Strażnicy dostali wezwanie na parking. Tego się nie spodziewali

- Strażnicy miejscy musieli rozebrać samochód, żeby wydostać uwięzionego w nim kota - powiedział w piątek komendant Straży Miejskiej w Ostrowie Wlkp. Grzegorz Szyszka.

Reporter baza 2020-06-b
02.11.2018 Lodz. Patrol strazy miejskiej. Fot. Piotr Kamionka/REPORTER
Piotr Kamionka/REPORTERStrażnicy miejscy musieli rozebrać auto, by wydostać uwięzionego kota
Źródło zdjęć: © East News | Piotr Kamionka/REPORTER
oprac.  KKG

Dyżurny ostrowskiej Straży Miejskiej został zawiadomiony w środę przez jednego z przechodniów ulicy Paderewskiego, że na parkingu stoi samochód, z którego dobiega miauczenie kota.

Przybyli na miejsce strażnicy musieli najpierw ustalić właściciela pojazdu. - Po otwarciu samochodu i sprawdzeniu wszystkich zakamarków stwierdzono, że kota nie ma, choć cały czas słychać było jego miauczenie - powiedział komendant.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Łoś w warszawskim parku. Interweniował ekopatrol Straży Miejskiej

W końcu okazało się, że kot wszedł pomiędzy belkę a tylny zderzak auta. By go wydostać trzeba było odkręcić niektóre elementy samochodu.

- Nie obyło się też bez agresji ze strony zdenerwowanego kota, ale został on wyciągnięty i przekazany pracownikom schroniska - powiedział komendant.

Ratowanie zwierząt przez strażników w Ostrowie Wlkp. nie należy do rzadkości. - Często mamy zgłoszenia dotyczące uwięzionych lub wałęsających się w mieście saren, lisów czy kaczek - powiedział Szyszka.

Ostatnio – jak opowiedział – strażnicy mieli nietypowe zgłoszenie dotyczące bociana, który siedział na lampie ulicznej, a to wzbudziło zaniepokojenie mieszkańców.

- Twierdzili, że coś musi być nie tak z tym bocianem, skoro przez kilka godzin siedzi na lampie i się nie rusza - powiedział. Okazało się, że bocian znalazł tam sobie miejsce widokowe, po czym po czterech godzinach odleciał.

Uparty łabędź wraca do centrum

Strażnicy zaprzyjaźnili się z łabędziem, którego nazwali "Wędrowniczkiem". Co jakiś czas przypomina o sobie pojawiając się w centrum miasta i spacerując wzdłuż drogi. - Za każdym razem łapiemy go i przewozimy w okolice zbiorników retencyjnych. Musimy to robić, ponieważ ptak stwarza zagrożenie dla kierowców i dla siebie. Trudno powiedzieć, dlaczego ciągnie go do miasta - powiedział.

Niemałym zaskoczeniem było tym roku pojawienie się kaczej rodziny w centrum miasta na stacji benzynowej koło targowiska. - Nikt nie wiedział, skąd kaczka przywędrowała z małymi w tak ruchliwe miejsce. Też odłowiliśmy patki i zawieźliśmy w spokojne miejsce - powiedział Grzegorz Szyszka.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Personel sprzątający szpitala stracił dodatki. "Straszą zwolnieniami"
Personel sprzątający szpitala stracił dodatki. "Straszą zwolnieniami"
Skarbówka sprzedaje auta. Do wzięcia popularny Ford za 4 tys. zł
Skarbówka sprzedaje auta. Do wzięcia popularny Ford za 4 tys. zł
Nachodzą domowników i "kontrolują" panele. Urząd wydał komunikat
Nachodzą domowników i "kontrolują" panele. Urząd wydał komunikat
Ile trzeba zarabiać, by być bogatym w Polsce? Oto kwoty
Ile trzeba zarabiać, by być bogatym w Polsce? Oto kwoty
Powiesili kartki we włoskich kawiarniach. Dają klientom 15 minut
Powiesili kartki we włoskich kawiarniach. Dają klientom 15 minut
Okradała sąsiadkę miesiącami. Metodą "na salami" zabrała 19 tys. zł
Okradała sąsiadkę miesiącami. Metodą "na salami" zabrała 19 tys. zł
Wygrał w Eurojackpot ponad 54 mln euro. Oto gdzie kupił los
Wygrał w Eurojackpot ponad 54 mln euro. Oto gdzie kupił los
Kalendarz adwentowy z energetykami od Red Bulla. W sieci zawrzało
Kalendarz adwentowy z energetykami od Red Bulla. W sieci zawrzało
Choinki w marketach za 50 zł. Tak można się naciąć
Choinki w marketach za 50 zł. Tak można się naciąć
Biedronka zmienia godziny otwarcia. Ważny komunikat dla klientów
Biedronka zmienia godziny otwarcia. Ważny komunikat dla klientów
Kurierzy DPD oburzeni. Chodzi o pracę w Wigilię
Kurierzy DPD oburzeni. Chodzi o pracę w Wigilię
Boom na nieruchomości w Hiszpanii. Polacy otarli się o rekord
Boom na nieruchomości w Hiszpanii. Polacy otarli się o rekord