„Młodzież bez pracy. Pokolenie czuje się pominięte” – nagłówek austriackiego dziennika „Die Presse” to tylko jeden, dość typowy z wielu głosów w kwestii „młodzi w Europie”. Protesty studentów, licealistów, młodych pracowników i bezrobotnych, przetoczyły się falą przez kilka krajów Unii Europejskiej – obecnie zatrzymały się w Hiszpanii. Nie wiemy co przyniosą – rewolucję polityczną, wstrząs na scenie partyjnej, a może awans nowych ruchów społecznych. Pewne jest jedno – choć protestują głównie młodzi, nie o wiek tu chodzi. Nie o „gorące głowy” czy młodzieńczy radykalizm - pisze Michał Sutowski w felietonie dla Wirtualnej Polski.