód konfliktu między klientami a kurierami. "To nie mój problem" - mówią kurierzy. "Nie kupię kota w worku" - idą w zaparte klienci. Bywa, że dochodzi do rękoczynów.
27.09.2018 | aktual.: 27.09.2018 15:18
20 września, Grabów nad Prosną. Do miejscowej policji dzwoni kurier i prosi o interwencję, bo klient nie chce zapłacić za przesyłkę.
Gdy policjanci dojeżdżają na miejsce, okazuje się, że konflikt eskalował, a klient leży znokautowany. - Najpierw doszło do awantury. Później dostawca uderzył klienta w twarz. Ten upadł i doznał obrażeń głowy. Wezwano karetkę pogotowia, która zabrała go do szpitala - relacjonują sprawę Fakty Kaliskie.
Kurier został przesłuchany i zwolniony. Za pobicie klienta będzie odpowiadał przed sądem.
Kurierzy bronią swego. I mówią: najpierw płać, potem rób, co chcesz
Gdy informacja o incydencie trafia na facebookową grupę dla pracowników firm kurierskich, ci - zamiast potępić krewkiego kolegę - uderzają w klientów, którzy chcą otwierać przesyłki za pobraniem przed uiszczeniem opłaty.
- Podpiszesz, zapłacisz i stajesz się właścicielem przesyłki. Wtedy możesz grzebać - pisze pracownik firmy kurierskiej. - Zapłać, otwórz i to najlepiej, gdy ja już dawno w aucie - dopowiada drugi. - Tak samo jak w sklepie: najpierw płacisz za piwo, potem je pijesz. Tak samo z paczką. Płać i sobie otwieraj.
Kurierzy zwracają uwagę na jeszcze jeden problem. Przed pokwitowaniem odbioru to oni odpowiadają za przesyłkę. A rozerwanie opakowania jest równoznaczne z jej uszkodzeniem.
- Kurier nie odpowiada za to, co jest w środku. Jeśli klient otworzy paczkę i stwierdzi, że jej nie chce, bo np. kolor mu nie pasuje czy też dostał cegłę, sprzedawca, widząc otwartą paczkę, nie przyjmuje zwrotu. Twierdzi, iż jest otwarta i towar przechodzi na firmę. Potem kurier dostaje po d**e, bo był za nią odpowiedzialny - pisze pracownik firmy kurierskiej.
Klient się wścieka. "Kurier bierze kasę i tyle go widzieli"
Z punktu widzenia klientów sprawa nie jest już tak oczywista.
- To trochę jak kupowanie kota w worku. W sklepie widzę, co pakuję do koszyka, co sprzedawca nabija na kasę. W przypadku paczki takiej możliwości nie mam. A kurier bierze kasę i tyle go widzieli. Jak w paczce jest cegła albo zawartość jest zniszczona, to radź sobie, kliencie, sam - pisze klient firmy kurierskiej na internetowym forum.
Sprawę wątpliwości dotyczących otwierania przesyłek pobraniowych przed uregulowaniem opłaty wyjaśnia Jakub Dziekciowski, prawnik ze Stowarzyszenia Konsumentów Polskich.
- Mamy tak skonstruowane prawo, że kurier nie ma obowiązku udostępnić nam paczki przed przyjęciem opłaty. Kurier wykonał swoją pracę, czyli przewiezienie paczki. To, czy jej zawartość jest zgodna z zamówieniem, to już jest sprawa na linii klient-sprzedawca - tłumaczy. - Jedyne, co możemy zrobić, to obejrzeć paczkę z zewnątrz i sprawdzić, czy nie widać na niej śladów uszkodzeń. Jeśli przesyłka wygląda na zniszczoną, to firmy kurierskie zazwyczaj zezwalają na jej otwarcie i spisanie protokołu uszkodzenia. Jeśli kurier się nie zgadza, to nie należy takiej paczki przyjmować.
Jeśli paczka uszkodzona z zewnątrz została przyjęta bez zastrzeżeń, klient traci możliwość roszczeń wobec firmy kurierskiej.
W przypadku wątpliwości dotyczących zawartości paczki należy ją przed otwarciem zmierzyć, zważyć, a otworzyć najlepiej w obecności świadka.
- Jeśli towar nie zgadza się z zamówieniem, trzeba będzie tego dowodzić, innego wyjścia nie ma. A jeśli w paczce jest np. cegła, to tu już w grę wchodzą przepisy prawa karnego, bo to jest próba wyłudzenia - mówi Jakub Dziekciowski.
Jeśli mamy wątpliwości, czy przesłany towar będzie zgodny z zamówieniem, można skorzystać z jeszcze jednej opcji. Większość firm kurierskich, za dodatkową opłatą, oferuje możliwość sprawdzenia zawartości paczki w obecności dostawcy.
- To jest dodatkowa usługa i tylko przy jej wykupieniu możemy wymagać od kuriera przekazania paczki i sprawdzenia, czy wszystko się zgadza - mówi Jakub Dziekciowski.
Cena takiej dodatkowej usługi, w zależności od firmy, to około 10 złotych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl