SZ: Z Rosji na Zachód płynie strumień brudnych pieniędzy

W Rosji istnieje rozbudowany system prania brudnych pieniędzy pochodzących z korupcji i przestępstw. Udział w tym procederze biorą niemieckie firmy – blisko 190 mln euro trafiło na niemieckie konta – pisze „SZ”.

Euro
Źródło zdjęć: © Pixabay.com

Dziennikarze śledczy „Sueddeutsche Zeitung” wraz z 20 innymi redakcjami przeanalizowali dokumenty bankowe, które dzięki przeciekowi trafiły do badającej korupcję organizacji Crime and Corruption Reporting Projekt (OCCRP).

„System umożliwia skorumpowanym politykom, przestępcom i biznesmenom pranie brudnych pieniędzy, unikanie płacenia podatków i ukrycie majątku. Część pieniędzy pochodzi prawdopodobnie z największych oszustw w najnowszej rosyjskiej historii” – czytamy w opublikowanym we wtorek materiale autorstwa grupy dziennikarzy śledczych „SZ”.

Autorzy wymieniają oszustwa związane z funkcjonowaniem portu lotniczego Szeremietiewo w Moskwie i aferę wykrytą przez adwokata Siergieja Magnitskiego, który zmarł w niewyjaśnionych okolicznościach w więzieniu. Do beneficjentów systemu należy bliski przyjaciel Władimira Putina

Sieć wirtualnych firm

Pieniądze z nielegalnych transakcji przekazywane były do sieci około 70 wirtualnych firm kierowanych przez bank inwestycyjny Troika Dialog w Moskwie – czytamy w „SZ”. Pieniądze były wielokrotnie przelewane na różne konta tej samej firmy pod fikcyjnym pozorem dokonywania zakupów „owoców i warzyw”, „materiałów budowlanych” czy „mrożonych śledzi”. W rzeczywistości nie dochodziło do transakcji. „To powszechny trick przy praniu brudnych pieniędzy” – powiedziała „SZ” ekspertka Louise Shelley.

Wśród ujawnionych dokumentów znajdują się listy, umowy, rachunki i informacje o ponad 1,3 mln kontach bankowych. W dużej mierze dotyczą one litewskich banków Snoras i Ukio. Z dokumentów wynika, że kilkadziesiąt milionów dolarów trafiło na konto firmy rosyjskiego wiolonczelisty Siergieja Roldugina, jednego z najbliższych przyjaciół Putina.

Bawarska firma na celowniku

„SZ” opisuje sposób funkcjonowania systemu na podstawie działającej w Bawarii niemieckiej firmy. Na jej konto wpłynęło 48 mln dolarów, których pochodzenia jej szef nie potrafił wyjaśnić. Śledztwo wykazało, że dyrektor firmy Richard W. jest jedynie figurantem, a rzeczywistym właścicielem był obywatel Rosji. Pieniądze wysłane przez wirtualną firmę z Karaibów wpłynęły na konto bawarskiej firmy w szwajcarskiej filii banku Gazpromu. Z rachunków wynika, że pieniądze stanowiły zapłatę za dostawy drukarek, jednak niemiecki szef firmy twierdzi, że nigdy nie handlował drukarkami.

Służby walczące z przestępczością gospodarczą ostrzegają od lat, że w Niemczech na wielką skalę prane są brudne pieniądze z Rosji.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Wysłali paprykę do Polski, zarobili pół miliarda. Padł rekord
Wysłali paprykę do Polski, zarobili pół miliarda. Padł rekord
WHO chce wycofać te papierosy. Nowe regulacje mogą odmienić rynek
WHO chce wycofać te papierosy. Nowe regulacje mogą odmienić rynek
To miasto jest hitem na jesienne wyjazdy. Rekordowy wzrost rezerwacji
To miasto jest hitem na jesienne wyjazdy. Rekordowy wzrost rezerwacji
Dino rośnie jak na drożdżach. Zbliża się do 3 tys. sklepów
Dino rośnie jak na drożdżach. Zbliża się do 3 tys. sklepów
Setki osób boją się utraty pracy na kolei. Będą protestować
Setki osób boją się utraty pracy na kolei. Będą protestować
Kolejny znany producent omija system kaucyjny. Przestawił się na kartony
Kolejny znany producent omija system kaucyjny. Przestawił się na kartony
Szukają Polaków do pracy. Płacą równowartość 3 tys. zł tygodniowo
Szukają Polaków do pracy. Płacą równowartość 3 tys. zł tygodniowo
Mamy dwóch nowych lottomilionerów. Rozbili ogromną kumulację
Mamy dwóch nowych lottomilionerów. Rozbili ogromną kumulację
Nowy hit wśród Niemców. Po ten produkt jeżdżą do Polski
Nowy hit wśród Niemców. Po ten produkt jeżdżą do Polski
Miliony na odszkodowania za wypadki na polach. Oto nowe dane
Miliony na odszkodowania za wypadki na polach. Oto nowe dane
Polacy szturmują urzędy. 500 zł kary dziennie za spóźniony wniosek
Polacy szturmują urzędy. 500 zł kary dziennie za spóźniony wniosek
Chcą postawić krematorium obok domów. Mieszkańcy Małopolski protestują
Chcą postawić krematorium obok domów. Mieszkańcy Małopolski protestują