Strajk w Carrefourze po zapowiedziach zwolnień

56 hipermarketów i 61 supermarketów Carrefoura w Belgii zapowiedziało w sobotę w całym kraju strajk generalny przeciwko zapowiedziom dyrekcji z początku tygodnia, iż w ramach planu naprawczego zwolnionych zostanie blisko 1700 pracowników.

Strajk w Carrefourze po zapowiedziach zwolnień
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

26.02.2010 | aktual.: 26.02.2010 13:02

Sklepy mają być całkowicie zamknięte w sobotę. Strajk, jak poinformowały związki zawodowe, jest "jasnym przekazem zaadresowanym do dyrekcji, by pokazać, że pracownicy odrzucają plan" naprawczy, ogłoszony we wtorek przez kierownictwo firmy.

Zatrudniający w Belgii 15 tys.osób Carrefour ogłosił we wtorek drastyczny plan, który przewiduje przede wszystkim zamknięcie 14 hipermarketów i 7 supermarketów. Oznacza to, że do połowy roku pracę straci co najmniej 1672 pracowników. Powodem są błędy w zarządzaniu oddziałem francuskiego giganta sprzedaży detalicznej w Belgii.

Plan, poza zamknięciem najbardziej nierentownych sklepów, zakłada zamrożenie płac, wcześniejsze odchodzenie pracowników na emeryturę, oddanie co najmniej 20 sklepów we franczyzę i rozwój sieci dochodowych małych sklepów w miastach.

Już w czwartek około 30 sklepów Carrefoura było zamkniętych lub pracowało w ograniczonym zakresie.

Związki zawodowe podważają ogłoszony przez dyrekcję plan naprawczy, przekonując, że żaden z ogłoszonych kroków nie daje gwarancji poprawy sytuacji handlowej Carrefoura lub zmiany myślenia dyrekcji w przyszłości, tak, by uniknąć popełnienia błędów z przeszłości. Jak bowiem oceniają eksperci, za złą sytuację Carrefoura odpowiadają belgijskie władze spółki, które nie wypracowały strategii handlowej i nie potrafiły konkurować z ofertą innych, utrzymujących się w doskonałej formie sieci handlowych obecnych w Belgii jak Colruyt czy Delhaize. - Teraz pracownicy płacą za błędy w zarządzaniu i marketingu - powiedziała także federalna minister Joelle Milquet.

Od wejścia na belgijski rynek w 2000 roku wraz z zakupem lokalnej sieci GB, Carrefour zainwestował 845 mln euro i poniósł 40 mln euro strat. Jednocześnie spadły jego udziały w rynku z 30 do 25 proc. W segmencie hipermarketów obroty w ubiegłym roku wyniosły 2 mld euro zamiast planowanych 2,6 mld. Winą szef belgijskiego Carrefoura Gerard Lavinay obarczył przede wszystkim koszty personelu: godzina pracy kosztuje jego zdaniem w Carrefourze 29 proc. więcej niż u konkurentów.

Wraz z 15 tys. sklepów w 31 krajach, w tym w Polsce, wywodzący się z Francji Carrefour to największy prywatny pracodawca w Europie i siódmy na świecie.

Inga Czerny

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)