czereśnie

Sprawdzili czereśnie. Polskie miały aż osiem pestycydów, w tym zakazane w całej UE. Importowane – znacznie czystsze. Fundacja Pro-Test zbadała owoce z Lidla, Biedronki i bazaru w Warszawie. Wyniki pokazują, że nie wszystko, co lokalne, jest bezpieczne.

Na rynkach hurtowych obserwujemy wyraźny spadek cen czereśni. Zjawisko to, choć korzystne dla konsumentów, nie cieszy sadowników. Jak wyjaśnia portal sad24.pl, są m.in. zwiększona podaż i niskie zainteresowanie kupujących.

Samozbiory czereśni rozpoczęły się w Polsce, oferując nie tylko możliwość zbioru owoców, ale także dodatkowe atrakcje. Ceny za kilogram wahają się od 7 do 15 zł, a lokalizacje można znaleźć w ogłoszeniach w sieci.

Wpis byłego ministra rozwoju w rządzie PiS Waldemara Budy o czereśniach za 60 zł/kg wywołał burzę w sieci. Internauci sugerowali, że za rządów PiS bywało drożej. Sprawdziliśmy, co mówią dane rynkowe.

Ceny czereśni w 2025 roku mogą zaskoczyć konsumentów. Już teraz importowane owoce są dwukrotnie droższe niż rok temu. W Polsce sytuacja na rynku czereśni jest niepewna, a prognozy wskazują na dalsze wzrosty cen.

Ceny czereśni w Polsce wzrosły dwukrotnie w porównaniu do ubiegłego roku. Przemysł spożywczy zmaga się z niedoborem moreli, co może wpłynąć na ceny przetworów. Przymrozki w Turcji i wzrost popytu na owoce z Uzbekistanu to główne przyczyny tej sytuacji.

Na rynku powoli pojawiają się pierwsze czereśnie z importu, głównie z Hiszpanii. Jednak początek sezonu może mocno uderzyć po kieszeniach miłośników tych owoców. "Fakt" donosi, że na jednym z targów czereśnie są sprzedawane po cenie sięgającej prawie 160 zł/kg.

Na rynku hurtowym w Broniszach pojawiły się pierwsze hiszpańskie czereśnie. Ceny w hurcie są wysokie, co przekłada się na wysokie ceny detaliczne. Import nie wpływa na polską produkcję, ale sytuacja może się zmienić w połowie czerwca.

To kolejny trudny rok dla polskich sadowników. Tuż przed szczytem sezonu rynek jest przepełniony czereśniami importowanymi. Krajowi producenci zwracają uwagę, że przywożone owoce są "przeciętnej" jakości.

Inspektorzy pojawili się na rynku hurtowym w Krakowie. Efekt? Okazało się, że część handlarzy sprzedaje nieprawidłowo oznakowane czereśnie. Kontrola wykazała, że sprzedawcy próbowali ukryć, że owoce pochodzą z Rumunii.

Handlarze z krakowskiego kompleksu handlowego Rybitwy są wściekli na rywali z zagranicy, którzy wprowadzają na rynek tanie węgierskie czereśnie. Sprzedają je za 8 zł/kg w hurcie. Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych zabrała głos w tej sprawie.

W tym tygodniu na giełdzie "Rybitwy" w Krakowie pojawili się sprzedawcy czereśni z południa Europy. Sprzedawali swoje owoce po niższych cenach od polskich sadowników. Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych nałożyła mandaty na handlarzy.

Wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak przeprowadził "kolejne kontrole" polskich owoców i warzyw. Tym razem na rynku hurtowym w Krakowie. Inspekcja wykazała liczne nieprawidłowości w m.in. krajowych czereśniach. Oto wyniki.

W sprzedawców zaczęły pojawiać się pierwsze w sezonie, importowane czereśnie. Ich miłośnicy muszą jednak głęboko sięgnąć do kieszeni, by nie obejść się smakiem. Ile kosztuje kilogram czereśni w 2024 roku? Ceny przekraczają ubiegłoroczne rekordy.

Na początku maja na warszawskich straganach zaczęły pojawiać się pierwsze importowane czereśnie. Ich ceny były jednak zaskakująco wysokie – za kilogram trzeba było zapłacić aż 100 zł.

Zapowiadają się naprawdę trudne dni dla polskich sadowników. W tym roku rośliny zakwitły szybciej, dlatego też przymrozki, które mamy w tej chwili w Polsce, mogą odbić się na tegorocznych plonach. Oto jak branża walczy o zbiory.

W tym roku ceny wielu warzyw i owoców mocno zaskakiwały. Jednak czereśni za blisko 100 zł za kilogram chyba nikt nie był w stanie sobie wyobrazić.

Problemy z pracownikami, nieurodzaj i pandemia powodują, że ceny świeżych owoców szybują. Symbolem drożyzny stały się w ostatnich tygodniach czereśnie. Ich ceny sięgały 60-70 zł za kilogram. - To wciąż produkt sprowadzany. Stąd też wywindowana cena. Na polskie czereśnie musimy poczekać, ale nawet ich cena będzie wyższa niż przed rokiem - zaznacza Maciej Kmera z giełdy "Bronisze".

Klientka Biedronki natknęła się na zgniłe czereśnie. Zaalarmowała innych za pomocą mediów społecznościowych. Sieć handlowa tłumaczy: "są nader wrażliwe na temperaturę i warunki otoczenia. Im też nie służą upały".